Lelon

teoria prawidłowa, tylko w moim przypadku nie ma zastosowania bo w każdym aucie ustawiam praktycznie identyczną pozycję za kierwonicą i nie jeżdże "na leżąco"

Inne auta potrafią mieć wygodniejsze fotele i to znacznie. Np. pasek B6 ma dużo lepsze fotele. Jak wracaliśmy ze znajomym z Chorwacji(on B6, ja B5FL) to jak po 1500km jechanego "na raz" usiadłem w B6 za kierownicą to miałem wrażenie, że wypoczywam... po czym musiałem wrócić do swojego paska i jechać jeszcze ponad 100km i czar prysł... Focus i C-Max też ma lepsze fotele, nawet Fiesta, o BMW 7 e38 ojca nie wspominając... Obiektywnie stwierdzam, że fotele są słabe, ale to nie znaczy, że nie ma gorszych, tak jak już pisaliście np. Vectra B, Punto itp.

To niestety fakt, ja mam trendline'a i fotele też są nie najlepsze.

znajomy ma Paska z 2003r bez kompa, także po FL także były modele bez fis

Mam jeszcze pytanko, czy Twój opis tyczy się Passków po lifice(3bg) czy przed liftem(3b)? Jeszcze nie miałem czasu żeby się za to zabrać, ale po wstępnym przyjrzeniu się problemowi raczej niemożliwe jest zdjęcie osłony żarówki bez rozbierania plastików w 3bg. Jest za mało miejsca więc chyba demontaż wszystkiego łącznie ze zderzakiem jednak mnie nie ominie:633: Co raz szybciej robi się ciemno, a jazda z takimi opuszczonymi reflektorami to prawdziwa męka:/

Dzięki koledzy za pomoc, zrewanżowałem się jak mogłem - "pomógł" Najpierw spróbuje metody Rasiala, w razie niepowodzenia zastosuje się do opisu Charakterka, ale to pewnie dopiero w sobote, bo czasu brak.

Możesz napisać bardziej łopatologicznie, bo jeszcze nie grzebałem w lampach w pasku. Musze wyjmować reflektory? Jak je rozkręcić, tak żeby docisnąć te wkłady? Długo się z tym schodzi?

Witam, parę dni temu przeleciałem przez potężną dziurę ukrytą w kałuży. Po tym niemiłym incydencie "opadły" mi oba reflektory. Teraz lampy świecą bardzo blisko samochodu("długie" też). Regulacja góra-dół działa ale nawet w najwyższym położeniu reflektory świecą bardzo blisko. Reflektory nie drgają. Mam pytanko: co mogło się stać i jak to naprawić? Da rade zrobić to samemu czy może ktoś zna jakiś serwis w Warszawie lub okolicach, który mógłby mi to zrobić? Pozdrawiam i liczę na waszą pomoc

Wymiana oleju po 1000-3000km to częsta praktyka i jest to jak najbardziej ok, wystarczy porozmawiać z osobami, które naprawdę znają się na samochodach, a tacy przeważnie nie pracują w ASO, więc powiem szczerze, że nawet pozytywnie mnie zaskoczyło, że zasugerowano Ci taki ruch w ASO.

W Seacie silnik 1.9TDI 105KM można zchipować już w salonie(nie wiem za jaką dopłatą). Co do sporu czy warto dorzucać 9tys zł do 2.0TDI to moim zdaniem nie chodzi tu tylko o pieniądze. Ja osobiście mając do wyboru 2.0TDi i 1.9TDI w tych samych pieniądzach z tym samym wyposażeniem bez wahania wziąłbym 1.9TDI. Powodów jest wiele, oto kilka przykładowych: -mniejsze spalanie w 1.9 -trwała, sprawdzona konstrukcja 1.9 -brak kosztownych "chorób wieku dziecięcego"(nie wiem jak to ma się do nowych pojazdów, podobno jest już lepiej ale ja osobiście znam przypadki awarii aut z 2006r) -przetarte szlaki do zwiększenia mocy Nie mówie, że każdemu polecam wybór 1.9TDI bo każdy jest inny, ja jestem z tych przezornych co lubią dmuchać na zimne - dlatego jeżdże B5FL z końca produkcji i generalnie zawsze kupuje auta z końcówek produkcji(no może oprócz C-Maxa i BMW 7) Aha i dobry chiptuning u Rogala można zrobić przyjeżdżając w 2 auta za 1100-1200zł a nie wyimaginowane 3000zł

No to was zmartwie;) bo w każdej legendzie jest troche prawdy... w tej "legendzie" jest sporo prawdy. Mam znajomego, który po licznych problemach(głowica, dwumas i coś jeszcze czego do końca nie udało sie wyelimnować) z Audi A3 2.0TDI 2004r postanowił sprzedać auto(już pare m-cy temu sprzedał). Drugi znany mi bardzo blisko przypadek to VW Touran 2005r znajomego mojego ojca, Przy 45tys km wymienił turbo, po 66tys km wymienił znowu turbo i teraz niedawno przy ok. 95tys dwumasa z kpl sprzeglem. W obu przypadkach silniki 140KM. Nie znam osobiście nikogo więcej kto ma auto z tym silnikiem. To ten Twój bardzo dobry kolega nie uświadomił Cie że nie masz piezoelektrycznych pompowtryskiwaczy tylko elektromechaniczne? Piezoelektryczne ma TYLKO wersja 170KM, no i być może te nowe na CR ale to już inna bajka. Swoją drogą silnik TDI 170KM jest podobno znacznie mniej awaryjny od tego 140KM i różni sie od niego zdecydowanie.

Mam oprócz Passata jeszcze Focusa I z 2004r(mam go od początku 2005r) i nie skrzypi, jakość materiałów też nie gorsza niż w Passacie. Ale co do C-Maxa to przyznam, że skrzypiał i materiały były dużo gorszej jakości mimo, że miałem najbogatszą wersje GHIA. Na szczęście po korozji nie ma śladu ani w Focusie ani nie było w C-Maxie, chociaż faktycznie od wielu osób słyszałem, że generalnie ich Fordy rdzewieją, mnie ten problem na szczęście nie dotyczy. Co do spalania, to może bierze sie to stąd, że 95% czasu spędzam w mieście(W-wa) - a Ty może jeździsz troche też poza miastem? W pasku skrzynie mam 6biegową(uciążliwe w mieście) co też może powodować pewne różnice(nie wiem jaką Ty masz) no i opony o szerokości 205mm. Kolejnym czynnikiem może też być styl jazdy, niby biegi zmieniam tylko przy 3000obr ale dość mocno naciskam na pedał gazu:) Co do spalania w trasie to pali mi od 6 do 7,5 ale bez żadnego oszczędzania:)

Miałem Forda C-Maxa 1.8 Duratec benzyna i powiem, że spalanie to on miał naprawde rewelacyjne - zawsze poniżej 9litrów w mieście, a przeważnie ok. 8,4l/100km - czyli tyle ile teraz mam w Pasku TDI!!! No i c-maxem ze względu na charakterystyke silnika dużo przyjemniej jeździło sie po mieście. Także nie jest tak do końca, że durateki dostają na każdym polu:)

Chłopaki nie podniecajcie sie tak... ex pisał o nowym modelu bo to podforum jest o NOWYM modelu... po prostu Peter-11 wypowiedział sie nie precyzyjnie, bo w 2005 roku juz wychodzi ł nowy model.

Nie słyszałem żeby komukolwiek coś takiego sie przydarzyło w 2.0TDI 170KM, dasz jakiegoś linka żeby sobie o tym poczytać? Bo o 2.0TDI 140KM to słyszałem niejednokrotnie, ale o 170-konnej wersji wręcz przeciwnie. A wracając do tematu to z tych dwóch silników wybrałbym 1.4TSI, z tego względu że dzieki turbinie samochód z tym silnikiem wcale nie musi wydawać sie powolny(ma moment na poziomie b.mocnego wolnossącego 2.0). I dla kierowców o spokojnym usposobieniu w zupełności wystarczy. 8tys zł różnicy to dla jednego dużo dla innego nie, ale jeżeli kolega pyta o 1.6 vs 1.4 więc nie ma co mu doradzać sporo jednak droższych opcji bo skończymy na silniku 3.2!