omenny

Odświeżam temat. Dalej nie zlokalizowałem usterki. Dźwięk dobiega z okolicy lewego przedniego koła. Nie jest to ciągłe raz huczy a raz nie. Wymieniłem już lewe przednie łożysko, tylną piastę, przeguby, opony. Owszem jest ciszej w aucie, ale huczenie dalej zostało. Mechanicy obstawiają mechanizm różnicowy w skrzyni biegów- miał ktoś z was już taką usterkę ? i czy objawy były podobne ?

Sprawdzałem dziś nr. 6, 14, 38. Są OK.

U mnie oświetlenie padło całkiem. Nie świeci żadna lampka przy otwieraniu drzwi, wyciągnięciu kluczyka... Nawet ręcznie nie da się zapalić żadnej lampki. Po za tym wszystko inne działa: brzęczek, szyby, lusterka. Gdzie mam szukać przyczyny? nie chciał bym bez potrzeby rozbierać drzwi.

Marecek u mnie nie gwizda jak chodzi na wolnych. Czyli wypadało by odwiedzić mechanika żeby zlokalizować ten gwizd )

Ktoś mógłby mi powiedzieć co to za rurka ? wydaje mi się że odgłos wydobywa się właśnie z tych okolic (z lewej strony na dole). Ewidentnie jest nieszczelna bo jest cała z oleju. Uploaded with ImageShack.us

Nie mam VAGa żeby to sprawdzić. Co do oleju to był wymieniony 7000 km temu, jeżdzę na mobilu 10w40 i wymieniam co 10tysięcy. Spadku mocy również nie zauważyłem, żadnych falowań silnika, przerw w doładowaniu turbo itp. Próbowałem na słuch zlokalizować skąd to się wydobywa, lecz silnik zagłusza praktycznie uniemożliwiając znalezienie tego miejsca.

Witam. Ostatnio w samochodzie zauważyłem, że przy pierwszych kilku dodaniach gazu powyżej 2000 - 2500 obr/m pojawia się dziwny gwizd. Dzieje się to tylko jak odpalę auto i przejadę kawałek. Później problem znika. Na ciepłym silniku dzieję się to samo. Wcześniej z silnika nie wydobywał się taki dźwięk, słychać było tylko świst włączającego się turbo, a teraz jest to denerwujący gwizd, który po chwili znika. Może ktoś z was wie w czym mogę szukać usterki, bo boję się że to coś poważnego- typu padającego turbo. Olej w aucie był wymieniany systematycznie co 10 tyś, wszyskie filtry itp.

Witam. Szukam w swoim passacie przyczyny huczenia, które zaczyna się mniej więcej po przekroczeniu 60 km/h. Przy jeździe 100-120 km/h i skręcaniu huczenie się nasila, szczególnie przy skręcie w lewo. Na zimówkach nie słyszałem tego bo bardzo szumiały, ale zmieniłem na letnie (wyważyłem)- które są o wiele cichsze i strasznie mnie to denerwuje. Możecie mi powiedzieć czy te opony są dobrze założone ? chodzi mi o rotacje. Nie ma na nich strzałek rotacyjnych. http://img8.imageshack.us/i/dsc00835xh.jpg/ http://img819.imageshack.us/i/dsc00834p.jpg/

Czyli nie wychodziły passaty z fabrycznie pomalowaymi listwami i ktoś je poprostu polakierował ? Bo zamierzam kupić podobny samochód i martwi mnie to czy auto nie było bite i pomalowane.

Mam takie pytanie, otóż czy passaty b5 1.8T miały fabrycznie pomalowane plastikowe elementy na drzwiach (listwy) oraz listwy na zderzakach ? oto przykład http://otomoto.pl/volkswagen-passat-150-km-klimatronik-elektryka-C16636160.html

Witam ponownie. Dziś rano gdy odpalilem passka, zaczął się dziwnie zachowywać, trzymał 400 obr/m ,trzęsło całą budą. Tak jakby palił na 3 gary albo miał zatkany układ wydechowy, bo gdy dodałem gazu do 5000 obr/m wystrzeliła wielka czarna chmura z rury wydechowej, a następnie trzymał idealnie 900 obr/m i zachowywał się jakby nigdy nic... Myślicie że to ma coś wspólnego z tym gaśnięciem podczas jazdy ?

Nie mam gazu w tym aucie nigdy nie było. Samochód ma 340 000 km przejechane. VAGiem tez nie sprawdzałem. Mam dziwne przeczucie ze to może być coś z immobilajzerem i odcięciem zapłonu. Mógł się przetrzeć jakiś kabelek. Zrobiłem 100 km od tamtej sytuacji i nic się (na razie) nie dzieje. Posprawdzałem kable wysokiego napięcia, bezpieczniki, kopułkę wszystko wyglądało w porządku. Mam nadzieję, że już się to nie powtórzy bo chcę sprzedać passka, a nie chciał bym żeby nowy właściciel miał jakąś nieprzyjemna sytuację podczas jazdy. Pozdrawiam.

Witam. Mam problem z moim paskiem 1.8 90km 1990r., otóż podczas jazdy samochód na chwilę gaśnie, obroty spadają do zera a następnie po kilku sekundach auto łapie obroty i jedzie normalnie. Przydażyło mi się to już 5 razy, podczas jazdy na autostradzie na 5 biegu ze stała pręskością: zgasł i odpalił sam po 2 sekundach, na normalnej drodze przy przyśpieszaniu z 4 biegu również zgasł, strzelił z rury wydechowej i odpalił po 5 sekundach. Co to może być ? dodam iż gdy zgaśnie, dodawanie i ujmowanie gazu nic nie daje, gaśnie i po chwili odpala. Sprawia to wrażenie jakby nie dostawał prądu na chwile lub paliwa... Wcześniej podczas jazdy było tylko małe szarpnięcie, a teraz gaśnie... Dodam że samochód jezdzi normalnie trzyma obroty, nie falują, nie ma spadku mocy, na jałowym biegu jeszcze nigdy mi się to nie przydażyło, tylko podczas jazdy. Poprostu zgaśnie i po chwili sam załapuje normalne obroty...