Skocz do zawartości
Gość zbirr

problem z "moca" i temp.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zbirr

witam

wymienilem silniczek w swoim pasku (poprzedni 1.6 td 80 KM, zaczal mi sprawiac problemy z rozruchem jak byl cieply silnik, rozrusznik nie dawal rady przekrecic, czeka mnie prawdopodobnie szlif). drugi silniczek z golfa (od znajomego ze zlomowiska, kupilem w cenie zlomu). wczesniej przetestowalem pare takich vw i ten golfina chodzil jak zloto ladnie sie krecil, nie lapal wysokiej temp. normalnie szatan pod maska.

przerzucilem do swojego paska silniczek i pojawily sie problemy :mur: w sumie silniczek nadal sie ladnie kreci, 0 problemow z rozruchem czy cieplego czy zimnego - pali od "pierwszego kopa". pojawily sie natomiast problemy podczas jezdy i tak:

1. lubi zlapac wysoka temp. (gdzie na skali w pasku z 87 jest optymalna temp silnka? moj stary silnik smigal tak do diody, drugi wychodzi za diode.

nie wiem czy mam cos walniete przypadkiem. sprawdzilem juz chyba z 10 wlacznikow temp na chloednicy i zaden nie zalacza mi wentylatora, a woda potrafi sie niekiedy zagotowac :( ,a moze mam jakas trefna chlodnice? moze ktos zmierzyc i podac ile ona powinna miec dlugosci? mam wrazenie ze jest jakas chyba nie oryginalna i stad caly problem z temp.) przy poprzednim silniku bylo podobnie

2. silniczyna nie ma mocy. normalnie na tym zlomowisku najgorszy lepiej sie krecil i szedl od tego "diabla" co wybral mi znajomy mechanik

 

oba motory niby takie same (oba 1.6 disle tyle ze stary z turbina i hydrauliczna glowica), i poprzerzucalem wszystko co trzeba ze starego (tj kolektory wraz z turbina, pompe wtryskowa, miske olejowa ze smokiem, podstawe filtra oleju). wymienilem swiece na nowe i wybralem 4 najlepsze wtryskiwacze. aha zamienilem rowniez sprzegla bo sie roznilo kolo zamachowe i docisk. (oczywiscie ustawilem rozrzad i zaplon)

wszystko upchnalaem spowrotem w pasku. odpalil bez problemu ale podczas jazdy zachowuje sie jakby ciagnal 1000 kg na przyczepie, nie ma mocy, dymi (moze odrobine zle ustawiony zaplon), na 2 biegu nie da sie jechac powoli bez "gazu" tzn szarpie jak ..., tamten mi szedl i krecil sie ladniutko, normalnie wgniatalo w fotel a ten to jak osiol idzie.

 

czy moze to byc wina zle ustawionego zapllonu czy czegos jeszcze? glowice sie roznia (jedna hydrauliczna druga zwykla) i moze nie powinienem przekladac turbiny, choc turbina ma smarowanie z podstawy filtra? juz sam nie wiem.

prosze o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Michu_82

sprawdź jeszcze raz ustawienie rozrządu, to, co opisujesz wyglada na pasek rozrządu przestawiony o 1 ząb... :)

 

Co do wentylatora, to przypnij go na krótko [zewrzyj 2 kable od wyłącznika na chłodnicy] i zobacz, czy będzie sie kręcił...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zbirr

rozrzad juz ustawialem kilka razy, nawet przesuwalaem o jeden zab, to samo. Wentyl napewno dziala bo sprawdzalem i sie krecil.

 

Tak sobie mysle ze problem moze lezec gdzie indziej. Stary silnik byl z glowica hydrauliczna, a ten ze zwykla. Moze turbina ktora posiadam (wg ksiazki "sam naprawiam..." moja turbina daje silniczkowi mocy ok 80 km) nie moze wspolpracowac z silnikami ze zwykla glowica? dodajmy ze zostaly zmienione oba kolektory na te od turbiny. A skoro turbina byc moze nie wspolpracuje z silnikiem wyposazonym w zwykla glowice to na tych kolektorach silnik poprostu sie dusi, nie ma mocy i sie grzeje. moze tak byc?

auto przetestowalem i na tym motorku max 100 poszedl ale sie rozpedzalem bardzo dlugo. na starym bez proszenia 170 (tylko do testow, wiecej tak nie jezdzilem moim wrakiem).

 

pozdr. i czekam niecierpliwie na odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siem!!!

oba motory niby takie same (oba 1.6 disle tyle ze stary z turbina i hydrauliczna glowica
Rozumiem to ze...ten,ktory wsadziles byl bez doladowania???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość zbirr

tak byl bez doladowania. doladowanie przelozylem.

 

Juz po problemie. Problem polegal w ustawieniu zaplonu... i nie bynajmniej o 1 czy 2 zabki ale doslownie o pol obrotu kola pompy :kwasny: nowe kolo ma 2 otwory, stare mialo 1 otwor do ustawieniea zaplonu. ustawilem na pierwszym. palil niby z problemami ale palil, wyprzedzanie i opoznianie nic nie dawalo. jakby wogole nie zapalil to bym ustawial na drugim otworze. Z zaplonem bylem u 2 mechanikow-obaj orzekli ze pompa jest walnieta, czas pokazal ze jest jednak dobra. Przeciez on nie powinien wogole zaplic, az sie dziwie ze palil tyle ze szedl jak traktor i dymil jak huta. po przestawieniu zaplonu idzie jak burza, 0 problemu z rozruchem, pali na dotyk, nie dymi. jest okey. Nie wiem tylko jaki cymbal i po co zrobil 2 otwory z ktorych 1 sprawil mi same problemy, zzarl mi kupe nerwow i ...

 

dzieki za pomoc.pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Michu_82

Pewnie właśnie dlatego zrobili 2 :) Koło pompy o pół obrotu i sie dało nim przemieszczać? Aż dziw bierze.. Najważniejsze, że już chodzi, jak trzeba. Powodzenia i miłego jeżdżenia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności