Witam sprawa wygląda następująco. Rano jak odpalałem auto to zaskoczyło Ale za chwile zaczęło pracować na nierównych obrotach i zgasło. Potem już nie chciało zapalić ale kręciło. Bałem się że to wtryski. Ale wyciągnąłem pompę paliwa podłączyłem pod akumulator i pompka chodzi. Sprawdziłem bezpieczniki wszystkie są dobre nie przepalone. Po włożeniu kluczyka pompka nie załącza się sie. Tak jakby nie dostawala sygnału. Gdy ruszyłem ja ręcznie akumulatorem bez włożonej wtyczki, to auto zapaliło. Czy może to być wina któregoś przekaźnika. A jak Tak to którego. Moje auto to passat b6 tdi 2.0 kod silnika BKP. Z góry dzięki za wszelkie porady.