Skocz do zawartości
Gość stardast

Amerykańska wersja passata

Rekomendowane odpowiedzi

Gość stardast

Witam,

i odrazu proszę o pomoc. Zastanawiam się nad kupnem Passata GLX VR6 1996r w amerykańskiej wersji. Ostatnio dowiedziałem się o możliwości pojawienia się kłopotów w przypadku remontu, gdyż amerykańskie wersje VW posiadają znaczne róznice i części trzeba sprowadzać. Nie wiem na ile informacja ta jest prawdziwa i w związku z tym proszę was o opinie.

 

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każdy samochód w amerykańskiej wersji trzeba omijać szerokim łukiem. Przecież jest VR6 w wersji europejskiej do oporu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w VR-ku w wersji amerykanskiej chyba nic nie mogli nakombinowac. Napewno jest tam automat i full opcja.Jedynie chyba tyl sie troszke rozni mocowaniem rejestracji i silniki byly 2.9 ale nie jestem pewien

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stardast amerykaniec bedzie sie wyrozniac paroma szczegolami wewnatrz auta, oraz minimalnie silnikiem. Prawdopodobnie passat GLX (zalezy na jakiego trafisz) moze miec taka sama moc, lub mniejsza od wersji EU, z tego wzgledu ze w USA normy spalin wchodzily wczesniej i VR6 ma juz tam EGR, a co za tym idzie, wczesniejsze wersje mialy troszku mniej jak 174ps, dopiero te pozniejsze zrownali moc. Ale tym nie ma co sie przejmowac bo EGR mozna zaslepic :) i po klopocie, a tak pozatym to wersja USA od EU niczym sie nie rozni !!

Wersja USA ma fajne sidemarkery zamiast blend ... :)

 

aha, no i na usa wychodzily tylko 2.8 !!!

 

nawet corrado jak szlo na USA to mialo silnik 2.8 !

2.9 nie byl oferowany na tamten rynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2.9 nie byl oferowany na tamten rynek.

ups....

Wersja USA ma fajne sidemarkery zamiast blend ...

o to mi chodzilo..... :611:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i automatyczne pasy mi padł lewy kupilem wiec cały środek z europejczyka i wyp ..... te wszystkie amerykańskie wynalazki czyli pasy brak schowków tylko odboje na nogi. Kupiłem środek czarny bo u mnie wszystko beżowe i juz mnie to wqxx...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dodam że pas automatyczny lewy używany prawie nie osiągalny a cena w serwisie to 4203,00 zł moga dać ew 5% upustu :609:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
odboje na nogi.

wlasnie o tych "drobiazgach" pisalem :) ze wyrozniaja srodek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli myślałeś, że wersja amerykańska różni się od europejskiej tak jak to ma miejsce w wypadku Forda Escorta, to odpowiedź brzmi NIE. Passat europejski i amerykański to ta sama konstrukcja z małymi zmianami dostosowującymi do danego rynku. W przeciwieństwie do Forda, gdzie Escort amerykański to amerykańska wersja Mazdy 323.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość stardast

A więc czy uważacie, że nie powinno być problemów z wymiana części w amerykańcu w razie jakiś problemów i nie ma różnic w standardach dostępnych dla wersji euro?

Zaznaczam, że chodzi mi tutaj przedewszystkim o częsci związane z silnikiem, automatyczną skrzynią, zawieszeniem itp.

Wnętrze jest spox a pasy auto ma tradycyjnie zawieszane :614:

 

Jeśli ktoś z was wie jak i gdzie mógłbym się upewnić i sprawdzić występowanie ewentualnych różnic to bardzo proszę o informacje.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wejdz na http://www.intercars.pl tam w sklepie jest tylko jeden rodzaj czesci !!!! DO PASSATA !!!! i nieważne gdzie i na jaki rynek go zrobili. Podobnie sprawa wygląda z mazdą audi itp. Mechanicznie sa takie same a wizualnie nieznacznie sie różnią, amerykanie mają z deka jeb... gust np. wiśniową tapicerkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko ze ten link to jakas firma przewoznicza i mozna tam kupic tylko bilet np do.....fabryki vw :509:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdzieś wcześniej czytałem niedawno że części np. kable do świec w wersji usa są 3 razy droższe i czasem występują problemy ze znalezieniem jakiejś duperelki .... tak jak mówił poprzednik najlepiej kup wersje EU gdzie części jest multum i niebędzie problemów - taka mała rada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość remix

Co europa to europa lepiej kupić typowego passka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gdzieś wcześniej czytałem niedawno że części np. kable do świec w wersji usa są 3 razy droższe i czasem występują problemy ze znalezieniem jakiejś duperelki .... tak jak mówił poprzednik najlepiej kup wersje EU gdzie części jest multum i niebędzie problemów - taka mała rada

"bezedura" ;)

 

USA i EU w pasku B4 moze w silniku sie tylko jeszcze jedna rzecza roznic, na USA wczesniej wychodzily silniki z EGR (recylkulacja spalin) i tak np. VR6 juz moze byc w takie ustrojstwo wyposazone, a kable sa TAKIE SAME !!!

 

pamietajcie ze dyskusja dotyczy PASSATA B4 (93-96rok), wiec nie odnoscie tego do ogółu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gdzieś wcześniej czytałem niedawno że części np. kable do świec w wersji usa są 3 razy droższe

To kolego, albo źle przeczytałeś, albo ktoś napisał wierutne bzdury.

Tak jak napisał wcześniej shade wersje europejska i tzw. amerykańska praktycznie niczym się nie różnią, a jeżeli już to są to nieistotne elementy wyposażenia wnętrza polepszające bezpieczeństwo (jak np. wymagane w USA automatyczne pasy bezpieczeństwa z przodu).

pamietajcie ze dyskusja dotyczy PASSATA B4 (93-96rok), wiec nie odnoscie tego do ogółu

Ten brak różnic obu wersji dotyczy również innych modeli i roczników Passata.

 

Osobiście jeżdżę Passatem przywiezionym z Kanady i nie raz dokładnie oglądałem auto Jędrusia (wersja na USA) jak i inne Passaty kupowane w Polsce czy Niemczech (nie tylko), więc wydaje mi się, że chyba trochę wiem "co w trawie piszczy". Dlatego też prosiłbym w przyszłości (jeżeli nie ma się na to dowodów) o niewprowadzanie w błąd innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak jak napisał wcześniej shade wersje europejska i tzw. amerykańska praktycznie niczym się nie różnią,

dokładnie - jedynie automatyczne pasy są genialnym bajerem :ok:

 

prawdę mówiąc jedyna różnica to troszkę inne końcówki drążków i łącznika stabilizatora - są krótsze/dłuższe cieńsze/grubsze o kilkanaście mm (doświadczyłem przy wymianie) ale z ich dostępnością nie ma najmniejszego problemu.

 

Nie bój się auta z ameryki - to nie chevrolet czy ford amerykański...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności