Skocz do zawartości
Gość toni1980

wymiana łożyska b4

Rekomendowane odpowiedzi

Gość toni1980

Witam kupiłem łożysko przód i chcę je wymienić. Mam ABS czy są jakieś problemy przy tej wymianie. Nie wiem czy łożysko nie powinno być inne, ale gość w sklepie nie pytał mnie czy mam abs czy nie. Czy zrobię to sam czy trzeba mieć PRASĘ lu coś specjalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siem!!!

Z wymiana lozyska jest troche zabawy :) nie ma wielkich problemow,odpowiednie klucze i idzie zrobic.Co do prasy to...niestety nie polecam wbijania mlotkiem,sam kiedys wymienialem,za wybicie i wprasowanie zaplacilem 10zl.Drugim razem dalem do roboty do warsztatu i za robocizne zaplacilem 45zl!!!!Nie wiem czy oplaca sie robic to samemu!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Siem!!!

Z wymiana lozyska jest troche zabawy :) nie ma wielkich problemow,odpowiednie klucze i idzie zrobic.Co do prasy to...niestety nie polecam wbijania mlotkiem,sam kiedys wymienialem,za wybicie i wprasowanie zaplacilem 10zl.Drugim razem dalem do roboty do warsztatu i za robocizne zaplacilem 45zl!!!!Nie wiem czy oplaca sie robic to samemu!!!

popieram

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odświeżę wątek. A jeśli by się podgrzało piastę na kuchence elektrycznej? To może lekko by wyszło? A później przed montażem też podgrzać piastę a łożysko do zamrażarki? Co Wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale pizsze ze daj do mechanika to masz 50 zl i po klopocie to ty kombinujesz i zamrazaniem i podgrzewaniem. po co ????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

capslock82 ja nie prosiłem o poradę oddaj do mechanika czy nie. Gdyby każdy tak odpowiadał to forum nie miałoby sensu. Więc jeśli nie znasz odpowiedzi na powyższe pytanie to się nie trudź. Wolę te 50 zł dołożyć na lepsze łożysko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak robisz to powoli to 4 godzin roboty z demontażem i montażem Mcphersona. Łożysko wybijamy młotkiem a wprasowujemy imadłem nie potrzeba do tego praski, wymieniałem u siebie 5 dni temu, nic strasznego;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odświeżę wątek. A jeśli by się podgrzało piastę na kuchence elektrycznej? To może lekko by wyszło? A później przed montażem też podgrzać piastę a łożysko do zamrażarki? Co Wy na to?

Mój tato mówił, że kiedyś (jak on to określa: za kawalerki;)) jak jeździł WSK-ą to podobnie wymieniało się łożyska w koszu sprzęgłowym. Łożysko wkładali na jakąś godzinkę do lodówki a kosz (był aluminiowy czy jakiś taki podobny) rozgrzewali żarówką. Więc z kuchenką też pewnie się da:)

PozdraVWiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
capslock82 ja nie prosiłem o poradę oddaj do mechanika czy nie. Gdyby każdy tak odpowiadał to forum nie miałoby sensu. Więc jeśli nie znasz odpowiedzi na powyższe pytanie to się nie trudź. Wolę te 50 zł dołożyć na lepsze łożysko.

 

Powiem ci tyle ze lozysko mozna wybic samemu ale jak nie masz kogos kto ci wcisnie na prasie to raczej nie prubuj mlotkiem chyba ze masz zamiar zmienic niedlugo lozyska. Dlatego ci napisalem ze mechanik ci to zrobi za 50 zl . A jak ktos napisal ze w WSK tak sie robilo to nie znaczy ze w samochodach terzeba tak samo. Tak na marginesie to w WSK to tylko obudowy silnika byly alu a reszta stal. Mialem bawialem sie tym kiedys.A juz piszac o WsK to jak kiedys skladalismy silnik od niej to kolega sypnol garsc piasku przezegnal sie i powiedzail zeby jezdziala i jezdzila ale 2 miesiace. Wiec moze z tego tez skorzystarz.

Edytowane przez capslock82

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Ja dzisiaj w mojej b4 tdi wymienialem oba lozyska z przodu. Popieram wczesniejsze wypowidzi ze lepiej mlotkiem nie nabijac nowych lozysk, ale jesli ktos juz szuka tematu to znaczy ze chce troszke zaoszczedzic, albo poprostu lubi sie bawic tak jak ja. Zakladam ze jak ktos szuka tego tematu do dysponuje jakims warsztatem, garazem, posiada imadło i inne dziwne rzeczy na codzien nie przydatne. Ja z wbiciem, wcisnieciem lozyska poradzilem sobie nastepujaco. Bierzemy nowe lozysko i idziemy do sklepu metalowego. Kupujemy dwie duze podkladki rtoszke mniejsze od zewnetrznej srednicy lozyska, pozadna srube o dlugosci okolo 12 cm i srednicy okolo 2 cm oraz mniejsze podkladke, taka zeby weszla do lozyska. I mozna brac sie za wymiane. Po odkreceniu piasty, kola wyciagamy zwrotnice. Zakladamy Ja w imadlo i psikamy sobie np WD40 po 2 segerach zeby trosze rdze zmiekczyc.W tym czasie wybijamy z zwrotnicy piaste, moze w tym celu przydac sie ta mniejsza podkladka, nie uszkodzi sie piasty, wieloklina. Nastepnie wyciagamy dwa segery i wybijamy lozysko, moga do tego celu przydac sie te dwie duze podkladki. Ja osobisia wybilem stare mlotkiem przez podkladke. I teraz zakladanie nowego. Montujemy jeden seger, i na niego kladiemy podkladke, od spodu przykladamy lozysko z podkladka i sruba. I ja poprostu powoli skrecalem srube przez co lozysko rowno wchodzilo az oparlo sie o seger. Zakladamy pozostaly seger i powtarzamy operacje z piasta, z tym ze teraz podkladamy cieniutka podkladke dodatkoweo pomiedzy lozysko a duza podkladke ( nie wypchnie nam wtedy piasta srodka lozyska). Tym sposobem nabilem oba lozyska domowym sposobem. Mi to wszystko zajelo okolo 5 godzin z dwoma kolami Ale poszlo bez wiekszych przeszkod. Pozdrawiam i milej zabawy.

PS Przepraszam za brak polskich znakow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W tym czasie wybijamy z zwrotnicy piaste, moze w tym celu przydac sie ta mniejsza podkladka, nie uszkodzi sie piasty, wieloklina

 

Do wybijania piasty z łożyska jest dobra jest nasadka z kompletu kluczy nasadowych lub jakakolwiek inna tuleja o średnicy deczko mniejszej niż otwór w łożysku.

 

I teraz zakladanie nowego. Montujemy jeden seger, i na niego kladiemy podkladke, od spodu przykladamy lozysko z podkladka i sruba. I ja poprostu powoli skrecalem srube przez co lozysko rowno wchodzilo az oparlo sie o seger.

 

Tak naprawdę nie powinno się wprasowywać łożyska przez wewnętrzną bieżnie. Jak masz stare łożysko wyciągnięte, to lepiej było by delikatnie je obszlifować/stoczyć i prasować przez nie. Wtedy działasz na zewnętrzną bieżnię łożyska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę nie powinno się wprasowywać łożyska przez wewnętrzną bieżnie.

Dokładnie bo grozi to rozsypaniem się łożyska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie nowee lozysko wprasowane bylo przez duza podkladke a nie tylko przez wewnetrzna bierznie, podkladka byla minimalnie mniejsze od zewnetrznej srednicy lozyska, tak ze jak juz lozysko weszlo do zwrotnicy to podkladka miala niecaly 1 mm luzu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale stosując podkładkę, nie masz żadnej pewności że siła nie przenosi się przez wewnętrzną bieżnię. Przecież bieżnia zewnętrzna i wewnętrzna są w jednej płaszczyźnie. Lepsza była by tuleja, chyba że podkładkę masz z 10mm blachy lub grubszej i masz pewność, że się nie ugnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Lepsza była by tuleja, chyba że podkładkę masz z 10mm blachy lub grubszej i masz pewność, że się nie ugnie
No tu sie zgodze, az taka gruba nie byla, jakies 5mm, byla najpierw proba przez podkladke i stare lozysko, ale jakos nir chcialo ladnie rowno isc. Podkreslam ze byly to jednak calkowicie garazowe warunki. Mam nadzieje ze sie nie rozsypie lozysko przez to, a jesli tak to bede myslal nad udoskonaleniem metody. A szczeze mowiac nawet nie pomyslalem nad ugieciem podkladki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby nic poważnego stać się nie powinno. Co innego gdyby ktoś prał młotem. Skręcanie śrubą nie powoduje takich przeciążeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam jeszcze jedno pytanie, przy wybijaniu z lozyska piasty, za kazdym razem zostawala mi polowa wewnetrznej bierzni. Troche sie meczylem przy sciaganiu jej. Moze ktos zna na to jakis prosty sposob?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Troche sie meczylem przy sciaganiu jej. Moze ktos zna na to jakis prosty sposob?????

 

No z tym jest zazwyczaj problem. Ja mam dłuto ortopedyczne - cienkie i mocne. Po obwodzie(co 120st) najpierw je wbijam, potem to samo płaskim śrubokrętem. Jak już szczelina jest wystarczająco duża to zakładam ściągacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze jedno pytanie, przy wybijaniu z lozyska piasty, za kazdym razem zostawala mi polowa wewnetrznej bierzni. Troche sie meczylem przy sciaganiu jej. Moze ktos zna na to jakis prosty sposob?????

Flex w dłoń i nacinanie pod odpowiednim kątem, pożniej raz młotkiem i wszystko się ładnie rozdziela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności