Witam,
Podczas deszczu w nocy wjechałem z impetem w kałużę, a raczej dobre jeziorko które zrobiło się na ulicy. Od tego momentu mam zaparowany reflektor i halogen. Jak później się okazało miałem źle dokręcone nadkole i była szczelina na dwa palce :/ Co z tym fantem zrobić? Próbowałem dopomóc suszarką. Pomogło na chwile i zaraz znowu zaparował. Nie wiem czy to dalej przeczekać i samo zejdzie czy już kwalifikuje się do wymiany reflektor? Może ktoś się orientuje gdzie jest odpowietrznik w tych lampach? Podobno tamtędy mogło się coś dostać.
Poniżej zdjęcia jak to wygląda
https://imgur.com/a/N2RG5eI