Skocz do zawartości

rez0

  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

Informacje osobiste

  • Imię
    Paweł
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Białystok

Samochód

  • Generacja
    B6
  • Silnik
    B6 2.0 TDI-PD 136KM(BMA)
  • Rok produkcji
    2006

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Cześć, Nie widziałem jeszcze podobnego problemu na forum, a wiele razy korzystałem z Waszych instrukcji więc stwierdziłem, że pomogę i podzielę się z wami swoją walką z nieotwierającymi się drzwiami z zewnątrz. Padła mi na raz lewa strona - drzwi przednie i tylne. Otwierały się tylko od wewnątrz lub czasem jak im odbiło to raz w tygodniu z zewnątrz też. Podejrzenie padło na cięgno Bowdena od klamki zewnętrznej - skorzystałem z istniejącego tematu na forum (Instrukcja teddybear - wymiana cięgna Bowdena). Wymieniłem jedno cięgno chociaż moje na oko wyglądało okej. Stwierdziłem, że w środku jest woda, a jak postał w garażu to może rozmarzło. Jednak nadal nie otwierał - moje cięgna były w porządku, a wymiana nic nie dała. Na szczęście ASO w Białymstoku zgodziło się na zwrot cięgien. Dodatkowo VCDS pokazywał takie 2 błędy w sterowniku drzwi kierowcy: 01552 - Silnik zamka centralnego drzwi kierowcy (V56); LOCK 012 - usterka elektryczna w obwodzie - Sporadyczny 00928 - Jednostka zamykająca zamka centralnego po stronie kierowcy (F220) 008 - Niezrozumiały sygnał - Sporadyczny Przejrzałem wiązkę w drzwiach - wyglądała normalnie. Zajrzałem do wiązki w harmonijce między drzwiami a słupkiem A - ułamana izolacja ale nic więcej. Poizolowałem, a tam gdzie były delikatnie przełamane kable - polutowałem. Błędy jak były tak zostały. Po namiętnych poszukiwaniach podobnego problemu na portalach rosyjskich i angielskich znalazłem coś takiego - problem w AUDI A4 B8: https://www.youtube.com/watch?v=LsZgLo15EhE&ab_channel=sootpig Jak się okazuje problem jest taki sam jak mój, drzwi nie otwierają się od zewnątrz ale zepsuty jest zamek i ukazana instrukcja jak to cholerstwo naprawić. W naszych passatach B6 zamek jest identyczny jak ten w AUDI. Taki sam zamek jest także w VW Tiguan I, Skoda SUPERB II oraz AUDI Q7. Problem jest z silniczkami od odryglowywania drzwi. Po latach pracy, w komutator wżarł się pył ze szczotek, co powodowało wzrost rezystancji w obwodzie silniczka, więc sterownik głupiał. Wyczyściłem komutator jak w filmie i zamek pięknie hula, błędy poznikały, a ja mam 1000PLN za 2 zamki oryginalne z ASO w kieszeni. Także na moje oko problemy z nieotwierającymi się drzwiami z zewnątrz można podzielić na 2 opcje: Wszystkim dobrze znany - luźna klamka/brak oporu po pociągnięciu za klamkę przy zamkniętym aucie - można otworzyć tylko od wewnątrz Wtedy bawimy się w czarodziejskie ciąganie na raz klamką zewnętrzną i wewnętrzną jednych drzwi aż coś przeskoczy oraz silne trzaskanie drzwiami. Gdzieś na forum u kolegów z Ameryki widziałem pomysł na napierdzielanie w zamek młotkiem gumowym - też pomagało. Na koniec i tak trzeba się zebrać w sobie, poświęcić 3-4 godzinki na drzwi i wymienić cięgno Bowdena zgodnie z instrukcją teddybear, ponieważ w linkę nawchodziło syfu i wody i się zwyczajnie blokuje w środku i nie odskakuje, a jak jeszcze zimą przymarznie to mamy biedę gwarantowaną. Klamka działa normalnie, jest standardowy opór, ale drzwi nie chcą się otworzyć od zewnątrz W moim przypadku wystąpiły objawy: brak możliwości otwarcia drzwi od zewnątrz, błędy w sterowniku drzwi kierowcy takie jak wyżej, świecący się kluczyk na przycisku blokady drzwi, mimo otwarcia drzwi kluczykiem bloki pomiarowe w module komfortu VCDS pokazywały, że drzwi w których był problem nie są odryglowywane po otwarciu kluczykiem, po pociągnięciu za klamkę wewnętrzną stan w blokach się zmieniał, a kluczyk w drzwiach kierowcy gasł. Tutaj na zdjęciu, Moduł komfortu ----> Bloki pomiarowe ----> Grupa 002 - niedziałające drzwi przód lewe i tył lewe, mimo otwarcia kluczykiem były zamknięte (Locked). Tutaj też podobno na jakiś czas pomaga napierdzielanie w zamek gumowym młotkiem Jednak znacznie lepiej w takim przypadku skorzystać z instrukcji naprawy zamka. Aby dostać się do zamka, należy skorzystać z instrukcji rozbierania drzwi tylnych teddybear, lub instrukcji rozbierania drzwi kierowcy z angielskiego odpowiednika naszego forum. Postanowiłem, że mimo filmu zrobię instrukcję po polsku. Jeśli już mamy zamek na wierzchu, na początku sprawdźmy czy problem leży akurat tutaj gdzie trzeba. Odkręcamy śrubkę zaznaczoną czerwonym kółeczkiem i zdejmujemy szarą pokrywkę. Następnie podłączamy zamek z powrotem pod kostkę w drzwiach, ryglujemy śrubokrętem tak jakbyśmy zamykali drzwi zamek i zamykamy auto kluczykiem. W tym momencie, żółty kawałek plastiku powinien się unieść do góry zgodnie ze strzałką. A po otwarciu drzwi kluczykiem powinien wrócić na swoje miejsce tak jak na zdjęciu. Jeśli nie wraca - znaleźliśmy Twój problem. Winny jest silniczek w zamku. Bierz się za naprawę zamka, zaoszczędzisz dzięki temu kupę kasy za nowy zamek. Jestem zdania, że lepiej używane oryginalne niż nowe od przyjaciół z dalekiego wschodu Azji. Musimy teraz oddzielić żółtą dużą część obudowy w której znajduje się elektronika zamka oraz przekładnie, od tej czarnej w której jest mechanizm zatrzaskujący drzwi i ryglujący. To jest najtrudniejszy moment naprawy, bo trzeba nic nie połamać Od razu mówię, że jedne drzwi zrobiłem bez uszkodzeń a w drugich połamałem dość ważny plasticzek ale się skleiło Autoweldem i działa, więc ostrożnie. Odkręcamy 3 śrubki w kółeczkach czerwonych. Po odkręceniu tych 3 śrub, żółta obudowa staje się luźna. Trzymają ją jeszcze 2 elementy które musimy podważyć, nie uszkodzić i wyciągnąć. W czerwonym kółeczku są 2 walce, z nawiniętymi sprężynami skrętnymi. Oba z walców mają wystające "pypcie", które są wciśnięte w zielony i żółty element. Trzeba w jakiś sposób te 2 walce wyciągnąć do góry, a zielony i zółty element (dźwigienki) pozostawić w dolnym mechanizmie w czarnej obudowie. Ja podważałem delikatnie śrubokrętem, ale naprawdę delikatnie żeby nic nie połamać. Strzałką zaznaczyłem czarny element, który sobie zaczepiłem za te dużą sprężynę skrętną, żeby mieć więcej miejsca. Podważając, jednocześnie ciągniemy za żółtą obudowę do góry i mamy rozpołowione. Dużo trudniej jest wyciągnąć ten walec z zielonego elementu, więc najpierw podważyłem w żółtym, a jak wyskoczył to wtedy z zielonego. Za drugim razem ten pypeć w zielonym mi został a potem się połamał skubany, więc uważnie proszę. Jeśli spadła wam któraś sprężyna skrętna - bez nerwów bardzo łatwo ją założyć, a tu macie zdjęcie jak to wygląda po wyjęciu. Teraz dobieramy się do silniczków, bierzemy żółtą obudowę i odkręcamy wszystkie śruby po obwodzie. Delikatnie podważamy i mamy silniczki na wierzchu. Większy silniczek to zepsuty silniczek, ale proponuję wyczyścić oba, skoro już rozebraliśmy całe drzwi i dobraliśmy się tak głęboko do zamka. Wyciągamy silniki, wychodzą bez oporu. Teraz trzeba te silniczki jakoś rozebrać. Wyciągamy tylną białą część obudowy. Jak pokazałem na zdjęciu podważałem małym śrubokrętem płaskim po obu bokach, aż odgięły się kawałki aluminiowego "zatrzasku" a obudowa wysunęła. Potem delikatnie wysuwamy i będzie dobrze. Kiedy mamy już silniczek na wierzchu, przedmuchujemy środek bo jest tam mnóstwo pyłu ze szczotek i bierzemy się do czyszczenia komutatora. Delikatnie odsuwamy małe plastikowe podkładeczki widoczne na zdjęciu i zostawiamy je na wale żeby nie pogubić (ja już szukałem na czworaka w garażu z latarką, bo ściągnąłem i zacząłem dmuchać w silniczek i sobie poleciały... ). Bierzemy papierek ścierny (ja użyłem 800), wycinamy wąski pasek i czyścimy miedziane płytki. U mnie były czarne od pyłu z klocków, a po wyczyszczeniu zrobiły się piękne miedziane jak na zdjęciu. Potem wziąłem nożyk i wyczyściłem przerwy między "płytkami". Na koniec odmuchałem wszystko i gotowe. Teraz "tylko" poskładać zamek i drzwi Żeby ułatwić sobie składanie silnika, nie dociskajcie z powrotem podkładek do komutatora, zostawcie odciągnięte, będzie wam łatwiej trafić szczotkami na komutator. Żeby ułatwić składanie, można odgiąć szczotki igłą lub czymś cienkim i wkładać wtedy. Zegarmistrzowska precyzja się przyda tutaj Teraz tylko złożyć w odwrotnej kolejności. Składanie zamka jest dużo prostsze bo nie połamiemy już nic. Składając, gdzie się dało, gdzie się coś obracało, psikałem smarem wodoodpornym i mam nadzieję głęboką, że nie będę tam musiał więcej zaglądać. Passat i tak lubi zaskoczyć ilością dziwnych usterek wynikających ze swojej starości (mój ma 15 lat). Polecam jeśli macie już rozebrane drzwi zajrzeć do harmonijki między drzwiami a słupkiem. Dużo łatwiej jest lutować kabelki, bo można sobie całą wtyczkę wciągnąć do drzwi. Po złożeniu wszystkiego błędy na VCDS zniknęły a zamek znów działa. Żółta dźwigienka wraca na swoje miejsce przy otwieraniu kluczykiem, silniczki pracują, klamka działa, a ja mam dużo pieniędzy w kieszeni i mam nadzieję, że wy też. Silniczki chyba można też kupić nowe, widziałem je gdzieś na ebayu oraz u majfrendów ale nie odpowiadam za te cuda. Czas pracy - 4h na drzwi tylne murowane jeśli nic nie połamiecie, ja się męczyłem z drzwiami kierowcy prawie 7, bo grzałem suszarką klej żeby szybciej stygł, a auta potrzebowałem na szybko. Jeśli trzeba coś poprawić, proszę o info. Jeśli ktoś jest z okolic Białegostoku to chętnie pomogę
  2. Skoro tryb wymiany okładzin, to może po cofnięciu tłoczków nie zostały one z powrotem "zamknięte"? http://wiki.ross-tech.com/wiki/index.php/VW_Passat_(3C)_Parking_Brake#Close_Rear_Parking_Brake VCDS - podpunkty Close Rear Parking Brake i Function Test to zamykanie i test hamulca ręcznego.
  3. Troche spoznione ale może się przyda komuś. Siłownik nie jest za długi, tylko trzeba go wcisnąć trochę i wtedy założyć, ale nie zrobisz tego ręcznie. Parę cm od miejsca w którym zakładasz siłownik w klapie, w profilu, jest małe zagłębienie, w sam raz na łeb śrubokrętu płaskiego. Wtykasz tam śrubokręt i robisz dźwignię, naciskając na siłownik. Wciśnie się i wskoczy sam
  4. Mam podobny problem. Na początku przy prędkościach +50km/h na łukach TYLKO w prawo trzeslo autem z lewej strony. Wymieniłem lewy przegub zewnętrzny na SKF, był jeszcze oryginalny, miał pęknięta gume. Przy wymianie okazalo się że spadł z półosi, zabezpieczenie zleciało i znalazłem je z podkładkami w smarze. Wyczułem przy wymianie "luz" na mechanizmie rożnicowym. Wcześniej od jakiegoś czasu zauważyłem że przy szybszym ruszaniu, lub przyspieszaniu na drugim biegu ze skrecona do oporu kierownicą jest stuk, jak u kolegi wyżej, ale ze skrecona tylko w lewo. Po wymianie przegubu, zaczęło stukac także ze skręcona w prawo oraz stuk przy wrzuceniu biegu po puszczeniu sprzęgła. Wygląda na jedno uderzenie na każdy obrót koła nie tak jak przy przegubie gdzie słychać kilka na jeden obrót. Nie stuka na łukach oraz przy jeździe prosto tylko i wyłącznie kiedy przyspieszam ze skreconymi kołami.
  5. Niestety jestem z Białegostoku ale dziękuję za chęci. Tak to wygląda teraz. Dziwne jest to wędrowanie plam.
  6. Najdziwniejsze jest to, że z tych dwóch kropek zrobiła się jedna większa "zbierając" te wszystkie bad pixele z drugiej, druga jakby znikła . Bad pixele by się nie przemieszszały, to jest najdziwniejsze. Możliwe że i ktoś przycisnął, nie mam pojęcia.
  7. Kilka miesięcy temu pojawiła mi się na wyświetlaczu nawigacji MFD2 DVD (Passat 2006) czarna plamka o średnicy 3mm. Po jakimś czasie pojawiła się kolejna, a w ciągu ostatnich dwóch tygodni, z dwóch plamek zrobiła się jedna o średnicy 1cm. Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z czymś takim? Można z tym sobie poradzić w jakiś prosty sposób czy wymiana wyświetlacza będzie konieczna? Na zdjęciu widać plamki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności