Skocz do zawartości
armo

mocowanie amortyzatora, kielich

Rekomendowane odpowiedzi

czyli amatorski poradnik jak uniknąć wizyty u blacharza

Jak się okazało paski gniją w dość szczególnym miejscu - kielich przedniego amortyzatora, objawia się to na początku pęknięciem wypełnienia które się znajduje między błotnikiem a kielichem (robi się szczelina), a widoczne jest od góry po podniesieniu maski, dalej zaczyna pekać po miedzy kielichem a scianą grodziową i zaczyna się dziwne trzeszczenie które słychać w czasie jazdy szczególnie po nierównościach. Ja po takich objawach udałem się do blacharza, który niby to naprawił, słowo niby jest jak najbardziej na miejscu bo jak się okazało to tylko "cheftnął" od góry i przymalował co skutkowało po kilkuset kilometrach ponownym trzeszczeniem i pekaniem, więc w akcie desperacji kupiłem migomat i sam się zabrałem do roboty. Po zdjęciu koła, wymontowaniu amortyzatora i odkręceniu błotnika

 

zwewmizn53z2nzujdzga.jpg

wziołem się za usuwanie fabrycznej ochrony antykorozyjnej i moim oczom ukazał się taki widok

 

jy1lzzzktybnwjmnlliz.jpg

jako że na zdięciu za wiele nie widać to napisze że z tego co zauważyłem gnije górna część kielicha, jakieś 2 do 3cm od góry, niżej jest zdrowe, zdrowe jest także gniazdo amortyzatora (ta część w której siedzi guma z łożyskiem) więc bez problemu można tą część połączyć z nie zgnitą częścią kielicha

tgwmyjj40guymbjmnlrl.jpg

Efekt końcowy nie jest może piękny, ale działa i trzyma się mocno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamietam to jumbol69 miał z tym problem, amorek mu wyszedł na zewnątrz :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co widze to te hefty spawow nie przypominają, nie zdziw sie jak popeka...

cenię oczywiscie checi ale weź i to popraw bo to doprowadzi do nieszczęscia - amory lubią wychodzić górą

łatek nie trzeba tak nacinac, przy odrobinie wprawy doklepałbys to z jednego paska blachy, poza tym musisz blache wyczyscic do idealnie czystego (w miare mozliwosci) zeby spaw był dobry, nie dopuszczalne sa zadne szpary pomiedzy blachami i dziury w spawach - to należało gęsto pospawac, blacha ma zmienic kolor przy samym spawie - znaczy ze jest dobry przetop

jak chcesz poogladac jak ja dłubię zajrzyj na www.pbase.com/nikusss6/ :)

takie tam poza-passatowe zabawy :D

64948729.roZQtkho.Zdjcie32.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nikusss dzięki za rady, co do wygladu spawu to faktycznie za pieknie nie jest, ale biorąc pod uwagę że to była robota na czas (sobota w nocy bo rano wyjazd) i do tego pierwszy raz bawiłem się w blacharza to najgorzej nie jest, dzisiaj zrobiłem kolejne 400km i to po niezłych dziurach i żadnych niepokojących objawów nie stwierdziłem:D

a co do jednego paska blachy to niestety go nie posiadałem i jako surowiec posłużyła packa blaszana do wygładzania scian. Jako że się znasz na temacie, to mam jedno pytanie: czym pozbyć się dokładnie fabrycznej izolacji antykorozyjnej (taka twarda pianka), myślałem o piaskowaniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szpachelka, szczotka druciana z grubymi drutami do kątówki

samochody najlepiej łatać blachą głębokotłoczną stalową, moze byc ocynk - ale z niego lepiej na krawedzi oszlifowac ocynk - nie pryska wtedy

do tego kielich łatałbym mimo wszystko grubszą blachą - 1mm byłby w sam raz myślę...

prosze znajdz czas i dla własnego dobra zrób to pożądnie bo szkoda zeby amor wylazł górą, nie daj Boże jeszcze komus by sie krzywda stała gdyby miało to miejsce podczas jazdy :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że to częsta bolączka w naszych passkach.Przerabiałem ten temat 3 miesiące temu.Zrobiłem to u blacharza, na razie jest spokój pęknięć nie widać może zrobił to konkretnie.Pęknięcie było już zaawansowane i muszę jeszcze ustawić zbieżność po tym zabiegu;).Miał ktoś podobne doświadczenia z tym spawem??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdaje się że i u mnie było cosik spawane- ale na razie jest ok (tak mi się wydaje przynajmniej). Spawy zauważyłem ostatnio jak wymieniałem łożyska amortyzatorów. Postanowiłem to wszystko dokładnie oczyścić i profilaktycznie zamalować bitexem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się pod temat, Passat B3 1993 rok, tak to wygląda https://www.dropbox.com/sh/zhfvjoko7nn5not/AABAbgGcBblIjsMAdFPOXLj8a?dl=0. Jakie kosztu u blacharza, czy zwykły "Śmiertelnik" posiadający umiejętność spawania trochę chęci i czasu oraz warsztatu dałby radę to zrobić aby autko nie zostawiało 4 śladów, oraz jechało jak po sznurku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jakie kosztu u blacharza, czy zwykły "Śmiertelnik" posiadający umiejętność spawania trochę chęci i czasu oraz warsztatu dałby radę to zrobić aby autko nie zostawiało 4 śladów, oraz jechało jak po sznurku?

 

Nie oddawaj do warsztatu bo ci to tylko spier... i wezmą worek pieniędzy. Jak maż możliwość rób sam. Zdemontuj amortyzator, odzyskaj gniazdo gdzie siedzi poduszka amortyzatora, co zgniłe wywal, resztę zbuduj z blachy 2mm (grubszej nie bo ciężko coś uformować), zakonserwować i jechać na ustawienie kątów. Sam przerabiałem to u siebie w B3 i śladu prawie nie ma po operacji. Koszt 50zł licząc ustawienie zbieżności i katów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do wymiany całe gniazdo amortyzatora a nie łatanie, rozwiercasz na zgrzewach i wspawasz użwke w dużo lepszym stanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności