Skocz do zawartości

tomzetec

  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O tomzetec

  • Urodziny 22.10.1979

Informacje osobiste

  • Imię
    Tomek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Gdynia

Samochód

  • Generacja
    B7
  • Silnik
    B7 2.0 TDI 140KM (CFFB) DSG
  • Rok produkcji
    2013

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Siadło mi otwieranie tylnej klapy z wyłącznika zlokalizowanego w drzwiach kierowcy. Podpowiecie co na szybko sprawdzić? Wyłącznik pada czy raczej przetarta/przegnita wiązka gdzieś w podłodze/na łączeniu klapy z nadwoziem? Dzięki za sugestie.
  2. Uprzejma prośba o pomoc. Chodzi paska B7 2.0TDI 140KM DSG. Problem objawia się na trykaniu (terkotaniu - nie buczenie, nie strzelanie, trykanie jak karton w szprychach koła), dźwięk pochodzi z okolic lewego koła, występuje tylko podczas jazdy w lewo, wydaje się być słychać to bardziej w środku. Trykanie występuje w zakresie: od skrętu w lewo o 45stopni do skrętu w lewo na maksa, im szybciej koło się kręci tym szybciej to tryka. Jeżeli w czasie jazdy po rondzie w lewo (dobrze, że nie w lewo na rondzie czy jakoś tak) wrzucę na N to dźwięk dalej występuje, jeżeli jest na N i dodam gazu, to zwiększą się obroty silnika ale nie częstotliwość trykania, jeżeli podczas trykania najadę kołem na "policjanta" to trykanie na czas przejazdu przez garb zanika. Autko ma wykupioną gwarancję i w jej ramach zostały wymienione 2 łożyska, jak łatwo się domyśleć to nie pomogło. Przeguby sprawdzone i tylko mechanik z ASO wie co tam jeszcze. W dniu dzisiejszym, po drugiej całodziennej wizycie, ASO rozłożyło ręce twierdząc, że należy wymienić tarcze i klocki, bo tarcze mają rysy i ranty i to ostatnia rzecz która nie została sprawdzona. Jak hamuję podczas trykania to nic to nie zmienia. Normalnie ręce już opadają. Czy doświadczył już ktoś takiego zjawiska i może podpowiedzieć co to może być. Może po prostu powinienem załatwić sprawę trykania poza ASO. Dzięki za podpowiedzi.
  3. Dobra - zrobione, nie taki diabeł straszny... Pomocna była druga para rąk, plastik górny ściągnięty, boczne odgięte, podsufitka lekko odciągnięta w dół i dostęp do śrub wystarczający. W moim przypadku wystarczyło odkręcić zawias, w tym czasie druga osoba przytrzymywała klapę (prawy zawias cały czas był dokręcony, podłożyłem szmaty między rant otwartej klapy a dach), po jego wyjęciu wykręcić pozostałość śruby. Potem wszystko w odwrotnej kolejności, no i od razu dokręciłem wszystkie śruby lewego i prawego silniczka - efekt jakby zniknęły drobne trzaski w początkowej i końcowej fazie otwierania/zamykania klapy. Dziękuję zatem za podpowiedź.
  4. Cześć, właśnie urwał się łeb śruby mocującej elektryczny siłownik do lewego zawiasu tylnej klapy w moim pasku - kombi. Czy ktoś już przerabiał ten temat? Dam radę wykręcić pozostałą cześć śruby z zawiasu bez demontażu podsufitki i całego siłownika? Zastanawiam się co mogło być tego powodem, zawiasy są przesmarowane, klapa wydaje się chodzić płynnie. Czy to po prostu zmęczenie materiału czy należy szukać gdzieś indziej przyczyny, może dla pewności powinienem zmienić od razu 2. śrubę? Uprzejma prośba o pomoc, dziękuję.
  5. Panowie, trochę czasu już upłynęło od czasu jak niektórzy zdecydowali się na zakup nowego zamiennika zamka z allegro. Czy możecie się podzielić uwagami nad jakością działania tych zamków, czy były jakieś problemy z montażem no i jak się sprawują? Czeka mnie naprawa 2, a jak się ostatnio okazało chyba nawet 3 zamków i zastanawiam się czy zakupić nówki zamienniki po ok 100zł/szt czy naprawiać oryginalne. Podobno jeden kolega z forum zajmuję się serwisowaniem tychże trochę za bardzo delikatnych elementów. Czy możecie podzielić się swoimi opiniami (nówka zamiennik vs regeneracja oryginału)? Dzięki serdeczne.
  6. Kolego Remont, a próbowałeś na postoju przytrzymać go z 10-20min na obrotach ok 2000? U mnie jest tak samo, dopiero chyba po 15-20min wąż od termostatu zrobił się może nie gorący, ale bardzo bardzo ciepły. Fakt, że chłodnica u góry jest u mnie gorąca już dużo wcześniej. Sam już nie wiem jak to powinno być.
  7. Problem rozwiązany, luźne połączenie kabla plusowego z szyną przy przekaźnikach. Dzięki.
  8. Panowie proszę o pomoc. Mój problem pojawił się jakieś dwa tygodnie temu. Zaczęło się od 3-krotnego pisku i zapalenia się kontrolki hamulców (! - wykrzynik) co któreś uruchomienie. Kilka dni temu pojawił się pierwszy problem z rozruchem, rozrusznik ciężko kręcił - wniosek, aku do wymiany. Wymieniłem aku na nówkę sztukę i dalej to samo. Raz kręci normalnie raz z wielkim trudem, topornie, raz zakręci ..przerwa i znowu zakręci. Co ciekawe, ale to wcale nie musi mieć przecież żadnego związku, syrenka od alarmu przy uruchomionym silniku najpierw trykała (pyr pyr pyr tryk tryk ) na wyłączonych światłach, na włączonych milczała, a teraz daje koncert non stop. Ale to nie wszystko, jak silnik jest uruchomiony potrafi sam zgasnąć, pojawia się wtedy 3-krotny dźwięk oraz zapala się spiralka od świec żarowych. Przekręcenie kluczyka w pozycję ACC ON sprawia, że w któryś drzwiach centralny się próbuje jakby zamknąć i odbija. Ogólnie z dnia na dzień coraz bardziej się to wszystko nasila. Zastanawiam się czy nie mam gdzieś zwarcia, może któryś z kabli prądowych jest trafiony. Odebrałem auto z warszatu, najpierw nastraszali mnie dwumasą, potem że to rozrusznik, aż wkońcu naprawili połączenie masy przy aku i rozruszniku. Jednak nic to nie dało, uczciwie zwrócili pieniądze. W drugim warsztacie chłop stwierdził, że bankowo rozrusznik do naprawy, niby tryby planetarne połamane, ale na pytanie czemu gaśnie nie umiał odpowiedzieć. Na VAGU 0 błędów. Ładowanie na poziome 14-14,1V na klemach. Podkreślam, że wszystkie opisane anomalie zaczęły występować w tym samym czasie. Podłoga pod fotelem kierowcy sucha, komp pod maską przy podszybiu suchy. Planuję auto wstawić do serwisu BACAR w Sopocie, mają podobno dobre zaplecze i elektryków na stanie. Czy miał ktoś podobny problem do mojego, dzięki czemu we własnym zakresie mógłbym coś posprawdzać jeszcze? Czy korzystał już ktoś z Was z tego serwisu? Dzięki za support. ...Normalnie czeski film...
  9. Odświeżę troszkę temat. Ciekł mi olej spod dekla zaworów. Zmienielem dzisiaj pokrywę zaworów na używaną od silnika 1.9TDI ale ustawionego poprzecznie, mała rzeźba z wężykiem od pokrywy do turbawki i rewelacja bo jest sucho i nie cieknie. Stara pokrywa była fest krzywa, założona do przymiarki bez uszczelki gibała się na boki, nowa jest spasowana idealnie. Moje pytanie jest następujące, czy ma to jakieś wielkie strategiczne znaczenie, że zamontowałem pokrywę z innego silnika (wygląd z zewn i wewn identyczny za wyjątkiem króćca - odpowietrzenia skrzyni korbowej, w starej znajduje się na rogu pokrywy, w nowej wyjście skierowane na środek), czy mogą być tego jakieś konsekwencje? Może czymś jeszcze się różnią? Oryginalna pokrywa miała oznaczenie 038 103 475 A, ta którą zamontowałem ma 038 103 475 E. Pozdrawiam.
  10. Witam serdecznie. Maciej, czy mógłbyś podzielić się spostrzeżeniami po korekcie tej wartości, czy jest to faktycznie związane z momentem zapalenia się kontrolki rezerwy i ewentualnie jaka jest według Ciebie optymalna wartość? Dzięki na info.
  11. Wygląda na to, że wszystko jest jednak OK, znalazłem odpowietrznik przy króćcu do nagrzewnicy - od razu polecial przez niego płyn - nie był zapowietrzony. Jak przytrzymałem go 15-20min na obrotach 2000 na luzie to wąż od termostatu zrobił się gorący (korek zakręcony od zbiorniczka). Na wskaźniku pokazywało cały czas 90st., szkoda, że nie miałem ze sobą Vaga. Tak z ciekawości sprawdziłem u kolegi, co prawda motor 130KM ale też PD i dokładnie to samo co u mnie. Zaobserwuję co się będzie działo jak będą upały. Pozdrawiam i dzięki za rady.
  12. Termostat zamontowany prawidłowo, jak odpowietrza się AJM'a? No ale gdyby coś bylo nie halo (źle zamontowany, zapowietrzony, wadliwy) to według mnie nie powinien trzymać temperatury tak elegancko jak ma to miejsce.
  13. Temp zewn. wynosiła 10st. a ogrzewanie miałem wyłączone (nie odbierałem mu ciepła), także o co tutaj chodzi? Czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem?
  14. Zaobserwowałem u siebie dziwną rzecz po wymianie termostatu, mianowicie: silnik osiąga w miarę szybko temp roboczą (przy temp 10st trwa to około 3-4km) i utrzymuję ją w ryzach 87,7-max ok 91st przy większym butowaniu - sprawdzone Vagiem, nie zaufałem do końca wskaźnikowi na desce. Wszystko jest niby pięknie i książkowo, ale zastanawia mnie jeden fakt, dlaczego dolny wąż (ten od termostatu biegnący do dolnego krućca chłodnicy) jest zimny, no może letni, ale to chyba raczej nagrzewa się z otoczenia a nie z przepływającej przez niego wody. Przejechałem 20km dając ogień i nic, cały czas zimny, a temperatura cieczy 88-91st. W trakcie obserwacji po jeździe zauważyłem, że górny wąż jest gorący, dolny zimny, chłodnica od połowy do góry gorąca, płyn w zbiorniczku wyrównawczym gorący. Tak dla pewności sprawdziłem jeszcze czujnik G62, przy zimnym silniku porównująć jego wartość z czujnikiem temp. zasysanego powietrza i paliwa i wszystkie pokazywały bardzo zbliżone wartości, a na rozgrzanym porównałem z G2 - wynik podobny. Powiedzcie mi proszę co jest nie halo, a może tak ma być, no ale na logikę wąż od termostatu powinien być przecież gorący. Może jest gdzieś odpowietrzenie w silniku AJM? Przy zmianie termostatu zlałem ok 5L i tyle samo wlałem. Proszę o pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności