Kancelot

Stawiałbym na Toyotę. Moja mama z kolei jeździ Corollą i powiedziała, że wierna zostaje Toyotom, bo nie ma z nimi problemu. I rzeczywiście, ma ten samochód 18 lat, a zepsuł się poważnie raz.

Co do gannet to nie polecam. Chwalą się posiadaniem lokalizatora radiowego, ale tak naprawdę jest to najzwyklejszy lokalizator GPS z maleńkim urządzeniem radiowym coś jak w bramach garażowych, ma krótki zasięg. Ten ich GPS raz dziennie wysyła lokalizację. I teraz tak, jak ukradną samochód, to albo go zlokalizują przy odrobinie szczęścia, albo nie (zagłuszarki). Jeśli tak, to dopiero w pobliżu auta uruchamiają namierzanie radiowe, które pokazuje dokładniejszą pozycję. Więc ich hasła reklamowe to ściema. Wystarczy tylko przeczytać dokładnie ich regulamin: http://motofilm.pl/2017/03/zabezpieczyles-samochod-lepiej-zajrzyj-do-regulaminu/ Więc w tym przypadku skuteczniejszy jest zwykły lokalizator GPS od Chińczyków.