-
Liczba zawartości
1 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Statystyki sprzedającego
- 0
- 0
- 0
Samochód
-
Generacja
B6
-
Silnik
B6 1.9 TDI-PD 105KM(BXE)
-
Rok produkcji
2007
Ostatnie wizyty
74 wyświetleń profilu
-
Rafałzs zmienił swoje zdjęcie profilowe
-
Mam problem. Tak po koleji - zaczęło się po zatankowaniu benzyny zamiast ropy. Po jakimś czasie padła pompa paliwowa, wymieniłem wkład i jest ok, choć raz zatrzymała. Następnie przy ok 90 km/h wchodził w tryb awaryjny i spadła moc, migający żółty pajączek Następnie wizyta u mechanika i: - czyszczenie turbo spreżarki - uszczelki egr - wymiana gruszki - izolacja wiązki -wężyk zasilania turbo, uszczelka spływu turbo, świeca żarowa, łącznik wydechu, uszczelka dpf - turbo obejma, uszczelka kolektor wydechowy Oraz podobno czujnik różnicy ciśnień Zapłaciłem 1600zł auto ładnie pracowo 3 dni ok 30 kilometrów przejechanych w cyklu miejskim aż tu nagle wyjechałem na trasę i po przejechaniu około 10 km przy prędkości 110 km/h prostu zgasło. Po awarii wróciłem na lawecie zza granicy koszt 600zł I spowrotem na warsztat i diagnoza duże ciśnienie w silniku aż syczy bagnetem i gdzieś tam olej wyłazi. Podobno silnik kaput. Po dwóch dniach następna diagnoza czyli padnięty dpf podobno częściowo wytopiony. Osobiście widziałem mały prześwit. I pytanie czy mechanik powinien na początku stwierdzić uszkodzenie dpf? miał przecież wyciągnięte turbo, powiedział że nie było potrzeby sprawdzenia dpf bo było ok. A teraz wymiana dpf i robota koszt 2 tys Może uchroniło by mnie przed kosztami lawety. Podobno jeden z lepszych warsztatów w Szczecinie