ovca

No nie , cały czas miał muła z dołu. U ciebie to wygląda że coś się zawiesza, może gruszka, może turbo, może jakiś zawór? Sory nie pomogę

U mnie przy podobnych objawach przyczyną było złe podłączenie odmy (mechanik coś popitolił przy oli catch tanku), i równocześnie sprawdziłem wszystkie przewody podciśnienia. Ale ogólnie chyba tydzień szukaliśmy przyczyny. Generalnie z tego co pamiętam (bo było to już chyba dwa lata temu), to właśnie zaślepiony albo otwarty przewód odmy dawał takie objawy że do 3 tyś obrotów był muł nieziemski a później włączała się rakieta:)

Hmm, ja wiem z doświadczenia, że pomaga i to bardzo , u mnie zbiera się około 0.5l "kawy z mlekiem" jak ktoś to ładnie opisał na 10tyś km. Z czego około 100ml to właśnie woda. Nie wiem ile to jest u Ciebie "trochę" , ale jeżeli poniżej 1000 km to na pewno za mało. Druga sprawa to taka, że nie do końca jestem przekonany do sposobu w jaki umiejscowiłeś te węże, z tego co widac na zdjęciach są powyżej poziomu silnika i wydaje mi się, że w takim wypadku wszystko co miałoby się ewentualnie zebrać , po porostu się cofa, dlatego tylko sam początek węża masz brudny. A wilgoć jako gas być może jest w stanie dotrzeć aż do samego słoika. To tylko taka moja uwaga. Pozdrawiam.

Podłączę się pod prośbę : mój mail to : [email protected]

Witam. Potrzebuje numer tego krótkiego elastycznego przewodu hamulcowego który dochodzi do tylnego zacisku hamulcowego. Auto to Passat b5 rok 2000 1.9Tdi 115KM silnik ATJ. Pozdrawiam.

Witam, muszę wymienić w swoim pasku tylne zaciski oraz tarcze i klocki. A skoro wymieniam praktycznie cały zestaw to czemu by nie pokusić się o ulepszenie znalazłem taki opis w dziale FAQ (poniżej) i mam kilka pytań: "Wiekszy hamulec z tyłu. Ponizej numery czesci potrzebnych do zminay hamulca na 288mm na tylnej osi. Numer części do włożenia 288x12 na tył: Zaciski pod 288: prawy: 8E0 615 424 D lewy :8E0 615 423 D Jarzma: 8E0 615 425 C Klocki: 8E0 698 451 F Tarcze: 8E0 615 601 M Osłony za tarcze napęd na przód: prawa: 8E0 615 612 P lewa: 8E0 615 611 P" Pytania: 1.Czy po takiej wymianie nadal bez problemu założe standardowe aluski 15 cali 2.Czy mogę zrobić taki upgrade tylko tylnych hamulcy jeżeli przód (przynajmniej na razie) zostanie standard? 3.Czy to jest w miare optymalny zestaw czy może ma ktoś inne lepsze propozycje? 4.Jakej firmy zaciski hamulcowe polecacie? 5.Czy ma ktoś namiary na dobrej jakości przewody hamulcowe w oplocie na tył w przyzwoitej cenie? Czy w ogóle jest sens kupno takich przewodów czy lepiej wymieniać na standar? Za wszelkie porady będę wdzięczny. Pozdrawiam.

Witam Czy ktoś mi podpowie jakie pompki do mojego auta, bo jedna mi się leje. Jeszcze pytanko czy można , włożyć jakieś mocniejsze, od innego modelu , jeśli tak to prosiłbym o numer takich również. Dzięki.

No właśnie, pisali, że bez wymiany wtrysków ale ok. Nie chodzi mi tutaj o te 200km, bo to co mam mi wystarczy tylko o ten słaby dół czy mozna coś z tym zrobić ? Odnośnie pracy tunera: To ,po pierwszej próbie na hamowni wypowiedział się że nie jest w 100% pewien czy to auto jest sprawne, ale z drugiej strony nie umie odpowiedzieć bo być może na takiej turbinie i z takim FMIC tak się będzie zachowywał. I co ja miałem od niego więcej wymagać ? Dlatego kieruje pytanie do Was czy jest to sygnał ,że coś nie jest w 100% sprawne i można by spróbować to wymienić by było lepiej, czy raczej "ta turbina tak ma" i jeżdzić dalej?

Witam , mój passat po wymianie turbiny na BRD i założeniu FMICa 550x140x65 rurki 51mm, przed tym zabiegiem po samym chipie prawie 150km (wykres nr.2 robiony około 3 lat temu), po tym zabiegu 170km (wykres nr.1). Mamy pytanie odnośnie tak słabego dołu , czy to normalka , przy tej turbinie i większym intercoolerze? Koledzy pisali ,że właśnie dół staje się słaby, ale pisali również ,że na takim zestawie można wyciągnąć około 200km. Chip tuner robił ze trzy podejści i powiedział ,że to jest maks , co może wyciśnąć i sam się zastanawiał czy auto w 100% sprawne , czy taka charakterystyka przy tej turbinie i FMIC'u. Co powiecie?

Ano da się ale w tamtym przypadku , też jakiś "fachura" wstawiał i zapomniał zaślepić. Każda wizyta u tunera to wydatek i to nie mały , dlatego zastanawiam się czy wkładać wtryski i jechać czy to odpuścić, bo jeżeli po korekcie się okaże ,ze jednak lepiej wstawić to kasa za pierwszą korektę wywalona w błoto PS: Sprzęgło to już swoją drogą.

Zagadka rozwiązana, nie wiem tylko czy śmiać się czy płakać z własnej głupoty. Dopiero przy ponownym montażu turbiny, zauważyłem gdzie tkwi problem, przy łączeniu turbo z kolektorem, po stronie turbiny zauważyłem dość sporą dziurę z gwintem. Nie wiem co tam jest oryginalnie przykręcone, ale w moim przypadku pozostało zaślepić ją konkretną śrubą. Oczywiście w starym turbo nic takiego nie ma, ale i tak nie mogę uwierzyć ,że wcześniej tego nie zauważyłem , ani ja ani nikt z kolegów którzy pomagali mi przy montażu. W tej chwili autko śmiga z nowym turbo, różnicy za bardzo nie odczuwam, ani na plus ani co ważniejsze na minus czego najbardziej się obawiałem. Mam wrażenie ,że zbiera się bardzo podobnie jak na wczesniejszej turbinie. Przed wizytą u tunera zastanawiam się jeszcze tylko nad wymianą wtryskiwaczy mój cel to jakieś 180KM , zabieram się więc za lekture by znaleźć odpowiedz czy lepiej wymieniać, czy mogą zostać stare. ---------- Dodano o 21:49 ---------- Poprzednia wiadomość o 21:35 ---------- http://forum.vw-passat.pl/threads/121695-Turbo-BRD-03G145702H-w-AJM-NIE-JEDZIE-!!!!!! Innemu koledze to zaraz polecili zaślepić ten otwór jak się okazuje po czujniku EGT, czemu wcześniej tego nie znalazłem, tylko teraz jak szukam o wtryskiwaczach

Jeżeli byłby problem z podciśnieniem, to oryginalna turbina ori, tez by raczej nie działała? Prawda? Dla tej turbiny założyłem całe nowe orurowanie i FMIC, robiłem to razem z podmianą turbo , więc też był to mój pierwszy wniosek , że coś jest nieszczelne, jak odpaliłem na nowym turbo, ale założyłem stare turbo i śmiga lepiej niż przedtem, więc raczej wszystko jest ok. Jestem na miejscu w pl, niestety nie wziąłem laptopa z vagiem oraz kabla, szczerze mówiąc najchętniej to podjechał bym do jakiegoś zakładu, gdzie przełożyliby to turbo i ewentualnie kombinowali co jest nie tak, bo jak ja mam przekładac teraz turbo samemu, żeby znowu stwierdzić ,że nie działa (tzn. regulacja nic nie dała) i potem znowu wkładac stare turbo by gdziekolwiek podjechać to aż mnie trzęsie (szczególnie odkręcanie rurki olejowej z dołu bez kanału). Więc może ktoś by polecił jakiś konkretny zakład w sensownej odległości od Bydgoszczy to podjade.

olek_wroc - "Witam, Jest kilka mozliwości dlaczego nie chce pompować mi.in. złe ustawienie zaworu, zanagarowanie wałka pod osłoną ogniową, wypalona geometria, nieszczelny zawór turbiny itp. To co możesz sprawdzić to przewód który idzie do gruszki w turbo ściągnij od strony N75 i zaciągnij powietrze ustami a palcem sprawdz czy w tym czasie sztanga zaworu nie opad na dół. Co do kostki w zaworze turbiny to mechanik nie ma pojęcia o czym mówi bo jest to tylko potencjometryczny wskaźnik położenia zaworu który zawsze pozostaje niepodłączony w 1,9tdi PD." ---------- Dodano o 10:44 ---------- Poprzednia wiadomość o 10:40 ---------- Więc wydaje mi się ,że wypalona geometria nie wchodzi już w grę, no i to ,że sztanga raczej trzyma ciśnienie, bo zaciągałem powietrze i jest ok. Zostało jeszcze złe ustawienie zaworu, zanagarowanie wałka pod osłoną ogniową oraz nieszczelny zawór turbiny.

No tak , na starej wszystko ok, na nowej nie. Może gruszka ale, jak zaciągam ustami to działa, i na tyle na ile trzymam powietrze to nie wraca, czyli raczej szczelne.

Witam, jestem po wizycie w zakładzie zajmującym się regeneracją turbin i oto co usłyszałem: -Po pierwsze turbina wyglada na dość świeżą nie regenerowaną, po rozkręceniu (tzn. rozpołowieniu) kierownice ok. -Po drugie, jedyna rzeczą do której ów specjalista nie był do końca przekonany było ustawienie sztangi. Było widać jeszcze oryginalny nienaruszony znacznik koloru czwerwonego, ale stwierdził on ,że ustawienie wyjściowe które on stosuje to 2mm od i teraz nie wiem jak napisac, czy maksymalnego czy minimalnego wychylenia. Tak więc wydłużył ustawienie sztangi o jakieś cztery obroty nakrętka. Na pytanie czy to coś da, stwierdził że sam nie jest pewien na 100%, aczkolwiek wcześniejsze ustawienia sugerowałyby słabsze doładowanie z dołu (przypomne tylko ,że wcześniej ładowania nie było w cale w żadnym zakresie obrotów). Przymierzam się teraz do ponownego założenia turbo, kolejną rzeczą na którą kazano mi zwrócić uwagę, to czy od razu po odpaleniu zaciąga sztangę na max do góry. Szczerze mówiąc to nie mam przekonania , że będzie działac , ale co robić? PS: równolegle pisze z olek_wroc, może on jeszcze coś doradzi, w chwili obecnej podał pare możliwych przyczyn, z których dwie raczej wyeliminowałem. ---------- Dodano o 20:24 ---------- Poprzednia wiadomość o 20:23 ---------- Serek - sztangą samemu nic nie kreciłem , tak jak napisałem powyżej, a luźna też nie jest.