Martinez

Jedź do stacji diagnostycznej, niech ci zablokują kompa i wtedy będzie można ustawić za pomocą lampy stroboskopowej żądaną wartość. Bez zablokowania ustawień kompa nie ma mowy o ustawieniu zapłony, chyba że na chybił trafił się uda... Mnie osobiście udało się to tylko raz...

Blokowanie kompa nie polega na jego odłączeniu, a jedynie na spowodowaniu iż będzie cały czas stały kąt wyprzedzenia zapłonu, tzn. że komputer nie będzie wprowadzał własnej korekty kąta wyprzedzenia zapłonu który jest zależny od warunków pracy silnika. Przy normalnej pracy komputer cały czas wprowadza własne zmiany kąta wyprzedzenia, raz jest on mniejszy a raz większy... Dopiero po "zblokowaniu" ustawia sie wartośc bazową, czyli te 6 stopni przy 800 obrotach. To w systemie MONO-MOTRONIC. Natomiast w systemie MONO-JETRONIC układ zapłonowy jest zupełnie osobnym i niezależnym układem, i nie jest sterowany komputerem więc nie trzeba go blokować. Trzeba sprawdzić jaki jest układ w tym silniku i dopiero dobrać sposób ustawienia...

W systemie zasilania mono-motronic ( silniki ABS i RP z katalizatorem) komputer steruje kątem wyprzedzenia zapłonu dzięki danym pochodzącym między innymi z czujnika prędkości obrotowej. W związku z tym że silnik pracujący np. na biegu jałowym ma różną prędkość obrotową zawierającą się w granicach ok. 800 + - 100 obr/min (prędkośc ta jest różna i zależy od róznych czynników tzn. nigdy nie jest idealnie równomierna). Dlatego też w tym systemie zasilania po podłączeniu lampy stroboskopowej łatwo zauważyć że kąt wyprzedzenia zapłonu (pomimo że silnik cały czas pracuje na biegu jałowym) zmienia się, raz jest wcześniejszy raz późniejszy. Dlatego też należy zblokować kompa aby kąt wyprzedzenia był cały czas stały (w momencie zblokowania nie korzysta z danych pochodzących z czujnika prędkości obrotowej) co znów można zauważyć za pomoca lampy stroboskopowej. Po zblokowaniu kompa przekręcamy aparat zapłonowy ustawiając kąt wyprzedzenia na 6 stopni +- 1 (znaki muszą się oczywiście pokryć). Oczywiście silnik nagrzewamy do temperatury pracy. Tak to wygląda w telegraficznym skrócie. A w silniku RP zależy to od tego czy był fabrycznie wyposażony w katalizator (bo chyba były dwa rodzaje PB z katem i bez - mogę się oczywiście mylić). Jeśli tak, to jest to z pewnością mono-motronic i tak się ustawia zapłon jak opisałem. Jeżeli nie był fabrycznie wyposażony w katalizator to może mieć system zasilania ciut inny i zapłon uklad zapłonowy też, i wtedy ustawianie zapłonu w sposób opisany przez kolegów powyżej. Zblokować kompa możesz na stacji która ma do tego sprzęt. Ale można też ustawić na chybił trafił, czyli metodą prób i błędów. Jak w silniku nie będą pierścienie dzwonić i samochód nie będzie mulasty to może to oznaczać że ci się udało. Mnie sie raz udał taki manewr, ale łatwiej szybciej i dokładniej jest zrobić to na stacji diagnostycznej... W silniku ABS na 100% trzeba blokować kompa by zrobic to dobrze...

Ja mam paska 1,8 90KM model silnika ABS, rok prod. 1991r, i bez zblokowania sterownika nie da rady ustawić zapłonu, wydaje mi się że silnik RP jest w budowie bardzo podobny, więc jeśli też jest zaopatrzony w układ zasilania mono-motronik to trzeba zblokować sterownik... ALE MOGĘ SIĘ MYLIĆ !!! U mnie w każdym razie bez zblokowania nie ustawi się zapłonu, chyba że komuś się uda na chybił trafił.

Pierwsza i podstawowa sprawa jest taka, że jeśli chcesz ustawić zapłon w silniku RP to musisz najpierw zblokować kompa który steruje zapłonem, podobnie jak w ABS-ie. Dopiero wtedy za pomocą lampy można regulowac kąt wyprzedzenia zapłonu. W zakładzie który robi przeglądy rejestracyjne i diagnostykę zrobią to bez problemu. A to że możesz mieć przestawiony rozrząd to druga sprawa. No ale jeśli kiedyś było dobrze i nikt nie wkładał tam palców to raczej rozrząd jest o.k

Dzięki za podpowiedź Spróbuję tak zrobić. A przy jakiej temperaturze powinien się załączać wentylator???

Witam:vw: A co powiecie na moją dolegliwość??? Otóż silnik łapie temperaturę w miarę sprawnie i cały czas pokazuje 80st. Wymieniałem niedawno termostat ale mechanik stwierdził że był sprawny. Na nowym jest to samo, cały czas 80st. Wymieniłem czujnik temperatury, najpierw zapłaciłem około 30 zł ale temperatura cały czas taka sama. Pote, zmieniłem czujnik na lepszy, zapłaciłem 80zł, jakiś chyba włoski... ale cały czas to samo, temperatura nie spada ani nie rośnie. No czasem w korkach rośnie i wtedy zegar pokazuje 90st i wtedy załącza się wentylator a to oznacza że rzeczywista temperatura silnika to około 100st. Wniosek jeden: wskaźnik przekłamuje o około 10 st. Tylko jaka jest tego przyczyna? Może ktoś się orientuje. Zimne luty na płytce drukowanej wskaźników raczej nie występuję bo niedawno je poprawiałem. Wskaźnik paliwa działa prawidłowo. Więc do jest do diabła??? Może ktoś już z tym walczył??? Skoro nie termostat i nie czujnik, ani też zimne luty i słynny stabilizator, to jaka jest tego przyczyna... Nie jest to może ogromny problem ale denerwujący zwłaszcza że ja lubię jak wszystko jest sprawne i na swoim miejscu... Kiedyś pokazywał dobrze, nawet na tych tanich i kiepskich czujnikach a teraz cyrki. ****

Wielkie dzięki za info!!! Postaram się znaleźć ten elemencik Pozdrawiam

Będe bardzo wdzięczny za wszelkie informacje odnośnie tego elementu a także ceny i miejsca zakupu. Stokrotne dzieki !!! Ja oczywiście jak się czegoś więcej dowiem to również przekaże dalej informację

Tulejka jest napewno bo składane było conajmniej dwukrotnie. Ale myślę że chodzi o poduszkę gumową o której mówi toldek1... Oby to było tylko to. Ale dzięki wielkie za podpowiedź bo to mi dużo pomogło. Tym bardziej że sprzedawca w sklepie twierdził iż nie ma tam gumowych poduszek a jedynym elementem był ten kielich, bo pokazywał coś w tym kształcie na ekranie monitora. Chyba że ten kielich jest kompletny razem z gumą, ale wątpię. Dzięki wielkie!!!

Witam!!! Wiem że ten temat już był poruszany, ale chce zapytać o drobny szczegół. Wymieniłem w moim pasku B3 (1,8 ABS) amortyzatory z tyłu, ale mimo to nadal coś stuka z prawej strony. Dźwięk dochodzi z górnego mocowania (albo tak mi się zdaje). Z tematów na forum wyczytałem iż winowajcą jest poduszka gumowa amprtyzatora przy mocowaniu. Poszedłem do sklepu i gość mi mówi że takie mocowanie kosztuje około 170zł i sprowadzają na zamówienie. Czy to możliwe że taki element kosztuje tyle kasy? A może ktoś ma jakiś link na allegro gdzie takie coś można kupić (jeżeli to wogóle chodzi o ten element). Bo coś mi się wydaje że dużo wołają.... Jak ktoś ma jakieś doświadczenia własne i jakieś informacje na ww temat to proszę o podpowiedź. Dzięki wielkie!!!

Najlepiej by było podpiąć drugi czujnik i sprawdzić czy będzie pokazywał tak samo czy nie i będzie wiadomo czy czujnik jest dobry... Jak masz jakiegoś znajomego któryma paska to poproś o wyporzyczenie, montaż i demontaż chyba nie stwarza problemów nikomu. Gdybyś mieszkał bliżej to użyczył bym ci mój, a nawet dwa bo jeden zapasoway gdzieś tam jeździ w samochodzie...

Racja, ja też miałem problem z tym że nadmuch działał tylko na czwartym biegu. Myślałem że to opornica, ale okazało się że po dogięciu blaszek wszystyko jest o.k tak więc zacznij od blaszek. A podswietlenie to kwestia wymiany dwóch żaróweczek, panelu sterowania i zapalniczki. Ale musisz wiedzieć że nawet jak żarówki będą świecić to i tak to podswietlenie będzie mizerne. Ten typ tak już ma. Oczywiście można też samemu poprawić podwieltlenie....

Jeżeli różnica na litrze gazu wyniesie około 30 gr no to jeszcze da się przeżyć, i absolutnie nie neguje niczyich wyliczeń. Po co od razu taka awantura? Oby tylko tyle wyniosła ta podwyżka. Niemniej jednak szkoda że w parze za podwyżkami ceny paliw p akcyzy nie idą podwyżki płac. A tak z drugiej strony w jakim kraju (oprócz Polski) w momencie gdy ceny paliw idą w takim tempie do góry, zwiększa się wysokość akcyzy chociażby tylko na LPG? To jest okazja aby rozwinąć rynek LPG a jak narazie nie wszyscy to rozumieją... no ale to nie jest temat tego forum :634: Pozdrawiam wszystkich miłośników pasków...

Czsuję się znakomicie!!! Tylko że wzrost akcyzy nie będzie rzędu 28gr tylko około 1zł. Jeśli ty masz rację to bardzo dobrze i wszystko pozostawię po staremu, a jeśli ja mam rację to w tym wypadku LPG to bezsens. Natomiast ja się nie upieram iż będzie tak jak ja mówię, wręcz trzymam kciuki abyś to ty się nie mylił. Pozdrawiam