Silnik 2.0 TFSI (BPY).
Samochód odcina moc w losowo wybranych momentach. Wygląda to tak, że jadę z wciśniętym gazem i nagle spadają obroty i auto zaczyna się toczyć, jakbym w ogóle zdjął nogę z gazu. Wtedy muszę faktycznie zdjąć nogę z gazu, wcisnąć gaz jeszcze raz i zaczyna znów normalnie jechać. Czasem jadę kilka godzin i nic się nie dzieje, czasem zdarza się to wielokrotnie co parę minut.
To raczej nie jest nic z samym pedałem gazu, bo takie same odcięcia robi przy jeździe na tempomacie, kiedy pedału gazu nie dotykam. Nie świeci się "check engine", skaner nie pokazuje żadnych błędów. Pierwszy raz zdarzyło się to jakiś rok temu po czyszczeniu nagaru z dolotu. Wtedy zdarzyło się to tylko raz, więc to olałem, potem długo był spokój. Teraz od jakiegoś miesiąca zdarza się to przy każdej jeździe.
Czy ktoś ma jakiś pomysł, co to może być? Walnięta przepustnica? Jak to w ogóle diagnozować, jeśli nie ma żadnych błędów? Poza tymi odcięciami nie zauważam niczego niepokojącego, żadnej nierównej pracy, żadnych falującychn obrotów itp.