Skocz do zawartości

PeterX

  • Liczba zawartości

    46
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O PeterX

  • Urodziny 10.05.1976

Informacje osobiste

  • Imię
    Piotr
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Warszawa

Samochód

  • Generacja
    B6 CC
  • Silnik
    B6 CC 2.0TSI 200KM
  • Rok produkcji
    2009

Ostatnie wizyty

721 wyświetleń profilu
  1. Tarcza 06J141031A Docisk 06J141025A Sprzęgło do 2.0 TSI/TFSI, przebieg 75 tkm, stan bdb. Pochodzi z fabrycznego montażu, wymieniając kiedyś uszkodzony wysprzęglik wymieniłem cały zestaw, zostawiłem sobie w razie W, ale nie przydało się, nie mam już tego samochodu, szkoda wyrzucać, może komuś się przyda. Cena 110 PLN + wysyłka. +Link olx: https://www.olx.pl/d/oferta/sprzeglo-2-0-tsi-tfsi-CID5-IDRBfrr.html?bs=olx_pro_listing
  2. Czas leci a Niemcy swoje, nic się zmieniło, dokładnie to co B6:
  3. Oglądać do końca: https://www.youtube.com/watch?v=QUERJuPuUqs
  4. Spoko, ale przeżyją znacznie krócej niż mogłyby.
  5. Tym samym narzędziem, którym cofasz tłoczki do wymiany klocków, jest tam wbita procedura adaptacji.
  6. Po wymianie tylnych kloców trzeba zrobić adaptację hamulca, bez tego klocki będą znikać zbyt szybko.
  7. Uszkodzone łożysko raczej szumi, hałasuje. Ustaliłeś co było przyczyną drgań?
  8. Takie coś wygooglałem, wygląda na to, że progi trzeba zdjąć z mikrozaczepòw /dobrze widoczne na powiększeniu - foto prawej nakładki/.
  9. Podgrzałem opalarką 150 st., kilakanasście sekund i klej puszcza, trzeba je podważyć np. wąską szpachelką.... ale trzyma coś głębiej. Czy ktoś ma podinstalowaną Elsę i mògłby dać wsparcie?
  10. Może jednak ktoś coś pomoże? Śruby odkręcone, zatrzaski podgrzane i odeszły, od środka coś jeszcze trzyma. Chodzi demontaż zewnętrznych osłon progów jak na foto: http://floomby.io/s/260119/Hk5zIeGB?a
  11. Witam Szanownych Forumowiczów Prośba o wskazówki. Odkreciłem śrubki pod spodem progów, ale coś nadal tak luźno trzyma te plastiki, nie chciałbym czegoś pourywać. Dzięki i pozdr.
  12. Temat stary ale jary, więc dodam od siebie. Najbardziej narażone są tylne ranty i tylne nadkola, Oto dlaczego: - ranty nadkoli, a raczej zewn. poszycie błotnika jest niechlujnie sklejone z wewnętrzym błotnikiem, miejscowo wygląda to tak, jakby człowiek lub maszyna nie nanosili kleju/uszczelniacza na krótkich odcinkach rantu, zostają szczeliny przez króre natychmiast wnika woda; ponadto linia wewnętrznego uszczelnienia leci powyżej złącza poszycia z wewnątrznym błotnikiem, wygląda to tak, jakby ktoś uszczelniał to po pijaku albo wogóle nie wiedział co robi; jeśli ktoś nie zrobił dodatkowego zabezpieczenia antykorozyjnego, to los rantów był przesądzony natychmiast po wyjechaniu auta z salonu, purchle na rantach to de facto dziura na wylot w ciągu 3-5 lat. - nadkola ukryte są nad filocowymi osłonami; w miejscu gdzie pracuje amortyzator całość karoserii jest nieosłonięta, ale normalnie wymalowana i wypryskana dość twardym woskiem, nic go nie rusza nawet po latach i rudej tu nie ma; paradoksalnie, cała osłonięta reszta nie jest zakonserwowana w jakikolwiek sposób, jest zaciągnięta tylko jakimś cieniutkim podkładem i gnije, głównie w miejscach: zgrzewów /bardzo trudno je potem oczyścić z uwagi na wklęsłość zgrzewów/, płaszczyzny łączenia wewnętrznego błotnika z karoserią /takie ostre piórko również nie uszczelnione i b. trudne do oczyszczenia/ i najbardziej takiej blachy pomiedzy błotnikiem i karoserią za kołem. Jednyna pewna metoda wykurzenia rudej to piaskowanie, własnoręcznie choćby sprzętem z lidla, daje radę. Generalnie uważam to za kompletną żenadę i wygląda to na totalny brak kontroli jakości na etapie produkcji. Na uwagę zasługują również tylne sanki, króre po kilku latach są już całkowicie skorodowane powierzchniowo i gotowe na korozję strukturalną.
  13. Nie masz się co łudzić będzie tylko gorzej.... Hamowanie trrt przyspieszanie kszzz... skręt w lewo kszz z prawej, skret w prawo trrr z lewej, zimno piiii wszedzie, podrkręcasz temp. trr na podszybiu. Deska b6 to skrajność: perfekcyjna ergonomia plus najgorsze projektowanie. Jak ktoś sie do tego dobierał od wewnątrz to wie o co chodzi. Po pierwsze plastiś abs rodem z lat 90, po drugie spinki i powierzchnie wzajemnie przylegające. Deska wisi niczym nie wsparta, to musi trzeszczec. Trzeszczy zresztą już w salonie, wystarczylo złapać za daszek zegarów lub docisnąć kolanem panel środkowy. Jest na to rada. Trzeba wybebeszyć wszystko, rozmontować na czynniki pierwsze: - efekt wieczny: podklejasz co się da cienkim filcem lub inną tkaniną tak zeby wszysko potem ładnie sie spasowalo plus delikatne podsmarowanie wazwliną tecehniczną, a najlepiej smarem silikonowym. Minusy to mega naklad pracy. Nie uzywaj zwyklego smaru bo bedzie niemilo pachnieć w kabinie - efekt dłuugi: saam smar silikonowy, ostatecznie wazelina ale ona z czasem spłynie lub utleni się pod wpływem gorąca w upalne dni. Tam gdzie są powierznie lub krawędzie styczne ale nie ma możliwosci ich separacji wpsiknij sam smar w spraju lub ostatecznie wd40 etc. Demontaż deski to tylko pozornie trudna sprawa, powodzenia.
  14. W uzupełnieniu dla potomnych. Montaż zakończony, przetwornica działa aż miło. Zasilanie pod wolny bezpieczenik optymalnie jest wziąść z którejś ze zmostkowanych fabrycznie linii, zasilanych grubym kablem 2,5 mm dla prądożernych urządzeń. Jeśli auto nie jest na maksa dobawione bajerami, to pod gąszczem kabli w skrzynce bezpieczników znajdziesz na mostku wolny pin pęski 6,3 do pociągniecia prądu pod dedykowany bezpiecznik lub nawet wolne miejsce do bezpośredniego wpięcia konektora pod mostkiem . Żeby wpiąć konektor pod nowy bezpiecznik koniecznie trzeba choć trochę unieść kratkę zabezpieczająca na tyle skrzynki, co wymaga uprzednio wyjęcia wszystkich bezpieczników - kratka jest mega delikatna i b. łatwo ją ukruszyć. Wypinanie konektorów ze skrzynki przy pomocy wyimaków DYI /szpilek, druty/ to koszmar, lepiej od razu kupic na A najprostszy zestaw za 30 zeta.
  15. Odgrzeję trochę temat.... montuję właśnie przetwornicę, położyłem instalację, ale mam mały problem z jej wpięciem. Chciałbym podpiąć się pod wolny/dedykowany bezpiecznik, w moim wypadku nr 31. Wszystkie wolne miejsca pod bezpieczniki są pozbawione zasilania. Skąd wziąć prąd? Ciągnąć linię z aku czy coś zmostkować? Jeśli mostkować to co najlepiej, żeby później nie było niespodzianki? Linia gniazd zapalniczek ma bezpiecznik 15A vs. 30A przetwornicy, więc trochę strach. PS W uzupełnieniu info autora postu: - najbliższy punkt masy znajduje się ok 20 cm od panelu przetwornicy, zaraz przed sterownikiem ręcznego, wystarczy spokojnie kabel 40 cm - dostęp do wtyczek bordnetz jest słaby i nie widać czerwonej blokady na korpusie modułu, którą trzeba przesunąć poza pstryczkiem na kostce, żeby wyjąć wtyczkę, bez wiedzy o tym niuansie człowiek może zwątpić w swoje zdolności - cena żeńskiej części wtyczki przetwornicy (16 PLN w ASO AUDI) jest niższa niż na alg z kosztami przesyłki, piny natomiast na alg są po 1 PLN vs. 13 w ASO /o ile dobrze pamiętam/; wtyczki na alg są ucinane, dolutowywanie kabli jakoś tak moim zdaniem nie koniecznie fajnie wygląda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności