makeć Zgłoś #1 Napisano 13 Lipca 2007 Znalazłem u siebie usterkę (przerwę) w przewodzie poduszki powietrznej kierownicy. chcę wymienić przewody zaznaczone na fotce Moje pytanie... Czy mogę bez obaw lutować je transformatorówką ? czy zalecacie jakieś środki ostrożności ? (oprócz kasku z przyłbicą ) nie będę ukrywał, że z wiadomych względów oczekuję poważnych odpowiedzi. z góry dzięki. dodam ,że mam błąd: 00588-Zapalnik uruchamiania poduszki powietrznej 1 – strona kierowcy – N95 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość -uki- Zgłoś #2 Napisano 13 Lipca 2007 Jeżeli poducha jest wymontowana z auta i jej metalowe części nie są uziemione, to nie obawiałbym się lutowania transformatorówką. Swego czasu naprawiałem różnej maści wrażliwe urządzenia taką lutownicą i żyły. Co do zaleceń - dobrze cynuj końcówki przewodów przed ich zlutowaniem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
makeć Zgłoś #3 Napisano 13 Lipca 2007 Jeżeli poducha jest wymontowana z auta i jej metalowe części nie są uziemione, to nie obawiałbym się lutowania transformatorówką. Swego czasu naprawiałem różnej maści wrażliwe urządzenia taką lutownicą i żyły.Co do zaleceń - dobrze cynuj końcówki przewodów przed ich zlutowaniem oczywiście robiłbym to na biureczku w domku, nie w aucie. czyli nie muszę się obawiać ,że wybuchnie czy coś takiego... tak ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marek Zgłoś #4 Napisano 13 Lipca 2007 Odłączasz mase z aku i wtyczkę od poduszki.... wtedy możesz całą elektronikę wynieść na spacer... Masz wiązkę na wierzchu i lepsze podejście do lutowania - dobrze zaizoluj miejsca lutowane najlepiej koszulką termokurczliwą (zwykła izolacja może się odwijać przy wysokich temperaturach i przemieszczać ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JAFO Zgłoś #5 Napisano 13 Lipca 2007 Jeśli naprawdę się boisz, to: 1. zamiast transformatorówki grzałkową. Dlaczego? Dlatego, że jeśli masz już cienki grot, to nie wiesz, kiedy strzeli. 2. cienkim przewodem łączysz lutownicę z przewodami poduszki (likwidujesz różnicę potencjałów), by nie nastąpiły niechciane efekty. (zależy, co chcesz lutować). Możesz jeszcze zewrzeć przewody zapalnika, jeśli Twój strach sięga zenitu. To są takie podstawy lutowania układu CMOS, ale poduszka nim nie jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
makeć Zgłoś #6 Napisano 14 Lipca 2007 (zależy, co chcesz lutować)chcę wymienić obydwa przewody,jeden z nich jest przełamany przy samej poduszce ( przy tym czymś plastikowym przy samej poduszce )dziękuję wam za podpowiedzi, słowa otuchy i pocieszenia, szczerze przyznam ,że miałem pietra... a to przez to bo tyle piszą o eksplodowaniu poduszek... dzięki serdeczne i pozdrawiam. o sukcesach i ewentualnie niepowodzeniach poinformuję Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
makeć Zgłoś #7 Napisano 17 Lipca 2007 ZROBIONE kabelki wymienione,końcówki świeżynki... a bynajmniej lepiej wyglądały niż moje stare. wymieniłem też blaszkę zwierającą we wtyku , moja nie wyglądała najlepiej.... od wczoraj chyba mam spokój samochód dzisiaj stał od rana do teraz na słońcu z kilkoma przemieszczeniami ,porządnie był nagrzany i jak na razie błąd się nie pojawił a poprzednio wystarczyło mu 5 min w słońcu i błąd powracał - jakiś czas temu był taki pościk "słońce, wysoka temperatura a airbag"... Kabelki lutował (wymienił) mi martin434, za co jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. ps. a krążą takie mity o poduszkach...... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JAFO Zgłoś #8 Napisano 17 Lipca 2007 Mity, nie mity. Zapalnik detonowany jest napięciem, nie prądem, a więc nie ma mitów, lecz podstawowe zasady bezpieczeństwa podczas prowadzenia prac z poduszkami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
makeć Zgłoś #9 Napisano 18 Lipca 2007 podstawowe zasady bezpieczeństwa podczas prowadzenia prac z poduszkami. spoko było jak z jajkiem, ale serio... to naczytałem się tyle o poduszkach , że jak to robiliśmy to powinna wywalić ze dwa razy...a tu nic, tylko działa W mojej poduszce nie dało rady wyjąć tego czegoś plastikowego z przewodami, w starszych modelach bez problemu można to wyjąć z poduszki i lutować , czy robić co się chce, z tąd moje obawy takie były...pozdrawiam i jeszcze raz dzięki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach