refiko

Cześć, kilka miesięcy temu kupiłem B6 2.0 tdi 170km z DSG. Po zakupie robiłem głowice, wymieniłem rozrząd, płyny, oleje. Kupiłem świadom wady, wstawiłem do kumpla na warsztat więc w sumie nie wiem jak było wcześniej, ale obecnie silnik rzadko kiedy osiąga 90 stopni (powinien chyba trzymać stałą temperaturę przy normalnej jeździe?). Generalnie lawirujemy między 50, a 70. Jest czym jeździć, ale rzadko z tego korzystam. Lubuje się w tempomacie i korzystam z niego kiedy się da - reasumując poruszam się z normalnymi prędkościami czyli w zakresie powiedzmy 70-110, ale rzadko przyspieszam dynamicznie. Oczywiście 90 stopni udało się osiągnąć, ale to była dynamiczna, miejska jazda. Od czego zacząć, jakie mogą być przyczyny problemu? Wrócę do fundamentalnego pytania. Czy silnik co do zasady powinien osiągnąć te 90 stopni i je trzymać przy normalnej jeździe?

Widzę, że problem sprysków to standard. U mnie B6 xenon, zalewam zbiornik płynem, ten nadmiernie szybko znika, pojawia się kontrolka jego poziomu, a same spryski można powiedzieć, że nie działają tj. dają maaarne ciśnienie, dużo za małe. Sądząc, że przyczyna jest w dyszach zamówiłem nowe (90zł), ale na szczęście jeszcze przed montażem trafiłem tutaj więc pójdą do odesłania ("allegro smart" rulez!). Przeczytałem cały wątek i nikt nie pisał o objawie jaki występuje u mnie tj. o duuużym spadku ciśnienia. Przy nieszczelności układu również macie bardzo małe ciśnienie i tym samym spyski działają jakby nie działały?