Skocz do zawartości

GrekuPL

  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

Samochód

  • Generacja
    B6
  • Silnik
    B6 2.0 TDI-PD 170KM (BMR) DSG
  • Rok produkcji
    2007

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. u mnie moc jest, w sumie nawet porządnie jedzie jak jeszcze lepiej jechać będzie po wymianie pompy i myciu tego syfu, to może sobie zostawię hahaha w końcu przyszła pompa zamówiona, poszła po regeneracji z gwarancją 3 miesiące za 250zł (tak jak kolega polecał). Poszło w miarę sprawnie. Oczywiście jedna śruba bez dobrego dojścia, dopiero po zrzuceniu węża wodnego dostęp łatwiejszy a nie miałem kulistych imbusów, więc musiałem... Filterek wymieniony równie łatwo, mycie obudowy również. Gorzej było z pompą paliwa, najpierw zbicie pierścienia, który był mocno zapieczony/zalepiony syfem. Później mycie zbiornika i samej pompy - istna masakra ale jakoś poszło. Na całość z tankowaniem 2h bez zbędnego pośpiechu (wymiana, czyszczenie, tankowanie i dopalanie dpf). Co ciekawe, w 20min dopaliłem filtr, stanowczo szybciej niż przy poprzednich próbach. Liczę, że pomogło to raz a porządnie ale to się okaże... A na koniec fotki
  2. jeszcze mam pytanie, długo jeździsz na tej pompie?
  3. Jakaś specjalna procedura wymiany, w kompie nic pewnie nie muszę zapisywać o zmianach? Orientujesz się jak dostać się do baku? Trzeba zwalać zbiornik czy pod kanapą jest dekiel?
  4. Nie miałeś problemu z dpf'em? U mnie się zapycha co 30km jazdy po mieście i stąd znaleziona ta usterka, inaczej w ogóle bym na to nie wpadł i nie sprawdzał ropy... Widzisz, regenerowane są w różnej cenie, właśnie od 250zł po 500zł a za 650zł już nowa z gwarancją 4 lata... Dlatego zastanawiam się co wybrać.
  5. Witam, powoli dochodzę co jeszcze męczy klekota Teścia (powoli, bo nie mam czasu na naprawy a Teściu ma czym jeździć). Zauważyłem, że ropa ma nieciekawy kolor w filtrze (foto) Po tym sprawdziłem olej i jest go mniej niż wlałem, więc na 100% olej idzie do paliwa. Tylko którędy, jedni w sieci piszą o pompie tandemowej, inni od pompkach a pojedyncze głosy o pękniętej głowicy na powrocie oleju. Czy jest możliwość sprawdzenia vacum pompy? Czy raczej wymiana i modlitwa aby to pomogło. Druga sprawa, da się jakoś ropę wyciągnąć ze zbiornika bez demontażu baku? (Jest dekiel pod siedziskiem kanapy jak w wielu autach?) Przypomnę (może ktoś czytał moje problemy z dpf'em), problem z dpf'em dalej jest ale obstawiam, że zatyka się dpf przez ten szlam w paliwie... Nic innego nie biorę pod uwagę już. Jeżeli pompa padnięta, to czy regenerować(zestaw naprawczy 150zł) (hamulce działają ok, turbo sterowane jest ok), czy wymieniać na używkę(200zł) (ciekawe czy sprawną się znajdzie), czy jednak kupić zamiennik jakiś rozsądny (600zł)?? Czekam na sugestie, podpowiedzi oraz dobre słowo weekend się zbliża i czas kopnąć temat passeratti do przodu, bo zgnije w końcu.
  6. masz rację, dlatego dziś będę sprawdzał jak auto się zachowuje od strony wtrysków i gubienia oleju. Co ciekawe nawet dymka nie puści, czego np. nie mogę powiedzieć o moim fordzie mondeo, gdzie jest sprawny dpf i kat i chmurę czasem puści przy mooooocny bucie No i lipa, co ok. 40-50km wywala kontrolkę DPF i trzeba jechać dopalać, na kompie pokazuje ok.50% zapchania, aby zgasła musi zejść do 15%. Myślę, czy pompki nie robią mi problemu, auto odpala, kompa ma dobrego. Kiedyś obiło mi się, że potrafi olej iść do paliwa i tak myślę, czy u mnie takiej opcji nie ma, tym bardziej że kolor paliwa w filtrze jest taki "ciemny czarny". Więc na 100% jest jakiś problem, pytanie czy to idzie gdzieś przez pompowtryski czy jest jeszcze jakaś inna opcja? podejrzenie pada na vacum pompę, mam wersję która padała jak głupia i najprawdopodobniej tam się miesza paliwo z olejem i stąd problem z dpf'em testy i pewnikiem wymiana już niedługooooo...
  7. no i nie pocieszyłem się zbyt długo sprawnym passatem dziś po 8km jazdy po mieście wywaliło dopalanie z ikonką. Mówię ok, dopali się i z bani. Wypad na autostradę i 10km i 15km i dalej ciulnia... Odpaliłem kompa, kontrola parametrów a tu zonk i 59% zapchania, różnicówka ok. 25milibarów. Uruchomiłem dopalanie z kompa, powrót na autostradę i 4 bieg i stówka na budziku, szybko zeszło do 15% ale ikonka nie zgasła i tak przez jakieś kolejne 20km... powrót do domu, obczajka parametrów, urosło do 25% zapchania a różnicówka pokazała 10milibarów ? ale kontrolka od dpf'a świeciła. Zgasiłem i odpaliłem, kontrolka zgasła. Jutro dalsze próby i zobaczymy co się dzieje dalej. Liczę, że nic specjalnego się nie dzieje. Proszę o info gdzie macie te osłony termiczne ("kocyki z dodatkiem aluminium") bo wg mnie to w dziwnych miejscach miałem/mam zamontowałem.
  8. Jak wcześniej pisałem, zawsze chwalę się co się udało a co nie. Tak więc, usterka liczę na to, że usunięta. Dziś wymieniłem czujnik różnicy ciśnień do filtra DPF. Po ponownym resecie wymiany czujnika, wartości się nie zmieniły. Dalej pokazywał, tym razem nowy czujnik od 13 do 18milibar różnicy. Nie dałem za wygraną, więc sprawdziłem zapchanie nowego filtra, pokazało ok. 30% po jakiś krótkich przejazdach. Zatankowałem gnojówki, uruchomiłem kompem procedurę dopalenia i w drogę! Po 25km jazdy zgodnie z zaleceniem komputera (powyżej 2000rpm, 4 lub 5 bieg) zgasła kontrolka od świec żarowych i po kolejnych 15km zgasła kontrolka DPF'a W KOŃCU!!! Nie chcę narzekać ale dał mi w dupę ten wóz nawet tłumik końcowy w między czasie musiałem wyspawać, bo odpadła puszka No nic, pojeżdżę z kilka dni, jak będzie git oddaję właścicielowi. Pewnikiem pójdzie na handel wóz, bo już Teściu ma go dość i ma nowego następcę Tarraco
  9. Tak więc coś tam ruszyło w temacie. DPF wyciągnięty kolejny raz oddałem do firmy Gładysek na mycie, podobno nie byłem "najlepszym" u nich ale nie wiele brakowało jeśli chodzi o zapchanie. Filtr przeszedł mycie, ja odkręciłem wszystkie czujniki przed myciem (jeden czujnik temp. spalin za filtrem niestety wykręcił się z uszkodzonym gwintem - wymiana na nowy). Wydmuchałem wężyki i rurki do różnicówki. Aktualnie dałem interfejsem delphi info o wymianie dpf'a i info o wymianie różnicówki, błąd dalej się nie kasuje i na postoju potrafi wskazywać czujnik ok. 15-20 jednostek ? więc teraz już zostaje tylko różnicówka (mam taką nadzieję). Jak to nie wyjdzie, to chowam ambicję w kieszeń i oddaję do fachowców... CDN...
  10. przy tym silniku nie ma dopalania na postoju, przynajmniej moim kompem jak i kolegi co robi VW... odpada ten pomysł Czujnik rok temu właśnie się stopił podczas wypalania na drodze, wywaliło checka i zaczęło syczeć. Odnalazłem przyczynę, wymieniłem czujnik i rok było w miarę spokojnie. Demontuje dpf'a w wolnej chwili, dam nowe wężyki i obejrzę dokładnie różnicówkę. Jak będzie ok, to z głowy, jak będzie sraka, to dalej walczę. Lubię jak auto działa tak jak ma działać.
  11. oczywiście, że za duże, dlatego próbuje dopalić a nic nie daje dopalanie... jeśli chodzi o wartość sadzy jest wyzerowana, ponieważ myliśmy dpf'a(samemum) przy robocie turbo (poszedł olej). Po tym pięknie się dopalił dpf i dopiero później zaczęły się jaja...
  12. Dziś zatankowałem 20L gnojówki i puściłem opcję dopalania. Niestety przez ponad 100km nie dopalił się i dalej wyrzuca błąd P2002. Screeny z programu
  13. na 100% pochwalę się efektami prac Na razie auto czeka na mój wolny czas, czyli zapewne po weekendzie.
  14. to nie moje to Teścia i ciągle coś się sypie. W sieci znalazłem info, że potrafią się stopić wkłady dpf'a i wtedy też jest taki błąd... Chyba najpierw sprawdzę drożność wężyków do różnicówki od dpf'a. Później zrobię jeszcze z jedną próbę dopalenia. Jak będzie lipa, demontuje dpf'a i daje do mycia maszynowo. A jak już to nie pomoże, to czas jego minął u nas
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności