Skocz do zawartości

kroolpaw

  • Liczba zawartości

    67
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O kroolpaw

  • Urodziny 25.01.1975

Informacje osobiste

  • Imię
    Paweł
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Olsztyn

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3B) 1.9 TDI 110KM (AFN)
  • Rok produkcji
    1998

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Witam Wszystkich. Postaram się krótko i na temat. Zabierając się do przekładki klapy zastanawiałem się jak zrobić aby nie robić "zestawu trzech przekaźników" z pierwszego postu aby działało otwieranie. Wymyśliłem sobie taki sposób, który u mnie działa. Do nowej klapy wsadziłem starą instalację z klapy, która była. Sterowanie silniczkiem zamka zrobiłem w ten sposób, że: przeniosłem stary silniczek od starej klapy za boczek lewy bagażnika i tam go podłączyłem jakby był w klapie. (zabierając stary silniczek z klapy zostawiłem dwa wolne przewody niebieski i zielony do wykorzystania) Obok tego silniczka (za lewym boczkiem) zamontowałem mały przełącznik i do tego przełącznika doprowadziłem +12V z gniazda zapalniczki z bagażnika (jest łatwiej, mniej kabla i nie trzeba ciągnąć przez cały samochód) do drugiego styku małego przełącznika podłączyłem kabel, który pozostał po starym silniku centralnego zamka ( w ten sposób w klapie zrobiłem +12 V +12V podłączyłem do nowego silnika (FL) w klapie a masę przez mikrostyk w klamce. Efekt jest taki, że stary silnik za lewym boczkiem włącza i wyłącza +12V przy pomocy małego przełącznika. Gdy zamykam auto, to stary silni skraca swoją dźwignię i rozłącza styki małego przełącznika co daje brak +12V na nowym silniku w klapie. I analogicznie gdy otwieram auto to stary silnik w lewym boczku wydłuża swoją dźwignię załączając przez mały przełącznik +12 V co daje nam prąd na silniku w klapie, a w efekcie wystarczy nacisnąć klamkę i mamy otwieranie klapy... Pozostał jeszcze jeden wolny przewód w klapie po zabranym starym silniku. Ja go wykorzystałem i podłączyłem do sterowania masą nowego silnika w klapie, ponieważ przyszłościowo planuję zrobić otwieranie bagażnika przyciskiem w drzwiach kierowcy. Plus braku trzech przekaźników to to, że moduł komfortu nadal widzi oryginalny silnik centralnego zamka nie wywalając w ten sposób błędów po przeróbce. Opis wstawiłem dla zainteresowanych, może się komuś przyda. Nie miałem zamiaru krytykować pomysłu autora tematu. Pozdrawiam. Kilka fotek i filmik. VID_20171103_211639.mp4
  2. Tak masz rację ale jak wstawię GA i pojadę do firmy tuningowej na podniesienie mocy to policzą mnie tak samo jak za pierwszym razem, a to już się nie opłaca jeśli chodzi tylko o bajer w postaci czerwonego wyświetlacza na liczniku. Jeśli faktycznie zostanie tylko taka opcja jak pisałeś to sobie odpuszczę, szkoda kasy. Wymiana licznika na 1/2 FIS dla mnie miała być zabawą z lekkimi wydatkami. Auto jeździ super, więc nic na siłę. Co do licznika to ten mój jest gorszy? Słabszy? Na czym polega różnica między tymi co napisałeś? Oczywiście nie chcę pełnego FIS-a.
  3. Dziś byłem w firmie, która wstawiała mi chipa. Pogadałem z chłopakami i stwierdzili, że muszą najpierw sczytać wsad z GA i porównać z P. Jeśli wsady będą takie same jeśli chodzi o sterowanie silnikiem, a różnić się będą tylko obecnością CAN, to w GA wstawią podstawkę i kości z chipem z P wstawią do GA. Jeśli się okaże, że kości z P różnią się budową od GA to zdam się na ich pomysłowość jeśli chodzi o wsadzenie do GA mojego chipa. Na razie najtańsza opcja to 100 zł jeśli wszystko pójdzie dobrze z przełożeniem chipa. Licznik znalazłem na szrocie 3B0 920 827A za 50 zł. zostało jeszcze poszukać ECU z GA. Najgorsza opcja to zostawić wszystko po staremu jeśli był by kłopot z przełożeniem chipa. Wolę mieć 300Nm niż licznik z 1/2 FIS. A jakie numery ma licznik z FIS-em bez CAN, ten tak trudno dostępny i drogi?
  4. Witam... Posiadam Passata AFN 98r. i przymierzam się do całej operacji związanej ze wstawieniem licznika 1/2 FIs przed liftem. Mam małe problem: Kilka lat wstecz firma tuningowa podniosła mi moc do 135 koni i 300 Nm. rozebrali mój ECU wylutowali kość, wstawili podstawkę i wsadzili nową kość ze swoim wsadem dającym osiągi wyżej opisane. Wszystko śmiga super. Problem polega na tym, że jak zmienię ECU z 038906018P na 038906018GA to wrócę do fabrycznej mocy. I co lepiej zrobić? Czy do ECU 038906018GA również wstawić podstawkę i przełożyć kość z chipem z mojego ECU 038906018P Czy zrobić taki manewr jak pisał kolega borynka czyli wstawić kości odpowiadające za CAN z ECU 038906018GA do mojego ECU 038906018P I jeszcze jedno mam pytanie: Czy kości z wsadem pokazane przez kolegę borynka maja w sobie również zapisany wsad mapy silnika, czy są od tego by była szyna CAN?
  5. Ciągłe zamykanie się tylnej klapy przy chodzącym silniku to taki dodatek do funkcji samo ryglowania się zamków po przekroczeniu 15 km/h jeśli jest włączona ta opcja w module komfortu. U mnie tak samo dzieje się z zamkiem klapy, jeśli zatrzymam się i przy włączonym silniku chcę otworzyć bagażnik to muszę najpierw odryglować zamki przyciskiem na panelu w drzwiach kierowcy. Po ok 10 sec zamek bagażnika znowu się rygluje. I tak w kółko. Ja go otworzę guzikiem a on znowu się rygluje po 10 sec. Jest to jak pisałem efekt uboczny lub dodatkowy włączenia opcji samo ryglowania po przekroczeniu 15 km/h. Jeśli u siebie wyłączę opcję samo ryglowania to samo zamykanie się bagażnika już nie istnieje. Może u Ciebie jest właśnie włączona ta funkcja w module komfortu? Choć nie wspominasz nic o tym, że zamki same Ci się zamykają w czasie jazdy.Warto sprawdzić. Pozdro
  6. Witam po świętach... Niestety nie założyłem jeszcze zwykłego sprzęgła bo mróz w warsztacie nie dał za wygraną... a i okres świąteczny trochę pokrzyżował plany. Chcę trochę znowu polamentować na temat spalania, ponieważ uważam że za dużo jednak pali, a nie mam już bladego pojęcia co może być przyczyną. Miałem do zrobienia trasę 260 km. Wlałem niecałe 13 litrów, a dokładnie 12,8. Jadąc w jedną stronę z uwagi na śliską drogę jechałem z prędkością "padaki", ok 50-70 km/h. Z powrotem jechałem lepszą drogą o takiej samej długości z prędkością ok 90-100 km/h. No i niestety przy zrobionych 210 km skończyło się zatankowane 12,8 litrów. Wynik: 6l/100km. Chyba trochę za dużo? a wynik ze średniego spalania z trasy na komputerze to: 4,9l/100km.
  7. Założyłem teraz trzecią pompę wtryskową, która na poprzednim silniku chodziła bez problemu więc nie chce mi się wierzyć, że to jakaś zużyta część w pompie. Akumulator założyłem nowy dwa tyg temu i dalej nic...
  8. Dziś sprawdziłem świece. Wszystkie wyjąłem i każdą podłączałem na krótko do akumulatora i wszystkie są sprawne. Robią się czerwone bardzo szybko i w takim samym czasie, więc świece odpadają jako przyczyna... A co do podkładek, to nie sądzę żeby ich nie było pod wtryskami... jeśli ich faktycznie by nie było to wówczas podczas pracy silnik by "pufał" spod wtrysków kompresją, a takiego zjawiska nie ma... Ja stawiam na dwumasę...
  9. Hmm kurcze, wyjmę jeden wtrysk i zobaczę czy są gdzieś podkładki. Tylko jak wymieniałem wtryski to całe, a nie końcówki. Dam znać....
  10. Tylko panowie, zwróćcie uwagę, że ja nie mam pompowrysków. Ja mam 110 koni na zwykłych mechanicznych wtryskiwaczach...
  11. Kolego Jericho, dzięki za potwierdzenie, że zmiana z dwumasy na zwykłe jest "bezpiecznym zabiegiem". Jak zmienię, to opiszę jak chodzi. Wiem, że dwumasa może tak się zużyć, że nie będzie przenosiła napędu z silnika na skrzynię. A osobiście widziałem dwumasę, która po wyjęciu z silnika rozpadła się na dwie części... Co do wtrysków, możesz trochę jaśniej? Czy chodzi o podkładki między wtryskiem a głowicą? I jakie powinny być...gumowe, miedziane czy aluminiowe? Tu wtrysków się nie wkręca w głowicę. Są one dociskane taką stopką przez śrubę... Do kolegi Banshee... Świece sprawdzam dotykając kablem z plusa akumulatora każdą osobno. I wszystkie jak sprawdzam rano robią się ciepłe. A kabelek z żarówką podstawiłem po to by sprawdzić czy rano fizycznie załączają mi się świece. Ale warto posłuchać waszych rad i wyjmę wszystkie świece i sprawdzę czy po podaniu napięcia robią się czerwone...
  12. No witam po długiej nieobecności... Samochód odebrany od lakiernika, więc mogę wrócić do rozwiązywania problemu. Otóż sprawdziłem wtryski i faktycznie mam takie numery: Elektryczny z kabelkiem-038 130 202 Trzy pozostałe-038 130 201G Więc jednak głowica z wtryskami, którą zdjął mi koleś z silnika na szrocie była od 110 koni. Ale pojawił się kolejny problem. Auto masakrycznie zapala rano. Jak podgrzeję świece, i zaczynam kręcić to łapie na jeden potem po chwili na dwa, potem na trzy i w końcu złapie na wszystkie, żeby złapał na wszystkie to muszę kręcić nawet do ok 30 sekund. A z rury trochę czarnego dymu z sadzą wylatuje. Jak się rozgrzeje to jest lepiej ale nie pali jak sprawny diesel, potrafi zapalić jak lekko przypowietrzony. Świece wszystkie grzeją(sprawdzone bo podpiąłem mała żaróweczkę do jednej fajki od świecy i rano po przekręceniu zapłonu świeci się żaróweczka i po uruchomieniu jeszcze świeci się chyba z 1 minutę i potem gaśnie). Na VAG-u nie ma błędów. Czujnik temp. wody sprawny. kąt wtrysku ustawiony w granicach 049-051 w BS na gorącym. Nie mam pojęcia gdzie szukać przyczyny. Mój koleś w robocie ma takiego samego Paska z silnikiem AFN. Jak odpalamy teraz w te mrozy to u niego praktycznie od dotknięcia zapala, a ja kręcę jak w zapowietrzonym ciągniku. Czasami jak zapalam rano i czasem na gorącym to słychać jak koło dwumasowe uderza z powodu swojego wyrobionego luzu. To taki głuchy stuk podczas kręcenia rozrusznikiem. Mechanik już raz zmieniał w takim z dwumasowego koła na zwykłe bo wcale nie chciał zapalić, właśnie takie same miał objawy zapalał jak zapowietrzony ale już nie dawał rady zapalić i po wymianie jak ręką odjął. Zapala o pierwszego strzału.... I wydaje mi się, że zmienię sprzęgło z dwumasowego na zwykłe Dodam, że założyłem już trzecią pompę wtryskową i na każdej objawy zapalania te same... I jeszcze jedna informacja dla "banshee". Nie zawsze silniki 90 konne mają turbinę u góry. Ja już drugi raz spotkałem Passata z turbiną na dole a z oznaczeń silnika wychodzi że 90 koni takim przykładem jest silnik AHH. Zawór turbiny jak w 110 koni z biała główką. Dziwne ale prawdziwe. Może fabrycznie jest skrecony mapą silnika do 90koni a wygląda jak 110?
  13. Wielkie dzięki Wam wszystkim za zainteresowanie się moim problemem. Oczywiście sprawdzę wtryski zaraz po odebraniu samochodu od lakiernika i dam znać co i jak. Małe jeszcze pytanko... co znaczą cyfry (190) a co (220) przy numerach wtrysków? I swoją drogą, kto wie czy głowica z wtryskami założona przeze mnie nie była jednak z silnika 110PS. Na szrocie stoi mnóstwo tych silników, a pracownik ściągając głowicę powiedział, że to silnik 90PS. Mógł się przecież pomylić....
  14. Gdy auto kupowałem na giełdzie samochodowej to przy mnie zjeżdżało z lawety na niemieckich jeszcze numerach. Śmigało super i paliło w granicach 4,7l w trasie. Nikt nie grzebał przy silniku, tylko ja wymieniłem na początku po zakupie dla świętego spokoju cały rozrząd. Dopiero jak mi urwany zawór narobił bałaganu w głowicy i wtryskach, zmieniłem je na z silnika 90-cio konnego. Więc moim zdaniem w Niemczech jeździło i z Niemiec do Polski trafiło z oryginalnymi wtryskami 110-cio konnymi. Niemiaszki chyba nie bawią się w takie zamiany... A jeśli już to wsadziliby oryginalne...
  15. Mi się też wydaje, że na chłopski rozum powinny być wydajniejsze. Ale w pracy silnika nic się nie zmieniło jeśli chodzi o te wtryski, auto pracuje identycznie jak na wtryskach ze 110 koni. Problem mam ze spalaniem, zrobiło się większe i nigdzie nie mogę uzyskać odpowiedzi co jest przyczyną. Teoretycznie wszystko mam książkowo w/g logów z VAG-a. Jedno co zostało mi wymienić to pompa wtryskowa z silnika, który mało palił i porównać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności