Skocz do zawartości

PeterX

  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez PeterX

  1. Tarcza 06J141031A Docisk 06J141025A Sprzęgło do 2.0 TSI/TFSI, przebieg 75 tkm, stan bdb. Pochodzi z fabrycznego montażu, wymieniając kiedyś uszkodzony wysprzęglik wymieniłem cały zestaw, zostawiłem sobie w razie W, ale nie przydało się, nie mam już tego samochodu, szkoda wyrzucać, może komuś się przyda. Cena 110 PLN + wysyłka. +Link olx: https://www.olx.pl/d/oferta/sprzeglo-2-0-tsi-tfsi-CID5-IDRBfrr.html?bs=olx_pro_listing
  2. Czas leci a Niemcy swoje, nic się zmieniło, dokładnie to co B6:
  3. Oglądać do końca: https://www.youtube.com/watch?v=QUERJuPuUqs
  4. Spoko, ale przeżyją znacznie krócej niż mogłyby.
  5. Tym samym narzędziem, którym cofasz tłoczki do wymiany klocków, jest tam wbita procedura adaptacji.
  6. Po wymianie tylnych kloców trzeba zrobić adaptację hamulca, bez tego klocki będą znikać zbyt szybko.
  7. Uszkodzone łożysko raczej szumi, hałasuje. Ustaliłeś co było przyczyną drgań?
  8. Takie coś wygooglałem, wygląda na to, że progi trzeba zdjąć z mikrozaczepòw /dobrze widoczne na powiększeniu - foto prawej nakładki/.
  9. Podgrzałem opalarką 150 st., kilakanasście sekund i klej puszcza, trzeba je podważyć np. wąską szpachelką.... ale trzyma coś głębiej. Czy ktoś ma podinstalowaną Elsę i mògłby dać wsparcie?
  10. Może jednak ktoś coś pomoże? Śruby odkręcone, zatrzaski podgrzane i odeszły, od środka coś jeszcze trzyma. Chodzi demontaż zewnętrznych osłon progów jak na foto: http://floomby.io/s/260119/Hk5zIeGB?a
  11. Witam Szanownych Forumowiczów Prośba o wskazówki. Odkreciłem śrubki pod spodem progów, ale coś nadal tak luźno trzyma te plastiki, nie chciałbym czegoś pourywać. Dzięki i pozdr.
  12. Temat stary ale jary, więc dodam od siebie. Najbardziej narażone są tylne ranty i tylne nadkola, Oto dlaczego: - ranty nadkoli, a raczej zewn. poszycie błotnika jest niechlujnie sklejone z wewnętrzym błotnikiem, miejscowo wygląda to tak, jakby człowiek lub maszyna nie nanosili kleju/uszczelniacza na krótkich odcinkach rantu, zostają szczeliny przez króre natychmiast wnika woda; ponadto linia wewnętrznego uszczelnienia leci powyżej złącza poszycia z wewnątrznym błotnikiem, wygląda to tak, jakby ktoś uszczelniał to po pijaku albo wogóle nie wiedział co robi; jeśli ktoś nie zrobił dodatkowego zabezpieczenia antykorozyjnego, to los rantów był przesądzony natychmiast po wyjechaniu auta z salonu, purchle na rantach to de facto dziura na wylot w ciągu 3-5 lat. - nadkola ukryte są nad filocowymi osłonami; w miejscu gdzie pracuje amortyzator całość karoserii jest nieosłonięta, ale normalnie wymalowana i wypryskana dość twardym woskiem, nic go nie rusza nawet po latach i rudej tu nie ma; paradoksalnie, cała osłonięta reszta nie jest zakonserwowana w jakikolwiek sposób, jest zaciągnięta tylko jakimś cieniutkim podkładem i gnije, głównie w miejscach: zgrzewów /bardzo trudno je potem oczyścić z uwagi na wklęsłość zgrzewów/, płaszczyzny łączenia wewnętrznego błotnika z karoserią /takie ostre piórko również nie uszczelnione i b. trudne do oczyszczenia/ i najbardziej takiej blachy pomiedzy błotnikiem i karoserią za kołem. Jednyna pewna metoda wykurzenia rudej to piaskowanie, własnoręcznie choćby sprzętem z lidla, daje radę. Generalnie uważam to za kompletną żenadę i wygląda to na totalny brak kontroli jakości na etapie produkcji. Na uwagę zasługują również tylne sanki, króre po kilku latach są już całkowicie skorodowane powierzchniowo i gotowe na korozję strukturalną.
  13. Nie masz się co łudzić będzie tylko gorzej.... Hamowanie trrt przyspieszanie kszzz... skręt w lewo kszz z prawej, skret w prawo trrr z lewej, zimno piiii wszedzie, podrkręcasz temp. trr na podszybiu. Deska b6 to skrajność: perfekcyjna ergonomia plus najgorsze projektowanie. Jak ktoś sie do tego dobierał od wewnątrz to wie o co chodzi. Po pierwsze plastiś abs rodem z lat 90, po drugie spinki i powierzchnie wzajemnie przylegające. Deska wisi niczym nie wsparta, to musi trzeszczec. Trzeszczy zresztą już w salonie, wystarczylo złapać za daszek zegarów lub docisnąć kolanem panel środkowy. Jest na to rada. Trzeba wybebeszyć wszystko, rozmontować na czynniki pierwsze: - efekt wieczny: podklejasz co się da cienkim filcem lub inną tkaniną tak zeby wszysko potem ładnie sie spasowalo plus delikatne podsmarowanie wazwliną tecehniczną, a najlepiej smarem silikonowym. Minusy to mega naklad pracy. Nie uzywaj zwyklego smaru bo bedzie niemilo pachnieć w kabinie - efekt dłuugi: saam smar silikonowy, ostatecznie wazelina ale ona z czasem spłynie lub utleni się pod wpływem gorąca w upalne dni. Tam gdzie są powierznie lub krawędzie styczne ale nie ma możliwosci ich separacji wpsiknij sam smar w spraju lub ostatecznie wd40 etc. Demontaż deski to tylko pozornie trudna sprawa, powodzenia.
  14. W uzupełnieniu dla potomnych. Montaż zakończony, przetwornica działa aż miło. Zasilanie pod wolny bezpieczenik optymalnie jest wziąść z którejś ze zmostkowanych fabrycznie linii, zasilanych grubym kablem 2,5 mm dla prądożernych urządzeń. Jeśli auto nie jest na maksa dobawione bajerami, to pod gąszczem kabli w skrzynce bezpieczników znajdziesz na mostku wolny pin pęski 6,3 do pociągniecia prądu pod dedykowany bezpiecznik lub nawet wolne miejsce do bezpośredniego wpięcia konektora pod mostkiem . Żeby wpiąć konektor pod nowy bezpiecznik koniecznie trzeba choć trochę unieść kratkę zabezpieczająca na tyle skrzynki, co wymaga uprzednio wyjęcia wszystkich bezpieczników - kratka jest mega delikatna i b. łatwo ją ukruszyć. Wypinanie konektorów ze skrzynki przy pomocy wyimaków DYI /szpilek, druty/ to koszmar, lepiej od razu kupic na A najprostszy zestaw za 30 zeta.
  15. Odgrzeję trochę temat.... montuję właśnie przetwornicę, położyłem instalację, ale mam mały problem z jej wpięciem. Chciałbym podpiąć się pod wolny/dedykowany bezpiecznik, w moim wypadku nr 31. Wszystkie wolne miejsca pod bezpieczniki są pozbawione zasilania. Skąd wziąć prąd? Ciągnąć linię z aku czy coś zmostkować? Jeśli mostkować to co najlepiej, żeby później nie było niespodzianki? Linia gniazd zapalniczek ma bezpiecznik 15A vs. 30A przetwornicy, więc trochę strach. PS W uzupełnieniu info autora postu: - najbliższy punkt masy znajduje się ok 20 cm od panelu przetwornicy, zaraz przed sterownikiem ręcznego, wystarczy spokojnie kabel 40 cm - dostęp do wtyczek bordnetz jest słaby i nie widać czerwonej blokady na korpusie modułu, którą trzeba przesunąć poza pstryczkiem na kostce, żeby wyjąć wtyczkę, bez wiedzy o tym niuansie człowiek może zwątpić w swoje zdolności - cena żeńskiej części wtyczki przetwornicy (16 PLN w ASO AUDI) jest niższa niż na alg z kosztami przesyłki, piny natomiast na alg są po 1 PLN vs. 13 w ASO /o ile dobrze pamiętam/; wtyczki na alg są ucinane, dolutowywanie kabli jakoś tak moim zdaniem nie koniecznie fajnie wygląda.
