Skocz do zawartości

atvw

  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O atvw

  • Urodziny 05.04.1961

Informacje osobiste

  • Imię
    Andrzej
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Pękowice

Samochód

  • Generacja
    B6
  • Silnik
    B6 2.0 TDI-PD 140KM (BKP) 4x4
  • Rok produkcji
    2007
  1. no coż z minimalnym (ale tylko minimalnym) żalem ale jednak pozbyłem się mojego paska i zmienilem marke po calych 20 latach ujezdzania passatow (B4 byla super ale B6 juz nie); obecna cena nowego passata jest chora wiec poki co dalem sobie z nimi siana ; za mniejsze pieniądze kupilem bardzo dobra wersje nowego subaru outbacka i to jest po prostu przepasc jakosciowa w stosunku do VW a nawet Audi; konczac swoja obecnosc na tym forum dziekuje wszystkim kolegom za dobre rady w szczegolnosci koledze adamq, ktorego rady zawsze byly trafne; na koniec chcialem tylko tyle powiedziec ze jak ktos wymienia te przeklety tlumik drgan skretnych to nie ma zadnej potrzeby wywazania walu jak niektorzy na tym forum zalecaja i nawet z dalekich krajow podrozuja z tymi walami do Polski bo tu taniej; po prostu co 3-4 lata wymienic na nowy (koszt poza ASO okolo 600-700 zl) i wszystko dziala super; dla niektorych samochod to religia ale dla mnie wrecz przeciwnie wiec pozdrawiam wszystkich forumowiczow i niech im szmelcwageny sluza jak najdluzej
  2. hilfe...... kod na padnietym dyferencjale jest 01z525010h i tyle wiem; wiem tez z serwisu ze mozna zastosowac jako zamiennik (nowsza nieco wersja) 01z525010k ale....oprocz tego numeru pojawia sie dodatkowo kod typu JUX lub KJR ; co on oznacza ? innymi slowy czy moge do mojego auta kupic uzywany most tylny 01z525010h KJR lub 01z525010 JUX ? niestety ale w Polsce nie moge tego nijak znalezc i szukam zagranica ale ...jak sie okaze ze kupilem cos nie tak to bedzie duza wtopa czasowa nie mowiac o innych problemach i kosztach DHL etc....; czy moze ktos pomoc ? moj numer vin jest WWWZZZ3CZ8E107146; moze ktos wie o sprzedazy tej czesci gdzies w Polsce? z gory dziejuje za pomoc
  3. no coz po początkowych sukcesach z uruchomieniem tego tlumika zdecydowalem sie wymienic go na calkiem nowy; starczylo to na jakis czas po czym 3 dni temu rozlecial mi sie na autostradzie tylny most; przyczyna - znow zatarty tlumik drgan skretnych; dZieki Bogu nie wyladowalem gdzies w rowie albo nie zderzylem sie z nikim; lomot i turbulecje auta pomimo blyskawicznego wcisniecia pedalu sprzegla sa nie do opisania ; od chwili zauwazenia halasow z tylu auta do momentu awarii przejechalem moze 1 tys. km. ten zas....y patent jest dalej stosowany w autach szmelcwagena; jak dla mnie po prawie 20 latach uzywania tylko i wylacznie passatow (byly naprawde niezle) KONIEC z ta przereklamowana marka.
  4. w moim BKP 140 km 2007 (sławetne wtryski siemensa), chociaz nie serwisowalem auta w serwisie autoryzowanym, wymienili mi wszystkie pompki na nowe (nie powiedzieli na jakie) + wiazke i jeszcze jakies tam duperele (Beltowski w Krakowie) oswiadczajac mi ze zaoszczedzilem 12 700 zl. przy okazji dowiedzialem sie ze najpierw identyfikuja te pompki i nie zawsze je wymieniaja wiec diabli wiedza ktore sa wymieniane i dlaczego; po numerze VIN nie wiedza czy na bank bedzie wymiana ale musza sprawdzic; poki co jestem szczesliwym posiadaczem nowych wtryskow; na kompie jest wynik 0.4l /h na wolnych obrotach ale taki sam wynik mialem na starych stosujac srednio co 5000 km taki srodek Liqui Moly do konserwacji wtryskow (uwaga bo jest tez taki drugi do czyszczenia i z tym bym uwazal zwlaszcza w starszych autach); ja bylem szczesliwcem ktoremu pompek w trasie szlag nie trafil ale wspolczuje tym ktorym sie to stalo (wyobrazmy sobie ze jedziemy w Niemczech 160 km/h i nagle motor kaput....brrrrr..); pytanie tylko dlaczego tak pozno sie za to wzieli..chyba PR-wcy wzieli sprawy w swoje rece.
  5. Ja rowniez jestem wlascicielem paska 4x4 z konca 2007 r. BKP 140 km. Obecnie przejechalem tym autem 70000 km i moge stwierdzic tylko tyle ze przed wymiana sterownika silnika auto palilo w Krakowie 9-9.5 l/100 km (w ksiazce VW napisano ze moja wersja powinna palic 8.7 l/100km) co uznalem za nienajgorszy wynik. Po wymianie softu co zrobilem u Beltowskiego (tzn. poprzez ich posrednictwo... za kwote okolo 2tys zl..pewnie przeplacilem ale wtedy mialem jeszcze auto na gwarancji wiec wolalem nie ryzykowac za duzo) auto zaczelo palic 8-8.2 l/100km i tak jest do dzis. Ciekawe ze po wymianie softu komputer pokladowy pokazuje zawsze 1l wiecej na 100 km niz to wynika z rzeczywistego spalania. Przy szybkiej jezdzie autostradowej z predkosciami w zakresie od 140-180 km/h srednie spalanie da sie utrzymac w granicach 7.0l / 100 km. Dodam tu jeszcze ze po wymianie softu auto wyciaga z latwoscia (wg wskazan licznika ktory w stosunku do GPS zawyza wskazania o 10km/h) 220 km/h (wersja comfortline na oponach 205/55). Powstaje pytanie skad sie biora te roznice w spalaniu w cyklu miejskim ? Otoz w wersji 4x4 ruszenie z miejsca wymaga pewnej wprawy bo inaczej auto po prostu zgasnie. W wersji przed wymiana softu trzeba bylo depnac pedal gazu dosc zdrowo azeby silnik po prostu nie zgasl, teraz ten efekt zostal dosc istotnie zniwelowany i chyba stad miedzy innymi jest ta dosc duza roznica w spalaniu. Przy jezdzie autostradowej jadac jak stara babcia czyli rowno 100-120 km/h daje sie zejsc rzeczywiscie do 5.5 l/100km (np. w Szwajcarii) ale jest to koszmar. I kilka uwag do napedu 4x4. Ja akurat kupilem to auto z premedytacja bowiem mam bardzo trudny wyjazd pod gore i faktycznie musze przyznac ze to rzeczywiscie pomaga. W warunkach dramatycznie trudnych wg mnie nalezy bezwzglednie wylaczyc ESP. Ruszanie z miejsca na sliskiej nawierzchni to czysta przyjemnosc w tym aucie nie ma zadnego piszczenia czy poslizgu kol po prostu ruszamy z kopyta i obserwujemy jak inni wspoluzytkownicy drogi zostaja dalego w tyle. Przy ostrym ruszaniu z miejsca czuje sie charakterystyczne przeniesienie mocy na tylna os. Prowadzenie auta w kopnym sniegu rowniez jest bez zarzutu jedziemy jak tramwaj podczas gdy standardowe auta z napedem na jedna os dryfuja po drodze. Powiem tylko tyle ze nie wyobrazam sobie juz kupna auta z napedem na jedna os ale nastepnym razem BEZWZGLEDNIE biore automat zwlaszcza w dieslu. Zeby bylo jasne w innych autach z napedem 4x4 z reczna skrzynia biegow (tu mam akurat doswiadczenie z Subaru Outback 2.5l benzyna) wystepuje podobny problem z ruszaniem na 1 biegu aczkolwiek mniejszy (moze z uwagi na to ze silnik jest bezynowy). I uwaga w paskach 4x4 wystepuje niestety problem z tzw. tlumikiem drgan skretnych ktory koroduje i po kliku latach zaczynamy slyszec lomoty z tylnego napedu ale to jest juz inny watek ktory mozna znalezc na forum. Ja osobiscie uwazam ze ten naped do jazdy w trudnych warunkach jest calkiem niezly natomiast zapewne nie nadaje sie do jazdy w tzw. terenie (samo auto ma za niskie zawieszenie wiec...nie ma co nawet rozwazac tego tematu). Osobiscie polecam.
  6. Porownujac do Toyoty np. Yaris to jest to dosc proste, o ile ktos nie ma rak jak Pudzian; na pewno jest to latwiejsze od strony lewej niz prawej gdzie jest dosc ciasno. Zatem po pierwsze sciagamy ten gumowy dekiel, nastepnie wsadzamy dlon najlepiej całą lapiemy za plastikowa oprawke i lekko ja wciskamy po czym obracamy w te strone w ktora to jest mozliwe (nie pamietam w ktora...) i wyciagamy cala oprawke lacznie z zarowka; teraz jedna uwaga o ktorej chyba nikt nie wspomnial otoz wyciagniecie zarowki z oprawki wcale nie jest takie latwe i ma sie wrazenie jakby cos jeszcze te zarowke trzymalo; nie nalezy sie tym przejmowac tylko zlapac za metalowa podstawke zarowki (uchwyt banki moze byc lekko niebezpieczny..) i probowac wyciagac zarowke z oprawki tak jakby sie chcialo wyrwac drzewo z ziemi (przepraszam za to porownanie ale lepsze nie przychodzi mi do glowy..) idzie to z pewnym oporem ale po paru ruchach zarowke daje sie wyciagnac; zakladanie nowej zarowki to po prostu opracja wcisniecia jej do oprawki i tylko w jednym polozeniu jest to mozliwe wiec nie ma sie jak pomylic a nastepnie, i tu troche moze byc gorzej, trzymajac oprawke w rece musimy trafic do otworu nie widzac go; dobrze jest wczesniej poprobowac w ktorym miejscu ten otwor jest po czym wsadzamy oprawke z zarowka do gniazda i wykonujac ruchy obrotowe probujemy znalezc polozenie w ktorym oprawke lekko wsunie sie do gniazda jak to znajdziemy to wystarczy nacisnac oprawke i przekrecic o jakas 1/4 obrotu w jedna lub druga strone co spowoduje zablokowanie oprawki w gniezdzie; i tyle. ---------- Post added at 23:14 ---------- Previous post was at 22:17 ---------- Przepraszam ze sie tu jeszcze wlacze do tego tematu; otoz przetestowalem zarowki Osram Night breaker i przy codziennym uzytkowaniu dzialaly mi rowno jeden rok; sa one na pewno lepsze od tych ktore byly seryjnie montowane (Tungsram) pod wzgledem jasnosci; zaryzykuje stwierdzenie ze w nocy swieca one calkiem dobrze; jako ze dzis przepalila mi sie pierwsza z nich ze strony akurat lewej wymienilem na Osram Night breaker PLUS i te swieca minimalnie lepiej od Night breaker;
  7. troche dlugo nie bylem na forum wiec przepraszam za brak odpowiedzi na temat tego tlumika; z tego co zeznal moj mechanik to po prostu wymontowal ten element a nastepnie odrdzewił go jakimś srodkiem a pozniej przesmarowal smarem, ktory nie jest wrazliwy na zmiany temperatury (moze grafitowy..); i tyle....i to naprawde dziala i to calkiem przyzwoicie; sadze ze wymiana tego elementu na nowy, jesli to bedzie ta sama konstrukcja jest kompletnie bez sensu po co wydawac ponad 1000 zl skoro problem powroci ? ten koszt ktory podalem to byl koszt samej naprawy;
  8. Właśnie odebrałem dziś moje auto od mechanika i ten strzał w tłumik drgań skrętnych był w 10-tkę. Powiem tylko tyle, że , przynajmniej w moim aucie (2.5 roku), nie było potrzeby wymiany tego elementu. Udało się go wyczyścić odpowiednio przesmarować i działa jak nowy. Koszt naprawy to 20% ceny jaką musielibyśmy zapłacić za nową część+robociznę w ASO (tam nic nie naprawiają tylko wymieniają, i to często jeszcze nie to co trzeba). Niestety tę operację należy wpisać do czynności serwisowych i praktycznie co 30 tys. km powtarzać. Dotyczy to tych 4motion, które dużo jeżdżą w zimie po zasolonych drogach (do licha przecież po to ten samochód kupowałem....) Zatem póki producent nie zmieni konstrukcji tej części lub materiału, z którego to wykonano nie warto płacić 1600 PLN na okres 2 lat (u mnie ten problem po takim czasie wystąpił). NB mocowanie wydechu też wymagało pewnych korekt (ale w przypadku tych drgań to nie wydech był sprawcą tylko tłumik drgań skrętnych). Dzięki jeszcze raz za tę stronę z opisem problemu bo dzięki temu po 6 miesiącach jazdy wibratorem poczułem na nowo smak jazdy cichym samochodem.
  9. moj 4 motion pochodzi z fabryki w Emden w DE i czekalem na niego prawie 3 miesiace... ale tez mam nieodparte wrazenie ze na nasz rynek auta sklada sie na wielu podzespolach od tych gorszych kooperantów; nie rozumiem w jaki sposob dochodzi do korozji tego tlumika drgan skretnych, ktory jest przeciez zabezpieczony przed zanieczyszczeniami dodatkowymi oslonami; po prostu musi to byc jakas lipna konstrukcja i tyle; no coz bede to naprawial w przeciagu nastepnych 10 dni wiec dam znac jaki jest efekt finalny
  10. nie jest to moj pierwszy passat ale pierwszy raz mam takie problemy z autem ktore ma przejechane 45 tys km i za ktore dalem dobrze ponad 100 tys zl. (kupione nowe w salonie w Polsce); musze zaznaczyc ze gdyby nie ta przypadlosc to moja opinia o tym samochodzie bylaby dosc pozytywna; jednak stan rzeczy w ktorym producent ma w nosie klienta nie jest chyba do zaakceptowania; nb. mnie chciano w ASO wymienic wydech za cale 4 tys zlotych i tez zostalbym z dwoma wydechami i jak widac dalej nierozwiązanym problemem; ale to nic przynajmniej jest watek ktory nalezy sprawdzic, troche zaplacic i miec troche przyjemnosci z jazdy, pozdrawiam
  11. widzę że problem ten dosięga coraz to nowych użytkownikow 4motion; akurat wczoraj mój mechanik oświadczył mi że nie jest to żaden problem z wydechem tylko z wałem Kardana i stąd w akcie desperacji zaglądnąłem na forum, a tu widzę że mamy trochę więcej informacji za które serdeczne dziękuję (dziś myślalem już całkiem poważnie o pozbyciu się mojego 2.5 letniego paska i wzięciu rozbratu z firmą do której miałem zaufanie od ponad 15 lat); nie ukrywam ze diabli mnie biorą (żeby gorzej się nie wyrażać) na dziadostwo jakie proponuje nam koncern VW, ktory chowa glowę w piasek, bo nie wierzę że są to losowe przypadki, tylko kwestia kto wiecej jezdzi w trudniejszych warunkach; mam zreszta korespondencje z firmą Kulczyk-Tradex, która uważa że wszystko jest ok i "ubolewa ze usterka pojawila sie kilka dni po uplywie gwarancji której warunki to muszą przestrzegać dealer + firma Kulczyk bla...bla...", żeby dziady chociaż powiedziały co trzeba zrobić, żeby to usunąć to nic cisza i dla nich wszystko jest ok.
  12. naped 4motion (Haldex) dziala dosc niezle trzeba tylko pamietac o wylaczeniu ESP w sytuacjach ekstremalnych; polecam jednak zmiane softu do silnika 2.0 tdi 140 KM gdyz na oryginalnym ruszanie z miejsca a zwlaszcza pod gore czesto konczy sie zgasnieciem silnika; co ciekawe to po wymianie softu (nieznaczne podniesienienie mocy + momentu i redukcja turbodziury) auto w miescie pali mniej; przy obecnych korkach w Krakowie 8.5-9l w trasie okolo 6-6.5 l a na autostradzie nawet przy bardzo duzych predkosciach srednie zuzycie oscyluje wokol 7.5 l i to przy pelnym obciazeniu; wydaje mi sie ze to niewiele jak na takie auto; jednak dla milosnikow ruszania z piskiem opon zla wiadomosc jest to raczej bardzo trudne w tym modelu; w porownaniu z innymi autami 4x4 w passacie doplata z tego tytulu jest stosunkowo mala
  13. Mam analogiczny problem w moim B6 4motion tdi 2.0 z konca 2007 roku, ktory pojawil sie po przejechaniu okolo 40000 km. W serwisie (w Krakowie) stwierdzono ze jest to wada ukladu wydechowego ktory wpada w rezonans dokladnie przy 2000-2300 obrotow na 5/6 biegu przy przyspieszaniu. Badali Haldex i stwierdzili ze nie ma zadnych luzow, zadnych opiłkow w oleju i ze nie jest to generalnie wina Haldexu tym bardziej ze nie jest on zbyt eksploatowany przy jezdzie po suchej nawierzchni a halasy (koszmarne) pojawiaja sie w kazdych warunkach. Koszt wymiany calego wydechu (jak mi powiedziano zmodyfikowanej konstrukcji dla 4motion) od katalizatora az do konca bagatela 4000 PLN. Nie wiem co robic.... bo jak sie okaze ze to nie to chyba oszaleje. Poza tym zakresem tj. od okolo 140 km/h az do konca jest idealna cisza. Poki co w tym serwisie usunieto mi problem losowego braku zaplonu po przypadkowym zgasnieciu auta wiec moze warto im zaufac jeszcze raz. Ponoc, nie wiem czy to prawda, ze problem ten jest znany producentowi (stad modyfikacja) ale na moja reklamacje w ramach rekojmi (gwarancja skonczyla mi sie w koncu grudnia) producent odpowiedzial zebym sobie sam placil za to. Jak widac firma zaczyna sie zachowywac podobnie jak Toyota i wcale bym sie nie zdziwil gdyby ktoregos dnia okazalo sie ze jezdzimy po prostu niebezpiecznym szmelcem.
  14. moze sie nie znam na tych rzeczach dobrze ale o ile mi wiadomo to jesli czujnik wykazuje blad to wowczas swieci sie kontrolka ABS i po prostu ABS nie dziala i tyle; przerabialem to kiedys dawno temu w swoim pasku B4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności