omus

Witam, moje autko to B4 1,9 TDI 1Z (90Km), Passek zawsze palił "na dotyk", ostatniej zimy przy -10/-15 po dwóch obrotach rozrusznika autko zapalało bez problemu (max 2 sek kręcenia). Teraz temperatury spadły koło zera w nocy i już muszę ze 3 razy po 3-4 sekundy pokręcić by zapaliło - jeszcze rok temu przy takich temperaturach auto łapało na dotyk. Pomyślałem więc że czas wymienić świece i mimo że wszystkie były jeszcze OK (tzn przewodziły) wymieniłem na nowe. Sytuacja nie poprawiła się, autko pali tak samo źle. Akumulator sprawny, filtr paliwa nowy, Paliwo dobre z dodatkiem uszlachetniacza na zimę, sprawdziłem też czujnik temperatury cieczy chłodzącej i jest sprawny, zmierzyłem też czy jest napięcie na kopułkach na świecach - kiedy kontrolka świec przed odpaleniem się jarzy jest napięcie na kopułkach/listwie - zauważyłem tylko jedną niepokojącą rzecz: napięcie które dochodzi na świece jest o około 1V niższe niż te na akumulatorze, tzn: akumulator ma koło 12,6 , a na tej listwie/kopułkach było tylko 11,5 (przy grzaniu świec napięcie na akumulatorze spada o max 0,2-0,3 V). I teraz pytania: -Czy ten przekaźnik na podszybiu z bezpiecznikiem blaszkowym (pod przeźroczystym plastikiem) jest tylko do świec grzejęcych płyn (bo w tej kwesti są skrajnie różne wypowiedzi na forum - jedni zaklinają się że to tylko od dogrzewania płynu - inni przekonują że też od świec żarowych silnika) -Który przekaźnik odpowiedzialny jest za włączanie grzania świec żarowych? -Czy to normalne że na świecach jest tak niskie napięcie, czy wskazuje to może na uszkodzenie przekaźnika lub czegoś innego?

Witam, moje autko to B4 1,9 TDI 1Z. Zaglądając pod maske zauwazyłem ostatnio że jeden z przewodów przy silniku wygląda na strasznie zardzewiały, pomyślałem że wymienie zanim stanie się coś w trasie. Zapytać chciałem czy powinienem go wymienić oraz co to za przewód/jak się nazywa/o co pytac w sklepie? Załączam zdjęcie komory silnika z zaznaczonym przewodem oraz zbliżenie.

a moglibyście polecić kogos dobrego z okolic Gliwic/Pyskowic/Strzelec Opolskich lub Sanoka/Krosna???

Witam, ja równierz mam 1Z 90KM i ktos zaproponował mi ostatnio zmiana programu co miałoby zrobic z 90 115 KM. Wiem że wielu napisze mi od razu że "takie cos nie ma sensu" itp.itd, ja byłbym jednak w stanie zaryzykować. Pytanie brzmi: czy przez samą zmiana programu taki przyrost jest możliwy i nie zaszkodzi silnikowi? Nie mam niestety możliwosci zachamowania auta - wgranie softu odbywać będzie się za granicą, mam jedynie zapewnienie że jesli się nie spodoba, mam tydzień czasu i można wrócic do starego programu + zwrot kosztów (200 Euro) Co ryzykuje? Nie mam wiekszego pojecia o chipowaniu ale czy cos można przy tm spiepszyć, wreszcie czy powrót do orginalnego softu to nie problem? P.S. Kolega z b5 130KM zastanawia sie na zmianą programu który miałby coś koło 160 zrobić, też ma wątpliwości, ale perspektywa dodatkowych koników kusi... P.S. ile taka usługa kosztuje w polsce?

Zastanawia mnie to co napisałeś, w jaki sposób kabel z zasilania który jest "za gruby" może źle wpływac na system audio???

Ja miałem B3 z 90 roku bez wspomagania i kiedyś dałem się przewieźć kuzynowi, niezły ubaw miałem kiedy próbował zawrócić, siłował się nie mogąc przekręcić kierownicy stojąc w miejscu : ja wcześniej jeździłem polonezem wiec tragedii nie było, jeśli ktoś jednak jeździł tylko autami ze wspomaganiem i przesiadł się do takiego paska to mógł się "leciutko" zdziwić . Teram mam B4 wspomaganie jest i wszystko OK, przyznać jednak muszę że brakuje mi trochę wielkiej kierownicy - w B3 była sporo większa i przyzwyczaiłem się do tego...

ja mam przebieg 320, skakanie wskazówki zaczęło wystepowac jakies 2 miesiące temu, liczniek na bank nie był cofany, wiec tą teorie wykluczyłby, to raczej zaykłe zużycie...

czy laik z podstawowymi narzedziami może sprawdzic ustawienie rozrządu? Jesli tak to jak?... p.s. nie jestem analfabetą technicznym, ale auta to nie moja najmocniejsza strona...

Witam, mam Paska B3 1,9D, 90 rocznik, 320tys przbiegu. Paska mam 3 lata jak do tej pory sprawował się znośnie jak na swój wiek, niedawno wymieniany był pasek rozrządu (jakieś 6-7 tys temu), swiece mają koło 2 lat i jakieś 35-40 tys. za sobą, poza tym olej wymieniam regularnie zawsze z filtrem co 7 tys około. Auto jeździło ostatnio dośc żadko, generalnie sporo na krótkich trasach, i srednio raz w miesiącu trasa na 2 tys. km. (silnika nie żyłuje i jezdze spokojnie) Dziś po przejechaniu około 60 kilometów nagle silnik zaczoł walic, stukac, chodzi jakby z każdym taktem ktos młotkiem w obudowe silnika walił, zaczeło nim szarpac i silnik zaczoł "skakac", z wydechy wydobyła się zaś chmura białego dymu.... czymprędzej zjechałem na bok i się zatrzymałem (jechałem tak może ze 2 min jeszcze). Auto odcholowałem pod dom i mam zagwozdke. Wczesniej jeszcze jakieś 20 min od awari sprubowałem go odpalic i odpalił ale zachowywał się tak samo (wtedy zauważyłem jeszcze stosunkowo niegłośny pisk jakby zacierającej się tulejii/łozyska). Auto zachowywało się tak samo na biegu i luzie wiec nie ma to nic wspólnego z napędem... Prosiłbym o sugestie co mogło sie stac. Moje wiedza na temat aut nie jest ogromna, ale przy takich objawach domyslam się że to cos powaznego (rozrząd, ukruszona swieca w cylindrze?) P.S. Moja sutuacja jest nieciekawa bo jestem w niemczech, wizja cholowania dziadka do polski by sie dowiedziec że jest do zezłomowania dośc mnie dołuje... Ale zanim się potne prosze o pomoc (wstepna diagnozę i przypuszczenia) kolegów z forum...

a ja polece Alana (Plus Multi) Ma sporo przydatnych funkcji, jedyna funkcja moim zdaniem która sie nie przydaje (przynajmniej mi) to MIC GAIN. Przydatne funkcje to oczywiście programowalne przyciski - na jednym mam 19, na jednym 28 , na jednym 6 dla lokalnych i jeden mam wolny. DW tez sie przydaje by monitorowoc 19 i 28 jednocześnie - bardzo przydatne na terenach przygranicznych. Pozatym czesto LOCKa używam by zablokowac na 19 oraz SCANu by szybko całe pasmo przeszukać i nie zapominajmy że w odróżnieniu od unidena jest legalny w wiekszości krajów europejskich...

Co do danych wzmacniaczy to tu masz porządną baze danych: http://www.realmofexcursion.com/ampguts/ Co do mostkowania to mostek robi sie zazwyczaj miedzy jedną parą L/R czyli pod te 2 wyjscia podłączasz jeden głosnik, czyli siłą żeczy sygnał jest MONO, sygnał który otrzymujesz składa sie z "sumy" tych dwóch kanałów które mostkujesz i tak właśnie powinno być. Co do sposobów mostkowania to zaciski do robienia mostka powinny byc oznaczone, bedzie to naprzykład "+" kanału "L" i "-" kanału "R" (i pod ten plus L podpinasz "+" jednej cewki a pod "-" kanału "R" podpinasz "-" tej samej cewki, pod pozstałe 2 kanały L i R podpinasz wtedy tak samo druga cewkę - zaznaczam że jest to tylko przykład), to zależy jednak od konstrukcji wzmacniacza i musisz patrzeć na oznaczenia zacisków, bądź instrukcje...

Tak, ale nie deske a jest to z panelu podłogowego zrobione, i był to pierwszy mój pomysł mający poprawic dźwięk w aucie nie miałem jeszcze wtedy wiele wiedzy o car audio i kombinowałem jak "koń pod górę" Jak to kończyłem byłem "Stosunkowo" zadowolony z tego, tzn. grało lepiej niż samo podszybie, ostatecznie nic nie uchroniło mnie przed 16-kami w drzwiach i wooferem w bagażniku http://www.vw-passat.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=60&Itemid=12&mosmsg=Dzi%EAkujemy+za+Tw%F3j+g%B3os.&mosmsg=Ju%BF+dzisiaj+g%B3osowa%B3e%B6+w+tej+sondzie%21&mosmsg=Ju%BF+dzisiaj+g%B3osowa%B3e%B6+w+tej+sondzie%21

Skoro ty nie wiesz co piszesz to nie wprowadzaj zamieszania. Nie pisze o podłączaniu każdej cewki pod osobny kanał LEWY lub PRAWY ale pod zmostkowaną pare kanałów! Masz wzmacniacz 4 kanałowy, i podpinasz pod jedna pare kanałów (L i R) przez ich zmostkowanie jedną cewkę, a pod pozostałe 2 zmostkowane kanały drugą cewkę (oczywiscie wzmaczniacz musi miec taką możliwośc, ale wiekszośc markowych wielokanałowych zmaczniaczy można mostkowac). Nie wiem czy wiesz damianko ale jak mostkujesz 2 kanały to otrzymujesz sygnał mono zrobiony z zsumowania dwóch kanałów, czyli dokładnie to co potrzebujesz do napedzenia woofera - własnie po to miedzy innymi ktoś to wymyślił... Jeśli kolega kupi sobie Stega którego mu polecałem to nie musi nawet doprowadzac osobno wejścia na 2 osobne pary kanałów bo można z jednej puścic sygnał na oba wyjścia (pary)...

masz woofer za 1000 zł i szukasz kompromisów? Sam musisz wiedzieć czego chcesz, jak maciej napisał jak kupujesz f-16 nie lejesz do niego opału, a jak kogoś stać na BMW z 4 litrowym silnikiem to stać go też na tankowanie... Jwśli nie dysponujesz kasą na wzmacniacz który da rade napedzić ten głośnik to go sprzedaj i kup inny woofer... Co do przerabiania tematu to sam mam dwócewkowy woofer, tyle że ja mam 2 cewki po 2 Ohm i jest możliwość połaczenia ich osobno bądź w szereg. Ja mam je podpiete szeregowo pod wzmacniacz na mostku i gra wspaniale (JL12W3-D2 @ STEG 75.4x). Skoro twój ma 2x po 6 ohm to szereg odpada i zostaje ci tylko zaopatrzyc sie w klocek który pociągnie to stabilnie i tu nie ma niestety kompromisów, jak chcesz zeby grało to trzba zapłacić... Jeśli sam miałbym ci coś polecić, to poleciłbym ci 4 kanałowego stega z serii AQ albo QM (to to samo), mają sporo mocy i super dynamikę. Idealnie byłoby takiego 105.4x (4x100W@4Ohm albo 2x350 po zmostkowaniu i podłączeniu do mostka 4ohm) zmostkowac i podłączyc kazda z cewek pod dwa zmostkowane kanały, model 75.4x równierz swietnie sobie z tym głośnikiem poradzi. Polecam zatem gorąco zakup jednego z tych dwóch stegów, nie ma ich wiele, ale warto poczekać i zapolować na używany...

To ja pochwalę sie jak zamontowałem Alana 48+ Multi w swoim B3: http://www.cb-radio.pl/galeria/galeria.php?kategoria=11&album=108&start=0 Kabelki pociągnołem ładnie pod tapicerką, antenowy wychodzi w bagażniku i tam podłączam sobie magnesówkę. Przed skrzynką bezpieczników zamontowałem głośnik zewnetrzny. Same radio wchodzi ciasno w "schowek" pod popielniczką i dodatkowo łapie się na przyklejone po bokach w środku schowka i na radiu rzepy, siedzi ciasno i stabilnie, a w razie czego można szybko zdemontować.