Skocz do zawartości
Gość -uki-

[hamulce] Regeneracja zacisków tył.

Rekomendowane odpowiedzi

Ściskające

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki

 

---------- Post added at 23:08 ---------- Previous post was at 22:29 ----------

 

Mam jeszcze jedno pytanie.Do tylnych zacisków sprzedano mi zestaw Autofren D4468 a do przednich Autofren D4134.Czy są jak najbardziej odpowiednie? Tylne zaciski chcę rozebrać dokumentnie.Sprawiły przykrą niespodziankę na wyjeździe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczypce sciskajace :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaki numer katalogowy ma ten zestaw naprawczy do tylnego zacisku w VRce?

 

mnie koleś w sklepie poprosił o średnicę tłoczka bo nie wie wiedział jaki ma zamówić...

 

do wszystkich passatów B4 z tarczami na tyle podchodzi taki sam zestaw? czy w VRce może być coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem w ETKA i jest jeden typ zacisków dla wszystkich silników. Średnica tłoczka, o ile się nie mylę, to 38 mm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też pogrzebałem w ETCE i to zauważyłem

 

pojechałem osobiście i coś się znalazło :) średnica tłoczka to tak jak piszesz 38mm, numer katalogowy tego zestawu to D4083

 

kupiłem tez jakiś smar do tłoczków produkcji ATE - 6zł

 

5620fc71d259ebc8m.jpg 6c1d3620f005210dm.jpg

 

Do przednich zacisków też są zestawy regeneracyjne - stosował ktoś?

Edytowane przez adams

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są, wg katalogu IC nr D4073.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śmieszna sprawa, gdzieś tu są wrzucone ETKI tylnego zacisku ale komp mi ich nie widzi, mógłby ktoś je wrzucić jeszcze raz:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą mnie szlag trafił, bo w ciągu kilku kkm trzeci raz skończył mi się klocek w prawym tyle. Od jakiegoś czasu wiedziałem że nie odbija, tarcza często była gorąca (spalanie też mi wzrosło - może to od tego) ale planowałem z regeneracją zacisków poczekać do lata ... Jednak okazuje że się nie da... A tak na szybko - co odpowiada za "odbijanie" klocków po zdjęciu nogi z hamulca :confused:

Przy ostatniej wymianie zauważyłem też że ten ochraniacz na tłoczku mi się nie trzyma. Założony jest tylko jedną stroną, tą na tłoczku a druga strona nie siedzi w zacisku - da się to jakoś założyć bez wyjmowania cylinderka :?:

 

:provw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
TUTAJ opisałem jak sobie poradziłem z nie odbijajacym ręcznym,działa patent do dziś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mi nie chodzi o ręczny (który swoją drogą i tak nie działa ;) )

co odpowiada za "odbijanie" klocków po zdjęciu nogi z hamulca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo mechanizm ręcznego tez może przytrzymywać tłoczek, a bez rozebrania zacisku się w Twoim przypadku nie obejdzie, no może jeszcze jak byś o spróbował wkręcić tłoczek powinny być w nim wycięcia (dwa otwory) które ułatwiają demontaż, a za powstawanie luzu między klockami i tarczą odpowiada bolec z grubym gwintem pod tłoczkiem -- o ile dobrze pamiętam,ostatnio rok temu to rozbierałem a pamięć bywa zawodna.

Chyba jak wymieniałeś klocki nie wpychałeś tłoczka tylko go wkręcałeś więc powinieneś wiedzieć o co mi chodzi.

Edytowane przez lebow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że nie masz wyjścia i musisz zregenerować zaciski, dodatkowo wyczyścić prowadnice zacisków. Może masz wżery lub wytarte prowadnice, i wtedy klocek nie ma możliwości się cofnąć? Ja u siebie lekko przeszlifowałem prowadnice klocków (jarzma zacisków) w miejscu stykania się z klockiem, i jest o niebo lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a bez rozebrania zacisku się w Twoim przypadku nie obejdzie,

niekoniecznie. Przerabiałem to już u siebie.

Przyczyną może też być tylko nagar na tłoczku co jest bardzo prawdopodobne skoro osłonka trzyma sie na tylko na tłoczku i w dodatku się przegrzewa. Jeżeli nie zalezy ci na ręcznym to w takim przypadku możesz wysunąć tłoczek na max i go wyczyścić (ja użyłem jakiejś pasty lekkościernej)

Ja miałem tak zeszłej jesieni, a że moje zaciski nie nadają sie do regeneracji ( mam na tyle urywane odpowietrzniki) wyczyściłem tłoczek założyłem osłonke i działa bezproblemowo do dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cenna porada :]

Tylko jak go wysunąć na maxa :?: Poprzez wciśnięcie hamulca na zapłonie :?: Nie wyleci wtedy cylinderek z zacisku :?::o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tylko jak go wysunąć na maxa Poprzez wciśnięcie hamulca na zapłonie Nie wyleci wtedy cylinderek z zacisku
o właśnie zapomniałem napisać. Musisz coś podłożyć tak aby wyszło tak z 1.5 cm bo inaczej wyskoczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jestem po wymianie klocków. Kupiłem zestaw naprawczy, ale wykorzystałem (z braku czasu) tylko osłonę tłoczka (choć i tak nie całkiem prawidłowo ją zamontowałem) i osłonki prowadnic.

Ale zaczynając od początku: tłoczek po zdjęciu zacisku wyglądał tak:

20091208.jpg

Był już tak bardzo wysunięty, że bardziej nie próbowałem. Dodam, że w jednym zacisku (najwyraźniej tym) wymieniali mi nieco ponad rok temu tłoczek. I wygląda on bardzo dobrze :ok:

Przy wciskanio - wkręcaniu 20091208%28002%29.jpg

zauważyłem coś co bardzo mnie zaintrygowało:

20091208%28004%29.jpg

W tej wnęce na uszczelkę jest otworek:eek:, którym przy wkręcaniu tłoczka lub wciskaniu hamulca powolutku wypływa płyn (hamulcowy :confused:). Nie zauważyłem aby ubywało mi płynu - cały czas stoi na max, ale zdziwiło mnie to bardzo... Wydaje mi się że nie powinno tego być, ale po to piszę aby się upewnić. Dodam, ze dziurka jest idealnie okrągła i na 99% nie jest to jakiś wżer. Musiała być mechanicznie wykonana.

Proszę o jakieś naprowadzenie mnie, bo sam już nie wiem OCB

 

Pozdrawiam

 

:provw:

 

P.S. - sorka za tragiczną jakość fotek ale nie miałem do dyspozycji aparatu :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Remek, taka dziurka jest w nowym tłoczku, więc wsio ok. Może służy za jakieś odpowietrzenie czy cuś. W każdym razie u mnie też jest i wszystko gra. Nie przejmuj się i śmigaj :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sprawa nie jest taka trudna jak się wydaje i nawet ja sobie poradziłem. Jak już koledzy wspominali największy problem jest ze zdjęciem i ponownym założeniem pierścienia ale powoli, powoli się udało poskładać wszystko, ale jak dalej będzie mi lac ten zacisdk to kupuje 2 od passata b5 i skończy się wreszcie zapiekający się ręczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W tej wnęce na uszczelkę jest otworek, którym przy wkręcaniu tłoczka lub wciskaniu hamulca powolutku wypływa płyn (hamulcowy
Remek, taka dziurka jest w nowym tłoczku, więc wsio ok. Może służy za jakieś odpowietrzenie czy cuś. W każdym razie u mnie też jest i wszystko gra. Nie przejmuj się i śmigaj

Nie przejmowałem się, śmigałem ... aż do dzisiaj. Pojechałem do Olsztyna (125km) i w samym mieście zapaliła mi sie kontrolka hamulców. Dojechałem do celu - look pod maskę, a tam płyn hamulcowy na kresce min.; look pod auto, a tam całe koło mokre :szok:

Na szczęście dzięki pomocy lukisia i dostarczonym przez niego narzędziom udało się auto doprowadzić do stanu który pozwolił na powrót do domu. A winowajcą okazał się ... ów tłoczek, a raczej ta dziurka w nim. Po rozmontowaniu i przeczyszczeniu zacisku oraz wciśnięciu nieco tłoczka próba wciśnięcia pedału hamulca kończyła się fontanną z owej dziurki :mad: Nie mam pojęcia OCB :confused: Klocki były już dość mocno zużyte - czyżby tłoczek się za mocno wysunął i coś się tam rozszczelniło :?: Nie udało się ponownie tłoczka wcisnąć/wkręcić na swoje miejsce - na szczęście w bagażniku walały się zużyte ale jeszcze z okładzinami klocki i zacisk dało się jakoś złożyć. A uszczelnienie tłoczka wykonaliśmy ... wbijając w otworek kluczyk imbusowy 1.5 :rotfl:

I tym sposobem udało mi się wrócić do domu. Czeka mnie teraz weekend pod autem (a miałem to zaplanowane na wakacje) :/

Na szczęście w Olsztynie od razu udało się zakupić niezbędne akcesoria, więc jest z czym działać. Zakupiłem też ponownie nowy tłoczek (nie wiem czy potrzebnie), ale jakież było moje zdziwienie jak ujrzałem, że jest on "pusty". Miałem nadzieję że będzie z całymi wnętrznościami, i tylko "plug and play". Ale nic, jedną (tylko nie wiem którą ;) ) rękę mam prawą, więc może sobie poradzę :D Aaaa - nowy tłoczek też dziurawy ...

 

P4210048.JPG

 

P4210050.JPG

 

P4210054.JPG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności