82dlugi

Panowie, mam kierownicę bez multi, białe zegary i RNS310, ale bez BT. Kupiłem moduł, który powinien pasować, zawiozłem do gościa do którego mam zaufanie, a on mi zaczął kręcić że bez multi to się raczej nie da.. A wiem, że się da, bo w pracy miałem Jetty z 2013r. z BT i RCD310 - hulało, sterowanie z prawej manetki, komunikaty na MFD. W każdym razie Gość mnie poprosił, że skoro jestem pewien, że się da, to żebym mu pomógł i poszukał jak to pokodować. Znalazłem gdzieś na necie, że się da, ale bez szczegółów, pomożecie? Auto to akurat nie Passeratti, tylko golf VI z 2010r.- Żony, a ona jak to kobita, jak jedzie to musi gadać Ewentualnie kto w Łodzi i okolicach może mi to zrobić.

Cześć, mam kłopot z klimatyzacją, gdzie teraz szukać Darka? Albo kogo moglibyście polecić?

No właśnie w celu wyczyszczenia, żeby kierownice i sztanga chodziły płynnie, wyjelismy tą turbinę.. Było ok, a że mieliśmy ją już wyjętą to wyczyściłem, teraz jest superOK Składamy, jeszcze podczyszczony N75, zobaczymy jak będzie.

Panowie, zerknijcie proszę na te logi: http://vaglog.pl/log_249088.html http://vaglog.pl/log_249089.html Po wyjęciu turbiny okazało się, że gruszka działa OK, sztanga też lekko chodzi w całym zakresie, wężyki szczelne, N75 po podpięciu do akumulatora zachowuje się jak powinien.. Macie pomysły?

No tak, zupełnie nie przemyślałem pytania... Jeśli kradną na części to jasna sprawa, że znika to, na co jest popyt. Czyli punkt dla LPG Dzięki Panowie!

Nie znalazłem nigdzie w necie statystyk, więc zapytam o Wasze przemyślenia.. Rozpatrzyłem sobie już raczej wszystkie aspekty LPG vs. diesel, ale nigdzie nie znalazłem info o tym, czy auto z LPG nie jest czasem mniej narażone na kradzież od TDI.. W naszym wątku o skradzionych autach przeważają diesle, kilka benzynek jest, ale bez info o LPG. Więc pytanie: Czy czasem "skundlone" samochody nie są dla złodziei mniej atrakcyjne od nie zagazowanych, a tym bardziej o diesli?

Dobra, znalazłem... http://img410.imageshack.us/img410/6007/skrzyniebz5.png Jednak na autostradzie lepiej sprawdzi się AVF. Chociaż ciekaw jestem, jak ta różnica przekłada się na praktykę w jeździe..

Po latach odgrzebię temat, chodzi mi o stronę praktyczną.. Autostrada, długie godziny 150km/h, jeden ma 5 biegów drugi prawie taki sam, ale ma 6 biegów.. Jakie będą miały obroty i co za tym idzie poziom hałasu i spalanie? W dwóch miejscach (co prawda nie u nas tylko na forum A6) wyczytałem, że przełożenie 5. biegu w AWX i 6. w AVF są takie same, więc w warunkach autostradowych nie ma żadnej różnicy. Może ktoś potwierdzić albo sprostować? Jak dużo jeżdze autostradami to warto odpuścić ładnego awx'a i szukać avf?

No tak, już pal licho czcionkę na zegarach i tego zielonego dzięcioła na kierownicy, ale z Octavią jest to co z Passatem B6 - jeśli chciałbym skrzynię M6 to wychodzi 2.0 TDI (ew. mocniejsza benzyna). A w ogóle warto się upierać przy 6 biegach? (jeśli robię duże przebiegi autostradowe) Jak przy długiej jeździe 140-150 km/h sprawowałby się trochę wzmocniony B6 1.9 BXE ze skrzynią M5? (spalanie i hałas)

No tak, zapomniałem dodać, ze kombi. Superb będzie następny

No właśnie.. co po Passacie? Potrzebne mi duże auto (mam prawie 2m wzrostu i chciałbym móc wozić pasażeró z tyłu), najbardziej zależy mi na dobrej ekonomice na naszych nowych hiwayach, także długie dystanse przy stałej przelotowej 140-150 km/h. Chciałbym zostać w stajni VAG i ograniczyć się do max 28tyś zł. No i tak: jeśli Passat B6 to musiałbym zaryzykować 2.0TDI, bo 1.9 nie ma 6 biegów a to chyba na autostradach przydatne.. chyba że zadbane A6 C5 1.9TDI z samej końcówki produkcji? Ktoś miał podobny dylemat? Jakieś rady?

A ja ostatnio postanowiłem zregenerować reflektory.. na forum jest o tym fajny wątek, ale mnie dopadł leń i udałem się na Parkową koło Pasażu Łódzkiego (do poszukania w google pod hasłem " aquaress ") I powiem Wam, że rewelacja! Podstawowa opcja za 150 PLN (w B5, cena zależy od powierzchni reflektora) obejmuje polerkę z zewnątrz, czyli najbardziej dojechany odcinek, ale za 200PLN można mieć rozklejony reflektor i wyczyszczony od środka (klosz). I ja wybrałem tą właśnie opcję, trwało to 2h i naprawdę rzuciło to kolana, światełka jak nowe. Różnica była i wizualna i praktyczna - poszedłem za ciosem i wymieniłem żarówki (nawiasem Tungsram w Autolamp Pabianice - żarówy równie dobre a połowę tańsze od Philipsa, czy Osrama - polecam, ostatnio Ultralight +90% wytrzymały mi rok, padły prawie równocześnie - najpierw prawa, za 5-6 dni lewa, teraz testuję +120%).. Powiecie, że marketing, ale u mnie operacja zregenerowania reflektorów + te żarówki naprawdę zrobiły różnicę. W weekend śmignąłem się do Świdnicy, w obydwie strony po zmroku i naprawdę powiem Wam, że inne auto, sama przyjemność, takiego wrażenia nie zrobiła na mnie na mnie nawet wymiana kompletu wahaczy i amorów . Więc nie żebym jakoś szczególnie polecał zakład na Parkowej (chociaż jest naprawdę OK) - jeśli macie możliwość zróbcie to sami - jest szeroko opisane na forum, ale ten zabieg + dobre żarówki robią niesamowita różnicę.. A idzie jesień + zima

Mój problem rozwiązany (post 910 i dalej w tym wątku - przestały działać ori piloty, baterie OK, kodowanie nic nie dawało). Z tym że problem rozwiązał się sam, zaczęło znów działać tak samo nagle jak zimą przestało, również samo z siebie.. Niby się cieszę, że jest OK, ale z drugiej strony w każdej chwili może znów przestać i jakikolwiek to był problem, pozostaje nierozwiązany.. Tak sobię myślę, że padło w środku zimy, a "naprawiło się" po kilku dniach upałów.. Może coś było zalane i po wyschnięciu jest ok..? Na pewno nie moduł komfortu, tam wsadzałem łapę jeszcze zimą i było suchutko.. Jest coś w zamku w drzwiach kierowcy, co mogło spowodować takie objawy, bo koroduje mi parapet i tamtędy może mi się lać na zamek (chociaż innych problemów typu mikrostyki tam nie ma)? W każdym razie jeszcze raz dzięki za zainteresowanie i pomoc

he, a tak się starałem na starcie dobrze sprawę opisać No dobra, w takim razie zaczynam działać.. Mam nadzieję, że odezwę się już z rozwiązaniem. Dzięki i miłego weekendu!

Ale to nie tak... Mam na pewno zdalne sterowanie i do niedawna nawet działało, aż któregoś zimowego poranka zdechło.. Tak samo z siebie, bo ani nie było żadnych wstrząsów czy uderzeń, ani przerw w zasilaniu, ani zalania.. Także na bank coś się posypało i pytanie co to mogło być.. Kluczyki mam jeszcze w starej wersji, natomiast VIN auta to WVWZZZ3BZWE326883. Tak jak wcześniej pisałem, spróbuję w weekend dostać sie do modułu i poszukać śladów zalania czy innych dziwnych rzeczy, pytanie tylko gdzie jeszcze zajrzeć i na co zwrócić uwagę, jak już zacznę tam grzebać..? Dzięki Panowie za zainteresowanie