A więc rozebrałem dziś fotelik kierowcy (u mnie nie grzeją oba) najpierw sprawdziłem pokrętełko od sterowania niby działa ale z racji tego że nigdy się nie uczyłem obsługi testera napięcia to wychodzą mi jakieś durnoty, aczkolwiek widzę po górnej lampce że ewidentnie po przestawieniu na wyższy lev przygasa, więc wnioskuję że działają oba. Więc po rozebraniu siedziska jak i oparcia ku mojemu zdziwieniu okazuje się że nie mam żadnej maty grzewczej wszytej w powleczenie fotela natomiast mam jakieś dziwnie powykręcane druciki na samej gąbce, (tak wiem jest to coś do grzania tyłka ) szukam sobie wyżej opisywanych kostek tudzież czujników i nic takiego nie znajduję. Najzwyczajniej w świecie nie mam takich rzeczy. Zamiast tego mam normalne kabelki plus minus łączone z kabelkami od tej że maty poprzez jak mniemam lut i na to "opaska zgrzewana" ot i tyle. I tu się pojawia moje pytanie gdzie szukać przyczyny tego że nie grzeją foteliki ???
Jeśli ktoś się bardzo uprze to dołączę zdjęcia tego jak to wygląda pod spodem( czytaj pod przykryciem fotela), aczkolwiek wolałbym uniknąć tego , więc bardzo miło będzie usłyszeć Wasze sugestie w tym temacie. A jeszcze jedno bardzo proszę pisać jak do debila żebym wszystko poprawnie zrozumiał. :ok Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
P.S Tak czytałem wszystko co tu było napisane i nic nie znalazłem co by mogło mi pomóc?!