tomekman

mech - no przecież że nie dżungla cała od razu ) tylko nalot zielony a zdjęcia - spoko - jak sie tylko za to zabiore to przygotuje fotorelacje

witam muszę wymienić uszcelki/zgarniacze w drzwiach bo nawłaziło mi piasku, poza tym widze że już mech je porasta ) może mi ktoś podpowiedzieć jak to zrobić? bo szukajka to wywala tylko uszczelki w drzwiach, a o zgarniaczach nie ma nic czy musze zdjąc całe boczki czy tylko podważyć listwy od góry? pytam bo widze ze podwazyć lekko mogę, ale boje sie coś połamać (z moim wyczuciem kowala )

witam zrobiłem tak jak mówiłeś - rozłączyłem przewody, zaizolowałem i schowałem w blachy. z bezpieczników wymieniłem ten od kierunków i od awaryjnych (przepalone). teraz wszystko działa ) tzn. jest jeszcze jeden problemik - w zasadzie mały, ale.. jak go zamykam pilotem to słychać jak się zamyka (opadają zapadki) ale nie mruga - wczesniej zawsze mignął. tak samo przy otwieraniu. bez mrugania na powitanie - tylko się otwiera masz może jakiś pomysł co z tym? ==== sorki znalazłem na forum - w wolnej chwili wezmę sia za bezpiecznik alarmu )

no i kurka masz ci los. czyli jakie wyjście? czy jak rozłączę przewody to rozumiem nie przerwe obwodu całkowicie? kierunki z przodu i z tyłu będą migały szybciej po prostu? nie chce na miasto wyjezdzać bez kierunków i musze (do czasu kupienia wiązki) zrobić jakąś prowizorkę. o ile oczywiście - nie spaliłem już kostki (jak piszesz).

witam pytanie mam do "elektryków". parę dni temu żonka zameldowała że jej kierunki nie działają i "nie cyka" (ja akurat byłem w delegacji). dzielna niewiasta :635: przetrzepała forum i znalazłą hipotetycznego winowajcę - przekaźnik pod awaryjnymi. wracając kupiłem ustrojstwo, ale pod domem okazało się że nie ma bocznych kierunków w błotnikach. jakiś ..uj wysadził je i zostawił same kable. ładnie je zresztą pozawijał i schował do środka :mad: dokupiłem więc kierunki ale bez lampek bo okazało się że musiałbym kupić całą wiązkę, której akurat nie było. - zakładałem że jak przekaźnik wymienię a obwód bedzie zamkniety (skręcone przewody) to powinno być ok. życie zweryfikowało me pogądy - nadal awaryjne, kierunki nie działają, nie cyka cholerstwo. pytanie: musze wymieniać wiązkę, ew.kupić gdzieś na szrocie końcóweczki z żaróweczkami i zarobić. czy problem leży gdzie indziej? pzdr

a nawet bardzo wstępnie 2 osoby, dziecko i pies moze uda ie coś wykombinować zeby dziecię zostało ale nie wiem

nooo ja juz po sniadanku jeszcze tylko ząbki umyć i na lotos

już kupiłem dwa razy nie trzeba powtarzać ) to co? ustalamy jeszcze - jakby ktoś chciał sie dołaczyc - wyjazd ze stacji o 12-tej?

wiesz co - ten lotos jest na grunwaldzkiej, ale numer.... tego ci juz nie potwierdze natomiast 11-12 to dobra godzina wstać już zdążę postaram sie być jak najbliżej 11-tej bo pracy z moim "brudasem" będe miał sporo

jak zjedziesz z obwodnicy na pruszcz to zaraz po prawej będziesz miał stację lotosu. moglibysmy się tam rzeczywiście zebrać, bo miejsca jest duzo a dla takich jak ja jest myjka i odkurzacz pozostałoby tylko dograć godzinę

... się mozna również na mycie miałem taki sprytny plan zeby wjechać rano na stację lotosu w pruszczu (na wylocie na "jedynkę"), umyć helmuta porządnie, odkurzyć , przesmarowac plastiki - żeby czarne było czarne i wtedy pojechać. gdyby się zebrało więcej samochodzików to bysmy tam po królewsku pomiedzy golfiki wjechali

może bysmy się jakoś zorganizowali - wjazd razem czy cóś

witam jkak wymieniałem rozrząd to pytałem o to mechaników (CNF Gdańsk) ale gość stwierdził ze to normalny objaw "pocenia". nie wiem co o tym mysleć zwłaśzcza że tak jaki piszecie - nie ma strat oleju, nie kopci nie dymi. nic sie nie dzieje niepokojącego

teee mario trzeba było tak od razu że ty po nocach ganiasz... musimy pogadac

no i super ze wyjdzie (pewnie). mi natomiast nie do końca - i publicznie biczował sie tu nie będe. parę rzeczy potoczyło sie inaczej niz miało i trudno, na zyletki się nie potnę. howgh