Johny6665

Udało się odpalić, ale nie samemu. Wszystko sprawdzone - zwarcie do masy w wiązce - brak, błąd czujnika - skasowany, nie wrócił, reszta czujników pokazuje wszystko w normie, przejście od wtrysków do ECU - jest. Dopiero kiedy przyjechał kumpel pomoc z plakiem - zagadal i chodzi także problem rozwiązany.

Witajcie, Problem zaczął się od twardego pedału hamulca, potem zauważyłem wyciek spod uszczelki pompy padło na wymianę. Siedział łuk więc kupiłem używanego Boscha po regeneracji. Po założeniu pompy napompowałem cały uklad pompką z baku, na wężu powrotnym pojawiło się ciśnienie po ściągnięciu wężyka więc odpalam. Niestety nic się nie dzieje. Paliwo dochodzi na pewno do pompek, jedyny błąd jaki pokazał vcds to czujnik temp. Paliwa. Skasowano. Nie odpala. Zacisnąłem wąż powrotny żeby zbudowało się jakieś ciśnienie, może zaskoczy - nic. Jak zmierzyć napięcia na pompkach? Może coś stało się z kablami przed wtyczka bo musiałem ją odpiąć. Może macie inne propozycje? Z góry dzięki za pomoc 👍

Po czasie ale ale miałem problem z plecami ☹️. Wymieniłem filtr paliwa. Problem zniknął także trafna diagnoza. Dzięki za pomoc.

Dymienia brak. Zmierzę ciśnienie i dam znać. Nie mogę znaleźć miejsca gdzie wkręcić manometr.. na końcu listwy jest regulator ciśnienia a z przodu nic.. gdzie go podlaczyc? ?

Witam, Jak w temacie. Szarpie silnikiem jakby palił na 3 gary ale tylko na PB. Na LPG pracuje normalnie. Występują tylko błędy lambdy, faktycznie jest niesprawna. Jutro odbieram nowa i montuje ale nie wydaje mi się żeby to powodowało zła pracę na PB.. przecież LPG też czyta lambdę.. Odpinałem przewody, nic to nie zmienia.. może go zalewa? Odpinałem lambdę, myślałem, że może sterownik podstawi wartości standardowe ale też nic się nie zmieniło. Pytanie, czy ktoś już z czymś takim walczył? Ew. Podpowiedzcie mi co logować..

Chciałem się podzielić z wami tym co stało się u mnie. Dokładnie taka sama sytuacja i pedał hamulca wyłączał zapłon. Przegrzebalem całe auto i znalazłem. W czujniku hamulca są cztery zestyki. Jeden musiał kiedyś dostać jakiegoś sporego zwarcia i się stopił, podczas pracy z tego stopionego kawałka rozciągnęła się taka jakby cyna, kto lutował to zrozumie.. i to ona zawierała kiedy nie powinna i napięcie wracało na zegary mimo braku kluczyka.