Skocz do zawartości

ranhir

  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O ranhir

  • Urodziny 13.12.1978

Informacje osobiste

  • Imię
    Sebastian
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Gdańsk

Samochód

  • Silnik
    B5(3BG) 2.0 115KM (AZM)
  • Rok produkcji
    2001
  1. Sprawa rozwiązana - auto wróciło do mechanika, skrzynia została wyciągnięta i rozłożona na części pierwsze - i oto co się okazało. Przy pierwszej naprawie spartaczyli robotę. W jednym z łożysk igłowych nie był właściwie zamocowany wałek - po krótkiej jeździe wypadł i zaczął hałasować. Do tego po kilku dniach pojawił się komunikat o błędzie silnika - po odczycie okazało się że jest to błąd sprzęgła hydrokinetycznego. Po ponownym złożeniu skrzyni - tym razem wydaje mi się że tym razem zrobili to właściwie wszystkie objawy zniknęły. Błąd się nie pojawia, skrzynia nie wydziela żadnych hałasów. Automat działa bardzo ładnie. Oczywiście - wszystko było załatwione w ramach reklamacji. Minął miesiąc odkąd dostałem auto - najwyższy czas zacząć się nim cieszyć.
  2. Sprawy nie do końca mają się tak. Samochód załatwiał mi znajomy mechanik - za określoną kwotę sprowadził, naprawił i zarejestrował na mnie auto. Jako jednak że sam się na automatach nie zna - na naprawę tego passek powędrował do kogoś innego. Ten "ktoś" doskonale zna sie na automatach, zajmuje sie tym od x lat i jest polecany przez wszystkich - stąd problem - wszyscy gościa polecają i mówią że nie ma z nim żadnych problemów - jak tak mówi to tak na pewno jest. Ale z drugiej strony jak jeżdżę i słyszę te odgłosy - to pewien niepokój jest. Co do kosztów skrzyni zanim kupiłem auto dobrze sprawdziłem - jak się dobrze poszuka można znaleźć całkiem dobrą używaną skrzynie za około 1,5-2k PLN lub rownowartość w euro - przy kupnie w niemczech. Zostaje tylko koszt przełożenia..
  3. Passat 3BG, silnik 2.0 benzyna. Automat 4-biegowy Auto ściągane z niemiec z uszkodzoną skrzynią biegów - po remoncie. Skrzynia została rozebrana do podstaw i poskładana od nowa. Wymiana uszkodzonych elementów - koszy, części planetarek, sterownika, oleju i filtrów. Po odpaleniu samochodu - na zimnym silniku wszystko ok, pięknie jedzie, zmienia begi tak jak trzeba - i w ogóle autkiem jestem zachwycony. Problem zaczyna się później. Bieg do tyłu - ok. Wrzucam D - i na początku słychać lekki świst - w miarę rozgrzania silnika i skrzyni słychać go mocniej i odrobinę dłużej. Świst przypomina efekt ślizgania sie metalowych części. Dodatkowo jak na D zmniejszę prędkość do 0 i przytrzymam na hamulcu słychać lekkie terkotanie ze skrzyni. I w końcu piszę w czym rzecz - skrzynia była remontowana - mam 2 miesiące na wykrycie ewentualnych usterek i bezpłatne poprawienie usługi. Pojechałem z tym do warsztatu, przetestowali auto, sprawdzili jak działa skrzynia i usłyszałem werdykt następujący. Wymieniane byłe planetarki, część jest nowych, część starych. To co słychać, jest wynikiem docierających się części i za jakiś czas zniknie. Pytanie- jest tu jakiś ekspert od skrzyni automatycznych który może to potwierdzić lub zaprzeczyć? Nie chce się za jakiś czas obudzić z ręką w nocniku że już po (nie wiem czy można to nazwać gwarancją) a ciągle dzieje się to samo. Ps, z góry przepraszam za ortografię - koty zalały mi kawą moją klawiaturę, i dopóki nie kupię czegoś nowego będę musiał się męczyć ze starym klekotem sprzed kilku lat...
  4. Na początek się przywitam. B5 przyjeżdza do mnie od helmuda za 2 dni, więc już od jakiegoś czasu przeglądam forum co by być w temacie. W kwestii benzyny 2.0. Od kilku lat jeżdże moim starociem - Vectrą A. Z łezką w oku bedę ją sprzedawał, ale na 2 samochody mnie nie stać. Stało się, kasa nazbierana, poszukiwania zakończone, jedzie do mnie passek B5 kombi z 2001 z silnikiem benzynowym 2.0 i w automacie. Dlaczego taki wybór. Po pierwsze - ciężko znaleźć w niemiecach rozsądny TDI, albo liczniki mocno kręcone, albo silniki zajechane. Nie mówie że nie można - ale trzeba na to poświęcić sporo czasu i najlepiej być lub mieć kogoś na miejscu - kto będzie szukał/załatwiał. Nie miałem takiego komfortu. Po drugie - miałem kiedyś silnik TDI "we golfie" i zdecydowanie miło tego nie wspominam. Wiem, że teraz silniki są lepsze, bezproblemowe - ale jednak pewien niesmak pozostaje. Po 3 kasa - kupując samochód z silnikiem TDI trzeba liczyć na wyższą cene, musiałbym zdecydować się na starszy rocznik - a zależało mi na passku po lifcie. Za te same pieniądze mam samochód z nowszego rocznika, wystarczy jeszcze na przerobienie na gaz. Po 4 - możliwe że niedługo podwyższą akcyzę na ropę i cena jej zrówna się z ceną benzyny. I w tym momencie będzie różnica czy Samochód pali 6-7l paliwa po 4,5pln czy 12 l gazu po niecałe 2 pln. Wybierając silnik szukałem takiego który nie jest za bardzo wyżyłowany. Szukam auta którym będę jeżdził przez następne kilka lat - nieprędko nazbieram na kolejny. Zależało mi więc na jednostce trwałej - mało awaryjnej. Do tego automat - mając nadzieje że poprzedni własciciel samochód eksploatował w rozsądny sposób można przyjąc założenie - że konstrukcja i zasada działania automatycznej skrzyni biegów nie pozwala na zbytnie obciażenie silnika. Wybierając tą jednostkę posiłkowałem sie zdaniem mechaników - mam tez znajomego w ASO i opinia co do tego typu napędu była jak najbardziej pozytywna. Jak będzie naprawdę zobaczymy. Mam nadzieje że sie nie zawiodę. Passek przyjeżdża w piątek - postaram sie dać znać jak wygląda na pierwszy rzut oka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności