Skocz do zawartości
MarceL

wymiana akumulatora i problem z obrotami

Rekomendowane odpowiedzi

Wysiadł mi akumulatorek, podładowałem go ale wariują mi obroty bo pewnie się poresetowało wszystko. Mam możliwość podłączyć się ze złączką diagnostyczną tylko co powinienem wtedy zrobić? Czy wystarczy wykasować ewentualne błędy, czy może trzeba będzie coś ustawiać. Bo z błędami sobie poradze ale z ustawianiem to raczej nie. Zaoapatrzyłem się w interface ale za bardzo nie wiem jak się nim posługiwać (poza diagnostyką i skasowaniem błędów) a chyba da się nim jeszcze coś podrasować...?

Drugi temat to sam akumulator, co powienem zakupić do Varianta B5 1,8 z pełną elektryką i klimą, radyjko 4x40W (8 głośników w drzwiach). Jeżdżę przeważnie na króciótkich odcinkach po 2-3 km.

Gość w sklepie polecał mi jakieś produkty Centry - World Batt 55-62 Ah.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do akumulatora - nie mam zdania, ja mam boscha. Ale jeżeli Centra to moim zdaniem Futura no i 64/74Ah ew. to poczytaj: http://www.motofakty.pl/artykul/bezobslugowe_i_nie_tylko.html

 

A o tym co robić po rozładowaniu aku - mnie kiedyś poradzono: założyć naładowany aku, odpalić zimny silnik, zostawić pracujący na wolnych obrotach aż do nagrzania (włączenie wentylatora) - i już. U mnie po tym wszystko działało bez zastrzeżeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakupiułem Centrę Futurę 62Ah (poprzednio miałem 45Ah). Nie było to tanie ponad, 400zł ale trudno. Przynajmniej dali gwarancję na 3 lata.

Jednak obroty się nie poprawiły. Po przeglądnięciu forum objawy mogę przyrównać do awarii przepustnicy. Czyli po zdjęciu nogi z gazu obroty spadają do ok 600-700, póżniej skaczą do 800 iat tak ze 2-3 razy falują 600-800 i się stabiulizują na niewiele ponad 800. Zaczęło mi się to dziać po awarii akumulatora ale na nowym jest to kontynuowane. Próbowałem przeprowadzić operację, którą opisał buktor ale nie wytrzymałem do włączenia wentylatora. Prawie pół godziny auto na wolnych obrotach się rozgrzewało do 90 stopni i za cholerę temp. nie poszła wyżej. Dłużej nie czekałem bo mnie łeb rozbolał od spalin.

Vag żadnych błędów nie wykazuje. Macie jakiś pomysł na wyrównanie obrotków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zrobiło się dokładnie to samo po odłączeniu akumulatora. Z tego co słyszałem to trzeba trochę pojeździć żeby komputer się ustawił. Dzisiaj zrobiłem 50km i chyba trochę się poprawiło. Fakt, że obroty jeszcze czasami delikatnie spadają, ale tylko do ok 700. Poczekam jeszcze trochę i może się unormuje. Chyba, że ktoś z forumowiczów ma jakieś inne rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

;)

 

A to dobre :)

 

Wlasnie stalem sie posiadaczem B5 1,8T i wczoraj postanowilem wyczyscic odplywy na podszybiu - odpinajac akumulator.

I dzisiaj zaskoczyly mnie falujace obroty.

 

Mialem od razu napisac pytanie na forum, ale najpierw poszukalem - no i prosze. Nie tylko ja sie z tym (dziwem natury) spotkalem :)

 

Powiedzcie prosze, czy wszystko samo wrocilo do normy, czy tez trzeba bylo cos kombinowac z komputerem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wszystko wróciło do normy bez żadnych dodatkowych zabiegów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja podczas wymiany akumulatora za radą elektronika podłączyłem prostownik do klem na 3 ampery i po włożeniu nowego było wszystko OK. Polecam ten sposób. Nie będziecie mieć wtedy problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, ja przed chwila zrobilem manewr opisany przez buktora.

Po nagrzaniu do 90st zgasilem silnik - ale dalej to samo :(

 

Teraz dopiero doczytalem, ze buktor napisal "do wlaczenia wentylatora" - a ja wylaczylem wg wskazania termometru i chyba wentylator sie nie wlaczyl. Jesli to ma dla komputera jakies znaczenie..

 

Jutro sprobuje jeszcze raz, a jak nie pomoze, to bede cierpliwie czekal az sie samo "naprawi" :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja raczej bym sie nastawil na czyszczenie przepustnicy i pozniej adaptacja i powinno byc dobrze

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez sie nad tym zastanawiam :)

 

Ale dodam, ze przed odlaczeniem akumulatora silnik chodzil jak zegarek, wiec albo mu zabrudzenie nie przeszkadzalo, albo przepustnica nie ma z tym nic wspolnego.

 

No coz - nowa nauka dla mnie :)

Do tej pory jezdzilem autami z salonu, gdzie niczego nie dotykalem, albo terenowymi, gdzie jedyna "elektronika" to radio i zegarek, a do naprawy wystarczal klucz i mlotek. Teraz przekopuje niniejsze forum i nabywam nowej wiedzy :rolleyes:

 

Dzieki za sugestie i (p)odpowiedzi!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również mam takie same problemy po tym jak odłączyłem aku do ładowania(w grudniu 07).Od tamtego czasu po podłączeniu aku obroty falują od ok. 600-800 obr/min. Od trzech dni wszystko wróciło do normy... do dziś. Znów to samo, ręce opadają,koncepcje się kończą,cierpliwość też.Pozdro.:confused: W międzyczasie nałożyła się usterka termostatu ( silnik nagrzewal się do temp 73 st max) - po wymianie Z N I K Ł problem ''falujących'' obrotów jest ok! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koledzy,nic innego tylko zabierac sie do czyszczenia przepustnic i pozniej adaptacja-

poszukac,bylo o tym duzo na forum(sam mialem z tym kiedys klopot)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grynio77

Witam!

Po odpięciu aku (nie na moment, tylko na parę godzin) należy zrobić adaptację przepustnicy.

Sprawdźcie na VAG-u czy nie macie błędu.

1087-Podstawowe ustawienia nie zaistniały

 

pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oznajmiam, że po ok 500km samo się ustawiło i nauczyło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tez sie nad tym zastanawiam :)

 

Ale dodam, ze przed odlaczeniem akumulatora silnik chodzil jak zegarek, wiec albo mu zabrudzenie nie przeszkadzalo, albo przepustnica nie ma z tym nic wspolnego.

 

No coz - nowa nauka dla mnie :)

Do tej pory jezdzilem autami z salonu, gdzie niczego nie dotykalem, albo terenowymi, gdzie jedyna "elektronika" to radio i zegarek, a do naprawy wystarczal klucz i mlotek. Teraz przekopuje niniejsze forum i nabywam nowej wiedzy :rolleyes:

 

Dzieki za sugestie i (p)odpowiedzi!

 

tez tak mialem, mialem problem ze wskaznikiem stanu paliwa i predkosciomierzem, myslalem ze problem tkwi w polaczeniach pod kompem wiec kilka razy odlaczalem kompa co sie wiaze z odlaczaniem aku, pozniej zwariowal nie mogl sobie zaadoptowac przepustnicy, wiec podjechalem do warsztatu koles niewiele myslac zdjal obejme z przepustnicy psiknal jakims sprayem i po dzis dzien probelm zniknal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności