Dzień dobry,
Od jakiegoś miesiąca mam problem z swoim passatem.
Gdy osiągnie temperaturę 90 stopni na postoju od czasu do czasu wydobywa się biały dym, bardzo gęsty. Do tego niesamowicie śmierdzą spaliny. I nie ukrywam ale zawsze na postoju są one wyczuwalne aż wstyd kogoś wozić :) Nie są jednak one wyczuwalne przez nadmuch. Mocy nie traci. Błędów brak. Nie zauważyłem wzrostu obrotów silnika a więc DPF się nie wypala. Oleju nie ubywa, płynu chłodniczego nie przybywa.
Czy ktoś z Was miał podobny problem? Od czego najpierw zacząć?
Dziękuję.