sergiusz- Zgłoś #1 Napisano 28 Stycznia 2006 Jak w temacie jak sie u was zachowuje ABS bo u mnie czasami wydaje mi sie tak jakbym wogole nie hamował na sliskiej nawierzchni droga hamowania jest strasznie długa nie wspominam juz o hamowaniu na lodzie jezdze w pracy Siena i u niej to hamowanie jest o duzo lepsze z ABS na sliskiej drodze.Raz na jakis czas pedał hamulca wchodzi do podłogi tak jakby z oporem zdarza sie to ale rzadko.Wydawało mi sie ze ABS jest po to zeby nam pomagac co wy na to Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Glizda Zgłoś #2 Napisano 28 Stycznia 2006 Przede wszystkim ABS jest to system który zapobiega blokowaniu kół podczas hamowania, natomiast droga hamowania jest zależna od wielu czynników (stanu opon, klocków hamulcowych itp) Działanie ABS nalepiej sprawdzić podczas kontrolowanego nagłego hamowania, powinieneś odczuć gwałtownie rosnący i twardy pedał hamowania oraz poczuć na nim jakby terkotanie. Jeżeli uważasz że tego brak to bez mechaniora się nie obejdzie! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nol Zgłoś #3 Napisano 28 Stycznia 2006 Jeśli hamujesz na lodzie i nie czujesz jak pedał stawia opór i zaczyna pompować (odbijać Ci od niego nogę), to znaczy że coś masz nie tak. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sergiusz- Zgłoś #4 Napisano 29 Stycznia 2006 Pedał działa tzn odbija ale droga hamowania jest długa i to bardzo długa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #5 Napisano 29 Stycznia 2006 Czytałem wiele opinii nt ABS-u - specjaliści są zgodni, że droga hamowania na lodzie jest o wiele dłuższa (nawet o 50%). Z własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że to niestety prawda. Najlepiej hamować na granicy przyczepności tak, żeby go nie włączyć sergiusz-, zmień sobie hamulce na coś lepszego, to dopiero zobaczysz jaki ten abs jest denerwujący . btw. w sportach motorowych ABS-u nie stosuje się - jak widać jest to element wspomagający tylko nieumiejętnych kierowców. Lepszym driverom to przeszkadza - wniosek? Są wśród nas tylko najlepsi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość rasial Zgłoś #6 Napisano 29 Stycznia 2006 Miałem ten sam problem,lecz po wymianie klocków i tarcz.Pedał ham.leciał do dołu lecz wyczuwało się działanie ABS ,na pedale ham.Problem znikł po tygodniu jazdy i odpowietrzeniu ham.Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubelt Zgłoś #7 Napisano 29 Stycznia 2006 ABS nie ma na celu skrocenia drogi hamowania tylko zachowania kontroli nad samochodem podczas hamowania. Zapobiega blokowaniu sie kol przez co kierowca jest w stanie utrzymywac badz zmieniac tor jazdy podczas hamowania. Niestety czasem wydluza droge hamowania. Najgorzej mozna sie przejechac na "tarce" pod swiatlami. Stluczki podswiatlowe sa czesto spowodowane tym, ze ABS zglupial na "tarce" i wydluzyl droge hamowania. Generalnie w miare doswiadczony kierowca osiagnie lepsze efekty hamujac samochodem bez ABS, niz gdyby mial ten uklad. Aha, nie ma nic dziwnego w tym, ze lzejszy samochod hamule lepiej, fizyki sie nie da oszukac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #8 Napisano 29 Stycznia 2006 takie małe OT: zawsze można wyjąć bezpiecznik od ABS-u Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubelt Zgłoś #9 Napisano 30 Stycznia 2006 Niby mozna, ale powiem szczerze, ze nagly niezapowiedziany brak ABS moze niezle zaskoczyc. Jak mi padl modul ABS 2 lata temu i ABS sie nagle i bez przyczyny wylaczal - samochod do najlzejszych nie nalezy i jak taka kupa metalu wpadla w poslizg to niezle musialem sie napocic, by mi bokiem na ulicy nie stanal. Modul wymienilem i juz wszystko pieknie dziala. Zastanawiam sie tylko, czy bezpiecznik od ABS nie jest z czyms jeszcze polaczony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Konrados Zgłoś #10 Napisano 31 Stycznia 2006 Podłaczę sie do tematu. Czy obserwujecie podobne zjawisko. Podczas bardzo wolnej jazdy, w zasadzie toczenia sie (5-10km/h) po depnięciu na hamulec ABS nie załacza się. Szczególnie na parkingu mnie pare razy zaskoczyło to zachowanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gulinski Zgłoś #11 Napisano 31 Stycznia 2006 Konrados To nie jest zjawisko - tak system ABS został zaprojektowany i takie, a nie inne zachowanie świadczy miedzy innymi o tym, że ABS działa u ciebie prawidłowo. [ Dodano: Wto Sty 31, 2006 10:01 am ] ...Siena...Raz na jakis czas pedał hamulca wchodzi do podłogi tak jakby z oporem zdarza sie to ale rzadko. Są różne odmiany systemu ABS ! Ten w dzialaniu którego pedał hamulca wpada pulsujac coraz niżej jest wyjatkowo prymitywny i zarazem jednym z najgorszych - czasami trzeba odpuścić i nacisnać powtórnie pedał, co zresztą zauważyłeś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek Zgłoś #12 Napisano 1 Lutego 2006 A propos ABS'u. Zauważyłem w moim samochodzie, że gdy włącza sie system ABS, następuje chwilowy spadek napięcia ( łatwo to zauważyć podczas jazdy w nocy - delikatnie , na ułamek sekundy przygasają swiatła). Oczywiście nie gasną całkowicie, ale efekt jest zauważalny. Reszta elektryki wydaje się pracować OK. Czy zauważyliście u siebie takie zjawisko?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubelt Zgłoś #13 Napisano 1 Lutego 2006 Tak, mam dokladnie tak samo, na ulamek sekundy przygasaja swiatla. EDIT - nie sprawdzalem jak sie ma sprawa przy nowym aku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek Zgłoś #14 Napisano 1 Lutego 2006 AKU u mnie jest w porządku, przetrwał mrozy i krecił jak szalony. To mnie uspokoiłeś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #15 Napisano 1 Lutego 2006 Nie oczekujcie cudów. Układ ABS-u jest serwomechanizmem elektrycznym dużej mocy. Przy nagłym obciążeniu dużym prądem w tak małej instalacji - "siada" napięcie, co u Was objawia się przygasaniem świateł. Wyobraźcie sobie, że w oplach wspomaganie kierownicy jest elektryczne - to dopiero denerwuje - macie nowy samochód, a światła przygasają przy kręceniu kierownicą na postoju . BTW. jak założycie do samochodu sprzęt audio dający moc rzędu 300W (RMS) to zaobserwujecie identyczny efekt przy szybkim basie . Fizyki nie da się oszukać - im większy pobór prądu, tym większe (wahania) spadki napięcia na rezystancjach (słabych przewodach i rezystancji wewnętrznej źródeł napięcia) w obwodzie - tym bardziej widać "przygasanie" świateł mam nadzieję, że mnie nie pobijecie... ja po prostu (już prawie) po wydziale elektrycznym jestem :D :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubelt Zgłoś #16 Napisano 1 Lutego 2006 W przypadku instalacji audio stosuje sie kondensatory. Czemu zaden producent nie zastosowal tego patentu? Ciecie kosztow? Ryzyko awarii? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nol Zgłoś #17 Napisano 2 Lutego 2006 Tego nie da się załatwić kondensatorami - ten problem jest bardziej złożony. Kiedy uruchamiają się systemy o dużym (zbyt dużym) poborze prądu napięcie musi spaść - jest to naturalne następstwo tego procesu (opisane wyżej przez marecka). Rozwiązaniem mogłoby być stosowanie układów o wysokiej wydajności prądowej - np. mocne, wysokoprądowe alternatory, które byłyby w stanie podać prąd chwilowy o dużej wartości. Oczywiście w połączeniu z dobrej jakości przewodami o niskiej rezystancji itp itd... P.S. Marecek - ja też elektryczny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubelt Zgłoś #18 Napisano 2 Lutego 2006 Moment, bo ja czegos nie rozumiem. Czyli mowicie, ze modul ABS pobiera jednorazowo wiecej pradu, niz np. 2 wzmacniacze po 200W kazdy? Przeciez to jest urzadzenie hydrauliczne, pompa jest AFAIR tylko elektryczna. Cos mi sie wydaje, ze ta sprawa moglaby byc spokojnie zalatwiona lecz nie zostala, gdyz uciazliwosc jest przez konstruktorow do zaakceptowania a pozwala zaoszczedzic na kondensatorze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #19 Napisano 2 Lutego 2006 kubelt, konstruktorzy musieliby kilkakrotnie przewymiarować cały układ, żeby spadki napięć były niezauważalne dla oka. A to, co widzisz jako miganie świateł to spadek napięcia rzędu 1-2V ! Przy tak niskim napięciu jest to fizycznie nie do przeskoczenia i tym bardziej - ekonomicznie nieuzasadnione... Zupełnie inaczej sprawa wyglądałaby, gdyby w samochodzie były dwie instalacje elektryczne - wysokiego i niskiego napięcia Tu już pole do popisu dla elektrytków i energoelektroników Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nol Zgłoś #20 Napisano 2 Lutego 2006 Zupełnie inaczej sprawa wyglądałaby, gdyby w samochodzie były dwie instalacje elektryczne - wysokiego i niskiego napięcia Jeśli wierzyć słowom jednego mojego profesora, to dąży się do wprowadzenia instalacji na 48 V. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach