Golab16

Zauważyłem że mój temat został podpięty pod inny bardzo podobny. Czy założycielowi tematu udało się rozwiązać problem ? Macie jeszcze jakieś pomysły ? co byście obstawiali ?

Tak czytam o tej chłodnicy EGR i rzucają mi sie w oczy pewne sprzeczne kwestie. W aucie nie ubywa mi płynu chłodzącego co jest związane z uszkodzeniem chłodnicy egr. Czuć we wnętrzu zapach spalin natomiast nie czuć zapachu płynu chłodzącego. Mógłby ktoś dać jakiś pomysł jak to zdiagnozować ? Spaliny w zbiorniku wyrównawczym ? Może można zrobić jakiś bajpas żeby ominąć tą chłodnice ? Pozdrawiam

A miałeś też te objawy w postaci białego dymu ?

Żaden z mechaników nie wspomniał mi nic o tej chłodnicy egr. Dodam jeszcze że podczas przyspieszania słychać syczenie, tak jakby turbosprezarka. Nie ma ubytków płynu chłodzącego oraz oleju. Ps. sprawdziłem kilka wyników z google i pytanie. Czy tąpnięcie silnika podczas odpalania może mieć coś z tym wspólnego ? Poduszki pod silnikiem chyba okej.

Witam wszystkich serdecznie Jest to mój pierwszy post i chciałbym opisać problem z moim passatem. Może ktoś z Was miał podobny przypadek i pomoże mi rozwiązać problem. Problem jest następujący: Samochód po odpaleniu na zimnym silniku kopci na biało. Stało się to z dnia na dzień. Ma to miejsce w następujących przypadkach: - po odpaleniu jeżeli zostawię go na wolnych obrotach i popracuje z dwie minuty to podczas jazdy kopci mocno na biało aż do momentu osiągnięcia temperatury 50-60 stopni. Po osiągnięciu temperatury przestaje kopcić - zero dymka. - po odpaleniu na zimnym i ruszeniu od razu w drogę kopcenie jest mniejsze aniżeli w przypadku pierwszym. Po osiągnięciu temperatury przestaje kopcić. - zdarzają się sporadyczne przypadki że nie kopci wcale po odpaleniu na zimnym, jednak jest to znikoma ilość przypadków Jeżeli chodzi o diagnostykę, auto miało regenerowaną turbinę równy rok temu. Komputer nie wskazuje błędów. Mechanik wyeliminował wtryskiwacze, mówi że korekcje są w normie. O ile dobrze pamiętam wyglądało to jakoś tak: -I +0,4-0,5 -II -0,1 -III -0,2 -IV +0,1 Pierwszy mechanik stwierdził że pewnie turbina padła, bierze olej a następnie kopci aż do momentu jego wypalenia. Drugi mechanik stwierdził uszczelniacze zaworowe bądź pierścienie. Miał ktoś styczność z podobnym problemem ? Auto chodzi równo, ma normalną moc i zero jakiegokolwiek kopcenia. Pytanie jest też takie czy robiąc uszczelniacze zaworowe jestem to w stanie zrobić bez ściągania głowicy ? Ciężko zabierać się za naprawę nie mając tak naprawdę zdiagnozowanego problemu. Z góry dziękuję za odpowiedzi Pozdrawiam Karol Pabian