  16. Stawiam na 99,9% że wysypują się łożyska mechanizmu różnicowego z powodu ubytków oleju w skrzyniach, spowodowanych z kolei fufnianymi uszczelniaczami flanszy półosi /znanego of kors. producenta/. Jak ktoś ma pełną osłonę dołu, to wewn. przegubby są niewidoczne i nie widać wycieków ze skrzyni. Przy wymianie oleju silnikowego ASO musi zdjąć osłonę i o ile ktoś to zobaczy to celowo olewa sprawę bo koszty gwarancyjne, a przecież wymiany oleju w manualu się nie przewiduje. Jak skrzynia zacznie hałasować lub auto dostaje wibracji /of kors już po gwarancji/to klient zostawi przecież w ASO kupę siana. U mnie uszczelniacze flanszy były po prostu zeszmacone - zajrzałem do nich przy okazji rewitalizacji zawiechy, pełno wycieków spod obydwu flanszy na skrzynię..... wymieniłem więc te szczelniacze i olej w skrzyni, weszło 400ml oleju więcej niż zniej wyleciało!
  17. Zgodnie z w/w zaleceniami: -kręcenie kierownicą +jazda na wprost ok 50m i kontrolki zgasły -kilkukrotne zamkniecie maski obudzilo czujnik w zamku i wycieraczki ze spryskiwaczem ozyły -szyba i autohold miały chyba związek z kierą, esp lub czujnikiem maski bo nic oddzielnego z nimi robić nie musialem.
  18. Wszystko działa już jak należy. Wielkie dzięki za pomoc!
  19. Dżisas nidy jeszcze nieczego w moim pasiaku nie adaptowałem .... da się to zrobić utrojstwem jakie posiadam? https://viaken.pl/pl/nowy-vag-v-scan-5053-its-adapter-obd1.html
  20. Witajcie Robiłem DYI mojemu pasiakowi sporą rewitalizację przodu: nowe wszystkie tuleje zawiechy, sworznie, łożyska kolumn, odboje, sprężyny, końcówki drążków, wewnętrzne przeguby, rolka aternatora z napinaczem, akumulator, katalizator, regeneracja hamulców, tarcze, klocki, wymiana płynu hamulcowego /również w sprzęgle/, czyszczenie podszybia. W związku z tym poodpinałem parę wtyczek tu i tam, zdjąłem sanki, żeby wymienić dolne poduchy. Auto stało jakiś czas na kobyłkach bez aku. Wczoraj późnym wieczorem skończyłem składać graty. Odpalił z pierwszego, pracuje normalnie, skaner nie zgłasza żadnych błędów, ale świecą się kontrolki: - kierownica /wspomaganie działa/ - ESP - nie działają: wycieraczki, spryskiwacz, auto hold. - inne: okno kierowcy samo się uchyla o jakiś centymentr. Nie wyjeżdżałem na próbną, z uwagi na pogodę i nie działające wycieraczki. Wiem, że czeka mnie geometria, ale prośba o wskazówki od czego zacząć i co robić z w/w usterkami. Pozdr Peter
  21. Plis o pomoc w ustaleniu numerów dla: - tłumik końcowy - tłumik środkowy dla Pasiaka CC, 2.0 TSI CAWB 03.2009 Pozdr.
  22. Jo. Wracam sobie to tego posta, jak do Archiwum X, widzę, że problem jest znaczący, przybiera na sile i drenuje kieszenie. Pozwolę sobie na małe reasume: - wibracje nie zależą od obrotów silnika, tylko od prędkości km/h - wibracje są jednostajne, miarowe, narastają ze wzrostem prędkości: widać to po telefonie telepiącym się w uchwycie, miarowo falującej w kubku kawie z orlenu:), dlatego wydaje się, że mają ścisły związek z nieosiowością ruchu obrotowego, - wibracje sa najbardziej odczuwalne na podłodze samochodu - wibracje przybierają na sile przy przyspieszaniu, ustępując po odpuszczeniu pedału przyspieszenia Defekt jest ewidentnie związany z przeniesieniem napędu i raczej na pewno nie ma nic wspólnego z cięgłami i poduszkami zawieszenia. Uważam, ze skoro nie pomogła wymiana kompletnych półosi, trzeba przeanalizować: - skrzynię biegów - a konkretnie elementy, do których których wpuszczane są półosie, - dwumasę, - łożyska kół. Osobiście, miałam na gwarancji kilka problemów z różnymi łożyskami w moim VW, tak więc kto wie, może to łożyska, chociaz osobiście postawiłbtym pieniądze na wewnętrzne przeguby
  23. A gdzie tam. Problemy generują PowerBoxy i podobne badziewia, które wykańczają wtryski i pompy. Nominalnie wtryski są bardzo wytrzymałe w zakresie ciśnienia, jakie im fabrycznie dedykowano.
  24. Tak jak pisałem w poście z marca, u mnie to była sprawa opon.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności