djmaro36

Tajemnica rozwiązania. Oto źródło problemu i jednocześnie rozwiązanie. Klips dostępny w ASO za 99zł lub na allegro za 40zł. To jest rozwiązanie fabryczne. Taki dzwięk wydawał drążek od turbiny.

O widzisz, wreszcie konkret gdzie można coś zasugerować mechanikowi i sprawdzić (o ile jest to łożysko:) Dzięki za podpowiedź!

Powiem Ci tak, dziś pierwszy raz w życiu widziałem w użyciu coś takiego:)) CI mechanicy byli już tak zdesperowani i zaskoczeni, że zaczęli używać stetoskopu aby zlokalizować co to jest i nawet używając tak "zaawansowanego sprzętu" nie byli w stanie. I to nie jeden a kilku i to w kilku warsztatach:) Jak odpalę silnik i dodam gazu właśnie do 3000RPM w ciągu 10 sekund od odpalenia to nie będzie tego dźwięku. Wszystko zaczyna się 10 sekund po odpaleniu. Co w ciągu 10 sekund może działać by po 10 sekundach już nie działać?:) Wiec taka oczywistość jak blachy czy blaszki to była pierwsza oczywistość ale to nie to...heh. Jak nic nikt nie wykmini to zostaje ASO...ale tam mi pół samochodu rozbiorą pewnie i wyjdzie, że silnik do wymiany:D

Hehe:) Nie, nie diesel ale nagrywałem z mikrofonem położonym na silniku (dosłownie) więc silnik słychać aż za dobrze i fakt można odnieść takie wrażenie;)

Czy ktokolwiek z was słyszał kiedyś takie dziwne "dzwonienie"? Gdy dodaje gazu nic nie słychać ale gdy dojdę do 3000RPM lub więcej i puszczę gaz to słychać dzwonienie i to dwa razy. Byłem u kilku mechaników, żaden z nich nie słyszał nic podobnego wcześniej i nawet hipotetycznie nie są w stanie powiedzieć co to jest. Rozkładają ręce bo dźwięk nie przypomina im nic znanego. Jakieś pomysły?