Skocz do zawartości

schumi-f1

  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O schumi-f1

  • Urodziny 05.05.1975

Informacje osobiste

  • Imię
    Krzysiek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    okolice Gliwic

Samochód

  • Generacja
    B8
  • Silnik
    B8 2.0 TDI 150KM
  • Rok produkcji
    2017

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Witam. Mam problem . Passat b8 17rok 2.0 tdi r-line Postanowiłem przenieść gniazdo obd2 w inne miejsce - tak dla wiekszego bezpieczenstwa mojego paska Wyciąłem gniazdo, dodałem parę metrów kabla, przeszedłem pod kierownicą na prawą stronę auta, fajnie zlutowałem zaizolowałem wszystko ukryłem fajnie w pewnym miejscu i ok. Nastepnego dnia zauważyłem że wywala mi błędy czego wcześniej nie było. Wyświetla mi błędy : zakłócenie elektryczne hamulca postojowego oraz usterka oświetlenia przy czym widzę ze wszystko świeci, mało tego zauważyłem że nie potrafie wyłączyc świateł(mimo iż jest na 0 to zamiast ledów ciągle świecą reflektory. Tak myslę sobie:ukrywając wciskając przewód obd gdzies tam pod kierownicą czy czasem czegoś tam nie wypiąłem?? szukajac reką w głęgi pod kierownicą znalazłem coś jakby jakiś moduł, mający jakieś gniazdo ale nic tam nie jest wpięte.Hm pomocy
  2. witam ponownie. Finał tematu tzn: Zrobiłem wszystko co mogłem, wszystko co radziliście mi w temacie no i nic. Oczywiście wykluczałem od samego początku wizytę w ASO(podpięcie kompa 150 + jakaś diagnoza potem testy u nich i tp-ich metoda szukania kolejne 150-200 no i byłoby juz ok350+części. ) Jak na hamulec ręczny to nie opłacalne.W wyniku tego zrobiłem: Bezpiecznik o którym pisałem włożyłem,oczywiście migają żółta i czerwona kontrolka hamulca + przyciskhamulca no i dżwięk ruszając z miejsca.Wymontowałem liczniki(łatwa sprawa,bez zdejmowania kierownicy), zdjąłem tylną obudowę licznika i wylutowałem duży buzer odpowiedzialny za dżwięk niezapiętych pasów i usterki hamulca zwykłą lutownicą(bez ryzyka).Kontrolkę żółtą i czerwony wykrzyknik z hamulca rozsunąłem i zakleiłem taśmą po czym docisnąłem i się zaślepiło.Z przycisku zał hamulec postojowy wyjąłem wtyczkę. W sumie po problemie. Reasumując - odzyskałem kontrolę trakcji i tempomat(tego nie miałem po wyjeciu bezpiecznika z ham/ręczn.)Kontrolki hamulca nie świecą,przycisk nie miga no i co ważne nie pipczy(jest cisza) Polecam wszystkim to rozwiązanie.To tylko brak hamulca którego i tak bałem się używać będąc dalej od domu(po oczytaniu się jakie są z nim jaja). Tematu nie zamykam gdyż szkoda mi tych moich przesmarowanych i uszczelnionych na nowo silniczków-będzie cieplej może wrócę do tematu. dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
  3. witam , a więc byłem na diagnostyce : 2434 zasilacz centralki kanału lewego - przerwa/zwarcie obwodu do gnd 2428 silnik pozycjonujący lewy,siła nap poniżej dolnego progu. Błędów nie da się skasować. Jestem dalej w tym samym miejscu - pomocy , zima idzie a ja przez wyjęty bezp żeby mi nie pipczało jestem dodatkowo i bez trakcji a także bez tempomatu.
  4. hm wiesz podpowiedż w szyfrach , napisz mi prosze co masz w tej podpowiedzi bo wiesz wszystko proste dla tych co są w temacie a dla innych nie , każdy w czymś jest dobry. czekam prosze........
  5. hm. Ok w tym tygodniu podjade do elektryka samochodowego pod gliwicami , on ma dużo w głowie i sprzętu diagnostycznego w warsztacie, zobaczymy co wyjdzie. Dam znac co i jak się skończyło .
  6. myślę że adaptacja nie potrzebna, silniczki te same , założone w te same miejsca , przycisk nie ma w sobie żadnej elektroniki(rozebrałem stary). Vagiem 5053 podłączyłem się , błędy pokasowałem (był tylko ten odnośnie napięcia lewa str)po skasowaniu wychodzi na nowo. Nawet zaraz po skasowaniu lewa strona nie zatrybi i nadal nie dostaje napięcia(tak jak w opisie miałem miernik podpięty i nic) Potrzebna jakaś adaptacja? Wiecie nie sztuka pojechać do vw i zapłacić 150zł za podłączenie się pod kompa a potem kolejne ok 200zł za diagnozę czy to instalacja czy moduł hamulce czy jeszcze co innego. Jak już trzeba bedzie to ok ale puki co jest forum. Poradżcie coś
  7. Witam Może najpierw opis tego co już zrobiłem a potem to z czym nadal jest problem: Passat 2006r 140ps kombi. Od ok 6miesięcy miałem ciągłe problemy z działaniem hamulca postojowego(elektrycznego) Nie zaskakiwał , żółta kontrolka , potem zaskakiwał i tak na przemian (problemy już poruszane na forum tak że nie będe sie powtarzał). Po jakimś czasie problem się nasilił tzn. zaczął migać także przycisk hamulca i dodatkowa kontrolka czerwona z wykrzyknikiem no i ten ciągły sygnał pi pi pi. Musiałem dalej jezdzić to też wyjąłem bezpiecznik 30lub 31 z prawej str deski. O problemie zapomniałem. Problem taki że ten sam bezpiecznik jest do trakcji i tempomatu a więc nie robi pi pi ale jestem takze bez trakcji i tempomatu. Postanowiłem zabrać się za naprawę ten hamulec. Kupiłem nowy przycisk, wymontowałem oba silniczki z zacisków.Problem znany - pękniete obudowy.Dałem je do poklejenia(pospawania).,następnie oczyściłem ich wnętrza,przesmarowałem (podając bezpośrednio napiecie nie chciały ruszyć ale wkońcu zaczeły pracowac swobodnie). Zamontowałem na zaciski , założyłem bezpiecznik i nowy przycisk. Efekt: dżwięk i migające kontrolki nadal migają , załączając hamulec działa prawe koło tzn łapie i puszcza za każdym razem. Założyłem miernik na kabel z lewego silniczka i przyciskając na hamulec widzę że nie przychodzi 12v jak przy zał tak i przy wył hamulca(wpiąłem się w kabel nie przy kostce ale dalej w podłodze myśląc że to wtyczka nawaliła i nic) Moja prośba i pytanie: Czy to będzie walnięty ten sterownik hamulca pod podłokietnikiem czy sprawdzić jeszcze coś innego? Pytam bo żeby dostać sie do sterownika trochę trzeba się napracować
  8. witam ponownie , panowie myśle że to jest faktycznie ta chłodnica recyrkulacji spalin i w związku z tym chciałbym pogadać z ostatnią osobą na ten temat - z Mirasem z Wrocławia , tyle wszyscy o nim piszą , ja go jeszcze nie znam choć uzytkuje ciągle audi lub vw ale puki co mi sie nie bańczyły. mam tel do niego ale coś chyba stary czy coś. Prosze panowie o konkretne namiary na tą osobę. Dziękuje za wszystkie podpowiedzi, tematu nie zamykam- jak zlokalizuje usterke to to zrobie - pozdr
  9. właśnie po to byłem , piszę że zapytałem powiedziałem co sie dzieje , zeszli sie i usłyszałem to co wyżej napisałem - i pytanie , co wy na to? piszcie wszystko ( o podobnych objawach i tp) autem ciągle śmigam tak że troche czasu na przemyślenia i pewne testy mam zeby wyłapać co jest nie tak. - piszcie
  10. witam ponownie dzisiaj byłem w serwisie vw , robie to bardzo zadko ale dzis pojechałem i poprosiłem o jakąś opinie o tym. Zeszli sie mechanicy w tym widziałem 1-go kumatego i powiedział mi że jego zdaniem na 1-szym miejscu stawia na problem z chłodnicą recyrkulacji spalin , głowica lub uszczelka odpada ich zdaniem (działoby sie to cały czasa nie od czasu do czasu). może ktoś miał problem z tą chłodnicą - jakie były objawy? prosze o wypowiedzi na ten temat
  11. witaj ponownie , widze to naprawde sporadycznie i dlatego wykluczam głowice i uszczelkę , logicznie myśląc jak pęknie np głowica to objaw wystepuje ciągle , moze być mniejszy jak silnik jest zimny ale w sumie jest problem i kopci lub przykapca ciągle , u mnie jest moment ze daje niezle a po chwili cisza i kilka dni czasem tego nie widze, nie ma szans na to zeby raz puszczała to pęknieta głowica a potem znowu była ok , jak ty to tłumaczysz , ja nadal myślę ze to ta turbina czasem puszcza troche wody z chłodzenia do wydechu i dlatego jest to nagle na chwile a potem totalnie nic i jest ok- prosze o odpowiedz - przemyśle każdą odp.
  12. ok , głowica?? dziekuje za jakiś odzew ale nasuwa sie pytanie: jak głowica to dlaczego po 1-sze nie dzieje sie to ciągle tylko sporadycznie i to po ok 40 sek i dalej jest ok?jak jest pekniecie to zaczyna i kopci ciągle , po 2-gie jest duża różnica w cisnieniu pomiedzy olejem a wodą , jakby to głowica była to temperatura wzrasta i odkrecając korek wody automatycznie wali cisnienie, a u mnie jest wszystko w normie , ja ciągle go eksploatuje. Jak poleci głowica lub uszczelka to jest to cos nie odwracalnego czyli kopci cały czas , nie ma czegoś takiego ze chwile se pokopci i wraca do pełnej sprawnosci, Prosze o dalsze sugestie - prosze
  13. Witam gorąco Mam dziwne objawy Passat b6 2.0 tdi 140 ps 2006rok , w sumie super chodzi , na codzień nic nie dymi ani zimny ani ciepły , nawet jak mu dopne to i tak nic-zero dymku, ma takie momenty że jak zadymi na biało to szok. Dymi czasem i trwa to ok 40 sek i znowu jest kilka dni spokój , widze delikatny osat w zbiorniczku wody ,raczej z minimalnych ilości oleju lub oparów bo w wodzie jako tako oleju na 100 proc. nie ma i strasznie mnie to zastanawia dlaczego?? w takiej sytuacji zawsze myśli się uszczelka albo głowica ale........ no właśnie , moim zdaniem ani to ani tamto. Jak coś z tego by było to zrobi sie ciepły i zaczyna dymić , tyle że u mnie dzieje sie to od czasu do czasu i potem długi czas nic , żadnego dymku. Ostatnio wąchałem dym i jestem pewien że to płyn chłodniczy , auto mam od niedawna i nie wiem czy bedzie wody ubywało.przeglądałem wszystko pod maską i widze że u mnie turbina jest chłodzona wodą ,myle sie?? no i właśnie, to by pasowało : przychodzi taki moment ze turbina puszcza troche wody w jakimś momencie , to dostaje sie do wydechu i jest takie ok 40 sekundowe straszne dymienie na biało a potem znowu długo nic. temperatura wody jest ok , wody w oleju nie widze, odkręcając korek z wody psyknie normalnie i tyle , nic nie wywala z zbiorniczka. prosze o pomoc , czy to np turbina?? może ktoś miał coś takiego - POMOCY
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności