Skocz do zawartości
Gość pawel5000

Kupujemy Passata B3-na co zwrócić uwagę?

Rekomendowane odpowiedzi

Gość iwan

Popatrz na szrotach których silników jest więcej, w mojej okolicy w promieniu 30 KM nie znalazłem ani jednego silnika 2.0 (2E 8V) a jest tych szrotów około 15 zato 1.8 jest całe mnustwo na jednipunkcie i pełnej szprycy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość kapi00

Iwan to znaczy??czyli co?ze niby 1.8 psują sie czesciej??czy poprostu lepiej jest z czesciami do nich??czyli co bys ty polecal??2.0 czy 1.8??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość wicekpl

Posiadam paska z silnikem 2litrowym 8 zaworowym i z czystym sumieniem moge ci go polecic!mimo ze nie mam sekwencyjnego gazu to nie narzekam na instalacje!nic złego sie nie dzieje.Podobno silnik 2 litrowy jest oszczedniejszy od 1.8!-gdzies na forum bylo o tym.Przy spokojnej jezdzie do 100km/h moze wystarczyc 8litrow gazu-no chyba ze kiepski gaz sie wlalo:/moj rekord na autostradzie w niemczech -stala predkosc 110-spalanie 7,7!nie wiem jakim cudem sie to stalo:D

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

to ja powiem że swoim paskiem na niemieckich autostradach przy predkościach 130-150 (załadowany 4 osoby +pełen bagaż) spalił mi benzynki ok 7 l, pisze ok bo niemam kompa i niewiem dokładnie ile, ale po tankowaniu wyszło że 7. niestety w mieście ,zwłaszcza teraz to nie wygląda tak różowo,ale idzie przeżyć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hubii
ajak np. jest z cześciami w porównaniu do 1.8?? np. wymiana rozrządu??zawieszenie??Jeżeli bym pojechał na giełde to po czym poznać na 1 rzut oka na silnik że jest to silnik 2.0 8v albo 2.0 16v????czym one się różnia zewnętrznie??wiadome ze 16v ma 2 wałki rozrządu, ale tego niewidac hyba odrazu?

 

 

Symbol silnika 2.0 z 2 walkami to DOHC ten napis rzuci ci sie w oczy odrazu jak podniesiesz maske :).

 

Jesli chodzi o passata 2.0 16v to sam mam takiego i jestem zadowolony, dynamiczny, wytrzymaly, zywotny (zrobilem 230.000 km i mialem nim tylko jeden problem niewielki) Spalanie... hmmmm przy 120 km/h 5 bieg MFA pokazuje 7.2l przy 90 km/h 6,2 a przy 160 kolo 8l. Nie jest to duzo, wszystko zalezy oczywiscie od terenu i zaladowania passacika. Przy 240 lepiej nie patrzec na spalanie bo mozna je wywnioskowac obserwujac przez minute wskaźnik napełnienia baku. Jezdzilem tez passatem 2.0 8v... ale w sedanie, spalanie srednio 0,5l-1l mniejsze. Z tych 2 zdecydoawanie polecam 2.0 16v.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to ja powiem że swoim paskiem na niemieckich autostradach przy predkościach 130-150 (załadowany 4 osoby +pełen bagaż) spalił mi benzynki ok 7 l, pisze ok bo niemam kompa i niewiem dokładnie ile, ale po tankowaniu wyszło że 7. niestety w mieście ,zwłaszcza teraz to nie wygląda tak różowo,ale idzie przeżyć ;)

 

 

no 10 też jest około 7 :D przy takiej prędkości na pewno nie spalił by tobie 7 litrów, ale fakt faktem że jak na silnik 2,0 to chyba nasze passaty dużo nie łykają ( jeśli jest wszystko sprawne ), mój najlepszy wynik to jazda na gazie z równa prędkością 90 km/h , przez odcinek 100km w bardzo gorący dzień ( nie wiem czy to ma znaczenie na rozszerzalność gazu ) wynik wyszedł mi 7,2litra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

niewiem czy wiesz, kolego waldku, ale najekonomiczniejsze spalanie jest nie tyle przy prędkości np. 90km/h ale w dużej mierze (jeśli nie w największej) od prędkości obrotowej silnika. więc jeżeli ja przy prękości 140 km/h mam 3000 obr/min to spali mi podobnie jak przy 120 ale np 3.500 obr/min . czyli krotko mowiąc opłaca się nawet w mieście jechać jak najwyższym biegiem, ja jeżdże (oczywiście jak moge) 4 biegiem przy prędkośćiach 40-45km/H, a 5 przy 50km/h i wcale mi się autko nie dusi. i nieściemniam mówiąc że tyle mi spalił;). jestem ciekaw ilu forumowiczów się zemną zgodzi? ilu jeżdzi tak,żeby oszczedzić jak najwięcej paliwa. pewno to nie ten wątek (nie ten temat) ale co tam, jestem ciekaw.pamiętać trzeba jedno: jadąc piątką nie trzeba cisnąć gazu, można spuścić troche a samochód dalej będzie poruszał się tą samą prędkością a będzie miał miejsze obroty, a co za tym idzie miej spali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w mieście jechać jak najwyższym biegiem, ja jeżdże (oczywiście jak moge) 4 biegiem przy prędkośćiach 40-45km/H, a 5 przy 50km/h i wcale mi się autko nie dusi. i nieściemniam mówiąc że tyle mi spalił;). jestem ciekaw ilu forumowiczów się zemną zgodzi? ilu jeżdzi tak,żeby oszczedzić jak najwięcej paliwa. pewno to nie ten wątek (nie ten temat) ale co tam, jestem ciekaw.pamiętać trzeba jedno: jadąc piątką nie trzeba cisnąć gazu, można spuścić troche a samochód dalej będzie poruszał się tą samą prędkością a będzie miał miejsze obroty, a co za tym idzie miej spali

No muszę przyznać tobie rację też podobnie staram sie śmigać (jak najczęściej 4-5) w mieście jak najwyższy bieg i spalanie można odczuć a auto wcale sie nie muli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no niestety nieprawdą jest że silnik pali tym mniej im ma mniejsze obroty. silnik pali najmniej kiedy pracuje na swoich optymalnych obrotach czyli przedział od największego momentu obrotowego do obrotów kiedy jest osiągana największa moc w KM. czyli może to być przedział od 2000-3500. przy takim przedziale autko mając obroty np. 2500 bedzie paliło mniej niż gdybyśmy jechali przy obrotach 1700. w tym przedziale silnik pracuje najefektywniej. jest próg poniżej którego auto nie spali już mniej bo nie ma takiej fizycznej możliwości. nawet gdybyśmy jechali 30km/h przy obrotach 1500 może się okazać że spali więcej niż gdybyśmy jechali np. 80km/h przy obrotach 2300. co do silnika 2.0 8v no to jest jednostka wg. mnie nie do zajechania. ja jeździłem nim praktycznie tlyko po mieście i zrobiłem nim ok 40 000 km gdyby nie wypadek pewnie wiecej bym zrobił. i auto dostawało po dupie ile wlezie, nie oszczędzałem silnika pełen but był praktycznie cały czas. pozatym silnik po dachowaniu auta :) chodził do góry nogami i później bez problemu odpalił:) miał przejechane 260 tysi i nie brał grama oleju!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

myśle że nie końca się rozumiemy, ja twierdze jedynie że są pewne pędkości (patrz- niskie) przy których idzie jechać na wyższym biegu i auto nie będzie sie mulić, czyli że idzie jechać np 5 biegiem przy prędkości 50-60 km/h i będzie wtedy ekonomicznej, zresztą nie ja to wymyśliłem byli lepsi przede mną :P, i uważam że owszem niby najbardziej ekonomicza prędkość jest w zakresie 80-90 km/h ale tez przy odpowiednim przełożeniu. ale można ropędzic auto do prędkośći powiedzmy 95 km/h i spuścic troche noge z gazu (delikatnie) zobaczycie wtedy że spadną obroty, może nie jakoś drastycznie ale napewno będzie to odczuwalne przy zużyciu paliwa i to samo się tyczy przy wyższych prędkościach. sorki chłopy ale ja nie chcę wyjść na jakiegoś przemądrzałego gościa który próbuje tu wprowadzać jakieś swoje wydziwienia. piszę jak ja jeżdże i ta moja jazda ma swoje odbicie na CPN-e.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
idzie jechać np 5 biegiem przy prędkości 50-60 km/h

 

 

 

tak idzie, ale jesli masz zamiar przyspieszyc lub wyprzedzic bezwglednie nalezy zredukowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

to sie rozumie samo przez sie ,umówmy sie że tak jechać nie da się powiedzmy np w warszawie o godz 15;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodzi mi o to że nieprawdą jest że im mniejsze obroty podczas jazdy tym mniejsze spalanie. a silnik fakt jest bardzo elastyczny zbiera się od samego dołu. za to ma dużego plusa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
niewiem czy wiesz, kolego waldku, ale najekonomiczniejsze spalanie jest nie tyle przy prędkości np. 90km/h ale w dużej mierze (jeśli nie w największej) od prędkości obrotowej silnika. więc jeżeli ja przy prękości 140 km/h mam 3000 obr/min to spali mi podobnie jak przy 120 ale np 3.500 obr/min . czyli krotko mowiąc opłaca się nawet w mieście jechać jak najwyższym biegiem, ja jeżdże (oczywiście jak moge) 4 biegiem przy prędkośćiach 40-45km/H, a 5 przy 50km/h i wcale mi się autko nie dusi. i nieściemniam mówiąc że tyle mi spalił;). jestem ciekaw ilu forumowiczów się zemną zgodzi? ilu jeżdzi tak,żeby oszczedzić jak najwięcej paliwa. pewno to nie ten wątek (nie ten temat) ale co tam, jestem ciekaw.pamiętać trzeba jedno: jadąc piątką nie trzeba cisnąć gazu, można spuścić troche a samochód dalej będzie poruszał się tą samą prędkością a będzie miał miejsze obroty, a co za tym idzie miej spali

 

Zgadzam się z tym całkowicie. Sam tak jeżdżę po mieście i powiem, że auto nie spala mi więcej niż 8,5-9 l gazu na 100 km. A na trasie spokojnie schodzi do 7,3-7,5. Wiadomo, że jeśli chce się przyspieszać przy wyprzedzaniu, wtedy redukcja jest niezbędna. Ale tocząc się spokojnie, można śmiało zmieniać na wyższy bieg przy prędkości obrotowej rzędu 2100-2200 obr/min. I wcale nie szkodzi to silnikowi, oczywiście pod warunkiem, że nie jedziemy pod górę itp. Trzeba wykorzystywać topografię terenu + delikatna jazda, a śmiem twierdzić, że jestem w stanie uzyskać w trasie spalanie poniżej 7 l gazu na 100 km. Ciekawe, czy komuś udała się już taka sztuka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jazda z małą prędkością obrotową wału korbowego w połączeniu z dużym obiążeniem prowadzi do szybkiej smierci silnika. Przy niskich obrotach jest słabe smarowanie min. panewek. Najlepiej jest jeździć "normalnie". Duże oszczędności można uzyskać jadąc w trasie ze stałą prędkością. W wiekszości aut w granicach 85-110 km/h. Jeżeli jest to należy używać tempomatu (w górach raczej nie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tatko
Od blisko 4 lat jeżdzę Passatem B3 z silnikiem 9A.

Jeśli chodzi o sam silnik to mi się on wydaje idealny do gazu. Na instalacji 3,5 letniej założonej w AutoGaz Centrum - model Al 700 przejechałem 50 tys.

Spalanie 7 na trasie 9,5 cykl mieszany benzyny oraz 9,5 na trasie do 11,5 na gazie.

Fakt z częsciami bywa różnie. 9A to rzadki silnik w betrójkach i czasami zwyczajnie by znaleźć odpowiednią część trzeba udać się na złom, a nie do sklepu. Reszta problemów jak u innych. Problemy z klamkami, z tylną wycieraczką i wiele innych. Chyba najwięcej z zawieszeniem, tuleje wahaczy przednich, tylne amortyzatory i te przeklęte tarcze z tyłu.

 

Mimo wszystko z passata jestem zadowolony! Bo 19 letni już samochód o przebiegu ponoć 204kkm zawiół mnie tylko raz. (Uszkodzony krociec 027 121 145 B)

 

Zaletą tego modelu jest bogata oferta części zarówno markowych jak i tanich zamienników.Osobiście jak B3 to tylko z Wolfsburga.

to mnie teraz zaskoczyłeś kolego..takie spalanie ? powiedz jaką masz instalacje gazowa i jakie koszty poniosłej ?chodzi oczywiście o cene instalacji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

Jazda z małą prędkością obrotową wału korbowego w połączeniu z dużym obiążeniem prowadzi do szybkiej smierci silnika. Przy niskich obrotach jest słabe smarowanie min. panewek. Najlepiej jest jeździć "normalnie". Duże oszczędności można uzyskać jadąc w trasie ze stałą prędkością. W wiekszości aut w granicach 85-110 km/h. Jeżeli jest to należy używać tempomatu (w górach raczej nie).

 

__________________kolego waldku, przeczytaj dokładnie... nikt nie mówi o jeździe z obciążonym silnikiem przy niskich obrotach.. takie rzeczy to chyba wie każdy kierowca, a tempomat stosuje się na dłuższych trasach bo niektóre tempomaty jak zachamujesz to nie mają pamięci predkości, więc hamujesz i od nowa musiśz uzyskac jakąś tam prędkość i dopiero włączyć tempomat . więc chyba najlepiej na autostradach...:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Sinister

Na sam początek WITAM.

 

Od wczoraj ślęczę nad tymi postami i próbuję coś ułożyć sobie, na wzór ogólnego wyglądu Passata B3.

Tak jak niektórzy chcę kupić Passata bo mam dosyć już aut albo za małych albo w innym nadwoziu niż sedan czy hatchback. Potrzebuję kombi, takiego na którym mógłbym polegać, nie tylko na dojazdy np. na uczelnię (60 kilosów w jedną stronę), ale także do jazdy miejskiej, czy na wypady rodzinne bądź też wakacje.

 

Na samochód mamy z moim bratem uskładane 5 tysiaków. Oprócz typowych usterek jakie wymieniliście (przeczytałem wszystkie posty w tym temacie) w silnikach o poj. od 1.6 do 2.0 16V i innych drobnostek na które trzeba mieć baczną uwagę przy kupnie, dobrymi możliwościami gazowania 8V, to na coś jeszcze trzeba zwracać uwagę?

 

Niektórzy w temacie twierdzą że 1.8 spokojnie wystarcza. Może i tak ale na terenach nizinnych. Ja mieszkam w Starachowicach, a to nietypowe miasto. Dużo podjazdów (i zjazdów :P), po obu stronach Kamiennej. Moim skromnym zdaniem to 2.0 8V minimum wchodzi tu w rachubę. A mali to raczej nie jesteśmy :690: Dodam od siebie że miałem przyjemność jazdy kumpla VW B3 (1.6 75KM, sedan) w Kielcach i jakoś to jechało, ale w moim kadecie 1.4 8V na mono wtrysku to mnie przyspieszenie wbija w fotel w porównaniu do "paszczaka" kolegi.

 

Mam także takie pytanko:

Rozmawiamy o VW Passacie B3, to dlaczego nikt się nie wypowiedział na temat VR6?

Czy to aż taki rodzynek, że z częściami do tego silnika są takie kłopoty?

Warto kupować taki model jak VR6?

Jak z awaryjnością tego modelu? Niech się może wypowiedzą ci którzy takie autko posiadają.

Jest jakiś problem z zagazowaniem go? Mówimy tu oczywiście o sekwencji! Mieszalnik tu raczej nie wchodzi w grę (jeśli nie mam racji to mnie poprawcie).

Bo osobiście to teraz już sam nie wiem. Z jednej strony 2.0 8V wydaje się dobrą alternatywą, nawet nie alternatywą tylko DOBRYM ZAKUPEM, a wnioskuję to z waszych wypowiedzi.

 

Może także i ja niedługo będę miał takie autko jak Passacik ;)

 

Pozdrawiam.

Sinister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiek-lex

ja powiem ci tak: mam 2,0 8V (2E) 115 KM, i silniczek naprawde jest wystarczający do poruszania się, przyśpieszenie, prędkość max i spalanie jest tutaj najbardziej mozna powiedzieć wypośrodkowanie. gdybym miał wybierac pomiędzy 1,8 a 2,0 to wezmę ten większy, bo ma wiecej koni a pali podobnie, co do 2,8 VR6 to sam słyszałem różne opinie, jedni mówią ze jest ponadawaryjny i sporo pali a drudzy gadają że z awaryjnością jest tak, że jak ktoś dba to sie niezawiedzie (nic nie mówią o spalaniu he,he). sam miałem nim przyjemność jeździć i powiem że super sprawa, czuje się tą moc. oczywiście jak gaz to tylko sekwencja a wtedy dlaczego nie?.. a częsci? no wiesz rozrzą np siłą rzeczy będzie droższy niz np w 2,0. napewno łatwej przypasować jakieś fajne alusie bo ma na 5 szpilek,osobiście myśle ze cena cześći będzie na podobnym poziomie, przynajmniej niektóre.... pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiamy o VW Passacie B3, to dlaczego nikt się nie wypowiedział na temat VR6?

Czy to aż taki rodzynek, że z częściami do tego silnika są takie kłopoty?

Warto kupować taki model jak VR6?

Jak z awaryjnością tego modelu? Niech się może wypowiedzą ci którzy takie autko posiadają.

Jest jakiś problem z zagazowaniem go? Mówimy tu oczywiście o sekwencji! Mieszalnik tu raczej nie wchodzi w grę (jeśli nie mam racji to mnie poprawcie).

 

Z częściami nie ma kłopotów ale jak coś już nawali ( mówimy o remoncie ) to jest to mało opłacalne. Koszta ok 5000 pln. Z zagazowaniem nie ma problemów oczywiście sekwencja. W manualu spalanie gazu od nawet 10 lpg wzwyż ale średnio ok 13-16 lpg.

 

 

a częsci? no wiesz rozrzą np siłą rzeczy będzie droższy niz np w 2,0. napewno łatwej przypasować jakieś fajne alusie bo ma na 5 szpilek,osobiście myśle ze cena cześći będzie na podobnym poziomie, przynajmniej niektóre.... pozdro

 

Rozrząd jest na łańcuchu i wiele wytrzyma. Części ogólnotechniczne są takie same jak w rzędówkach z małymi wyjątkami. Płyny, 8,5 l chłodzenie, 6 l olej reszta bez zmian. Inne są łozyska z przodu, końcówki, drążki, maglownica, tarcze....

To chyba tyle, niech inni mnie poprawią

 

ps, mój następny to będzie już V8 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności