Witam kolegę!
Miałem już taką sytuację ale winna okazała się przelotka gumowa od linki otwierania maski(po prostu nie założyliśmy jej po naprawie).Auto stało na ulicy podczas sporej ulewy.Rano okazało się że podłoga od strony kierowcy jest zalana prawie do wysokości tylnej kanapy!!!! Cała elektronika spod podłogi zgłupiała.Jedyne,co nam zostało to wyjęcie fotela kierowcy,rozcięcie wykładziny wzdłuż auta i wysuszenie całości.Długo suszyliśmy całą centralkę i niektóre kabelki trzeba było posztukować,gdyż zaśniedziały i pod wpływem prądu przegrzały.Wodę spuściliśmy wybijając broki w podłodze. Powodzenia.