Skocz do zawartości
Charakterek

Kupujemy Passata B6/B7-na co zwrócić uwagę, jaką wersję wybrać?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wplacalem przy zamowieniu 3 tys zł.

 

Reszte przy odbiorze auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czeka sie minimum 2 miesiace na autko?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no po 2 powoinienbyc zrobiony max hyba do 3mies niestety takie uroki wymarzonego i skonfigurowanego przez siebie auta:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://vwszrot.pl/

 

historia pewnego pana, trafiłem na nią przypadkiem, może da komuś coś do myślenia na temat tdi 2.0 140 km

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam:)

Posiadam (moze nie ja ale ojciec, ale to w sumie ja nim jezdze;p) Passat B6 z 2005r 1,6 FSI 115KM wersja Sportline.

Jestesmy z niego niezadowoleni... Problemy zaczely sie juz po zamowieniu...

Najpierw okazalo sie ze pracownik salonu (nie istniejacy juz na szczescie Grabowski Jelenia Góra) zle nas poinformowal o terminie odbioru, blad wynosil tydz a my mielismy jechac akurat na wakacje...Kolejny problem byl przed odbiorem, z racji tego ze seryjne radio to totalny badziew poprosilismy przy zamowieniu o montaz radia, ktore sami zakupimy. Kiedy pojechalismy obierac auto okazalo sie ze radio nie chce pasowac (dzialac dzialalo ale wystawalo ok 1cm z kieszeni). Skonczylo sie na tym ze na oczach wlasciciela salonu wygonilem jego pracownika z auta, sam ulozylem kabelki i nagle sie okazalo ze wszystko pasuje;). Tydz pozniej, gdzies nad morzem okazalo sie ze nie da sie otworzyc klapki wlewu paliwa bo przycisk nie dziala... Jakos udalo sie to ominac uzywajac troszke sily przy tych przyciskach. W serwisie co sie okazalo? Ze ulamaly sie mocowania plytki z przyciskami i ze "ten typ tak ma". Pracownicy serwisu fachowo naprawili mocowania poxipolem...

Przez ok 3 lata byl spokoj z autem az tu nagle przy przebiegu 40 tys padlo lozysko z przodu... (jest to dla mnie niepojete, ze w aucie za 100 tys, bardzo spokojnie uzywanym padlo lozysko, moim drugim autem jest Ibiza z 95 roku i jest to auto do zabawy wiec jezdze nim ostro, mam przejechane 250 tys i nigdy nie wymienialem lozyska z przodu...) Teraz znowu zaczal padac zamek tylniej klapy... Minusem sa tez plastiki, ktore sie przecieraja... No i silnik o wiele za slaby, niestety ojciec sie uparl ze taki ma byc i koniec...

Co do plusow auta to na szczescie jest ich pare: przede wszytskim zawieszenie, auto trzyma sie jak przyklejone. Bardzo fajnie tez chodzi skrzynia 6-ka. Mimo malej mocy silnik ma jeden plus: pali prawie nic;p Chociaz do takiego auta jak dla mnie to nie wybieralbym nic co ma mniej jak 150-160KM. Jestem tez bardzo zadowolony z siedzen Recaro. Trzymaja bardzo dobrze jak na seryjne kubly a przy tym sa w miare wygodne.

Podsumowujac moja dluga wypowiedz wedlug mnie Passat jest troche nie udany. Po doswiadczeniach z poprzednikami spodziewalem sie wiecej. Drugi raz bym tego auta nie kupil...

Edytowane przez kds_tt

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy artykuł.

Pojazdy z poczatkowej produkcji 2005r zawsze maja wiecej wad i niedociągnięć, dopiero następne roczniki są poprawiane i lepiej konstruowane.

Dobrze ze u mnie niema takiego przebiegu i rocznika, ale i tak zawsze jest mysl i obawa czy sie dojedzie.

Prawda jest taka że kiedys robili porzadne auta, nie tak jak teraz zeby sztuka była.

Prawie wszystko robia maszyny nierówny lakier, szczeliny karoseri itp.

Edytowane przez vallentino

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego kupujac auto z pierwszych miesiecy produkcji warto sie zastanowic czy nie lepiej kupic auta z ostatnich miesięcy produkcji :) zamiast ;'nowszego" i testowac na sobie co trzeba naprawić w produkcji jak widac z samochpodami po 2008 roku mniej jest problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz w tej sprawie wyraziłem swą opinię. Jaka przestroga. Gość ewidentnie kupił silnik z wadliwą pompą oleju. Na takie sprawy trzeba zwracac uwagę. Jesli auto się kupuje ze względu na kolor a nie na stan silnika lub jego kod no to sory. Wszyscy wiedzą ze BKP siadaja i nie jest to tajemnica. Nawet w aso mówią o tym. Ja tam nie narzekam. Nasz egzemplarz nawet oleju nie chce brac, a podobno wszystkie be6 łykają az miło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety pompy oleju psują się nie tylko w silnikach BKP (ścierający się zabierak). Tak samo jest z pompami paliwa i kołami dwumasowymi. Jeśli dobrze pamiętam silniki BKP nie posiadają filtra cząstek stałych. Zatem autor tego tekstu musi posiadać silnik o innym oznaczeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

True, pompa paliwa wymieniana często na gwarancji (lubiła się zepsuc przy ok 120 tys km). I tak uważam ze coś musiało śmierdziec, albo gość miał ewidentnie pecha jak nie wiem co ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie zdarzają się "rodzynki".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bardzo fajnie tez chodzi skrzynia 6-ka

z tego co wiem, to sa twoje marzenie aby w 1.6 FSI 115km była szustka,

 

Mowisz troche nie realnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po wypowiedzi kds_tt na temat usterkowości passata 1.6 FSI nie mam już zbyt wielkich wątpliwości, dlaczego VW jest relatywnie wysoko w rankingach bezawaryjności. Jeżeli są to wszystkie usterki jakie wystąpiły w tym aucie to śmiało można powiedziec, że passat to bezawaryjny samochód. Mam doświadczenie z kilkoma markami, które użytkowałem "od nowości" i niestety nie trafiłem samochodu, który tak bezproblemowo się sprawował w podobnym przedziale czasu i przebiegu. Dla przykładu w aktualnie użytkowanym 10 miesięcznym passacie miałem juz 3 naprawy gwarancyjne (czujnik filtra cząstek stałych, spryskiwacze reflektorów i jakiś element zawieszenie). Nie będę wspominał już przygód z autami "za 100 tys". produkcji francuskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
po wypowiedzi kds_tt na temat usterkowości passata 1.6 FSI nie mam już zbyt wielkich wątpliwości, dlaczego VW jest relatywnie wysoko w rankingach bezawaryjności. Jeżeli są to wszystkie usterki jakie wystąpiły w tym aucie to śmiało można powiedziec, że passat to bezawaryjny samochód. Mam doświadczenie z kilkoma markami, które użytkowałem "od nowości" i niestety nie trafiłem samochodu, który tak bezproblemowo się sprawował w podobnym przedziale czasu i przebiegu. Dla przykładu w aktualnie użytkowanym 10 miesięcznym passacie miałem juz 3 naprawy gwarancyjne (czujnik filtra cząstek stałych, spryskiwacze reflektorów i jakiś element zawieszenie). Nie będę wspominał już przygód z autami "za 100 tys". produkcji francuskiej.

 

Wszystko się psuje i będzie się psuło...

A będzie się psuło przez te wszystkie bajery i cięcia kosztów firm,

nawet mercedesy się psują.

Napewno "boli" gdy ktoś kupi nowe auto i się ciągle psuje,

ale gdy ktoś kupił używkę to trzeba się liczyć że może to być auto wadliwe,

i przeważnie tak jest gdy auto jest TANIE, za tanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.6 FSI 115KM 6-skrzynia. 1.6 102KM 5-skrzynia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego kupujac auto z pierwszych miesiecy produkcji warto sie zastanowic czy nie lepiej kupic auta z ostatnich miesięcy produkcji zamiast ;'nowszego" i testowac na sobie co trzeba naprawić w produkcji jak widac z samochpodami po 2008 roku mniej jest problemów.

Na pewno auta z pierwszych miesiecy produkcji są najbardziej podatne na "problemy wieku dziecięcego" ale akurat silnik 2,0TDI nie jest rewelacją i często w późniejszych rocznikach działy się różne ciekawe rzeczy. Mój BKP z połowy 2006 roku przy 22tys. km na akcji serwisowej miał wymieniona głowicę oraz koło dwumasowe, koledze w tym samym silniku z 2007 roku takze na akcji serwisowej wymieniono głowicę. Oczywiście obyło się bez awarii opisanych w powyższym linku, bo były to akcje serwisowe, trochę dziwne, że panu opisujacemu całą tę historię nie wymieniono tych części na akcjach, może to auto im nie podlegało? Jak widać, VW nie jest nawet w stanie dokładnie określić ile bubli w postaci kiepskich głowic wypuścił na rynek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś porównać widoczność (wszystko) do mondeo poprzedniej generacji? To dla osoby która nie siedziała w passacie. Dla mnie średnio z tyłu, ale podobno w tym segmencie to norma, w mondeo nie siedziałem z przodu.

 

EDIT-i ktoś może zna kruczki i warunki kredytu "11%" oferowanego przez salon?

Edytowane przez theOne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności