Skocz do zawartości

deluxe

  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O deluxe

  • Urodziny 31.05.1992

Informacje osobiste

  • Imię
    Kamil
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    C-c

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3B) 1.6 101KM (AHL)
  • Rok produkcji
    1998

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Chociaż upłynęło sporo czasu od założenia tego wątku, to dla innych zmagających się z podobnym problemem potwierdzam, że po wymianie wyżej wspomnianego czujnika wszystko wróciło do normy.
  2. Dzięki czytałem już ten temat. Ciekawa sprawa, że wczoraj skrzynia się odblokowała i sprawdziłem wtedy jakie błędy wyświetla. Błąd ten sam ale zamiast no signal było no signal - intermittent. ( 03-10 - No signal - Intermittent ) A więc kiedy czujnik położenia wału korbowego nie wysyła sygnału, to skrzynia przełącza się w tryb awaryjny, a kiedy jest sygnał przerywany to odblokowuje się - ale nie na długo. Po chwili jest to samo. Wymienie czujnik i dam znać.
  3. 1 błąd 00297 - Gearbox Speed Sensor (g38) 03-00 - No signal
  4. ok sprawdzę to i dam znać. Mechanik miał akurat problem z komputerem i nie mogł się podłączyć.
  5. Witam, jako że na tym forum są spece którzy wiedzą o tym aucie absolutnie wszystko i nie jedno już widzieli/słyszeli chciałbym skorzystać z waszego doświadczenia. Otóż moj passat posiada skrzynię automatyczną 4 biegową. Pewnego dnia odpalam auto (deszczowy tydzień - może jakiś sterownik zawilgocony?), wybieram na skrzyni D i okazuje się że auto rusza z 3 i pozostaje na 3 biegu bez względu na obroty i prędkość. Kiedy wybiorę wybierakiem na skrzyni 1-2-3 bieg, to nie ma problemu załączają się i działają poprawnie bez żadnych zgrzytów czy innego męczenia. Jednak kiedy wrzucam D, auto pozostaje na 3 biegu, więc jazda powyżej 50-60km/h jest bardzo nieprzyjemna i nieekonomiczna. Dziś sprawdzałem u mechanika stan oleju, podobo jest - troche dolał. Oglądalismy skrzynie od dołu, okazuje się że ma troszkę wgięcie na misie, prawdopodobnie od progów na moim osiedlu, są bardzo wysokie, ale nie wiem czy to wgięcie może mieć wpływ na taką awarie szczególnie, że stało się to nagle. VW Passat b5 variant 1.6 AHL '98 Z góry dziękuje za wszelkie sugestie.
  6. Może komuś pomoże relacja z mojej przygody z remontem passata. Postawiłem na remont silnika, u tego samego mechanika, który wcześniej zawalił sprawę. To on polecił remont, po oględzinach i testach. Zastrzegłem, że jeśli dalej będzie problem, to mu nie odpuszcze i będzie go robił dotąd. dokąd zacznie jeździc jak normalne auto. Wymienił termostat, pierścienie, uszczelniacze, świecie, przewody i aparat zapłonowy. Samochód jak nowy. Chodził tak dobrze, że dołożyłem do niego gaz i od czasu remontu silnika połknął już bezawaryjnie 30 tyś km.
  7. Witam, Szukałem, nie znalazłem a temat troche pokrewny, więc nie będę zakładał nowego. Czy lewe lusterko(zywkłe bez migacza) z b5 fl - będzie pasować do przedlifta? Mocowanie, kostki i te sprawy.
  8. Już wcześniej brał, z tym że olej dostawał się do płynu chłodzącego. Ojciec pojechał z tym paskiem do mechanika mającego w naszej okolicy najlepsza renomę i powiedział mu, żeby zrobił co trzeba, tak żeby już nie było tego problemu. Mechanik wymienił uszczelkę pod głowicą, ale problem ubytku oleju dalej istniał z tym, że nie było już takiego masełka pod korkiem w zbiorniczku z płynem chłodzącym, ale za to zaczął spalać olej, z czasem coraz więcej i więcej. Pojechałem z nim wtedy na reklamacje, mechanik zmierzył nam ciśnienie i zapewniał, że jest dobre z tym, że nie pokazał nam wszystkich czterech wartości a dwie. Nie pamietam już jak się tłumaczył dlaczego problem dalej istnieje. /Pozdrawiam Oleśnicę. Fajne miasteczo, dość często tam bywam, chociaż jestem z drugiego krańca Polski.
  9. Panowie, potrzebuje porady. Otóż, passek którego otrzymałem w spadku, od ojca (na zasadzie bierz go i rób co chcesz), pochłania zatrważającą ilość oleju, ok. 1l na 150 km. Od roku stał nieruszany, bo Ojciec ma drugie auto i tego już nie potrzebował. I teraz, dobrałem się do niego ja. Na świecach niesamowity nagar Foto , poczyściłem je, założyłem nowy akumulator - odpalił bardzo ładnie i miałem satysfakcję z tego że ten biedak jeszcze dyszy. Podjechałem do mechanika i propozycja jest taka, że za 1500 zł zregenerują głowicę, wymienią uszczelkę, rozrząd, olej, filtry. Nie robił żadnej próby olejowej, po prostu na podstawie objawów o których mu powiedziałem, stwierdził powyższe. Zastanawia mnie, czy to załatwi sprawę - myślę, że przy takiej operacji chyba warto jest też wymienić pierścienie? Ale to kolejne koszty. Drugi mechanik powiedział mi, że to nic nie da, żeby wymienić cały silnik i już nie wiem co robić. Czy regenerować i ratować ten silnik, czy wymieniać na inny. Nie chciałbym, inwestować w stary silnik gdyby miał i tak dalej brać olej przez tłoki, z drugiej strony gdyby się udało zregenerować stary, to była by lepsza opcja niż zakup innego 'nowego' ale z niewiadomym stanem, może się stać tak że w niedługim czasie też zacznie się sypać. Podpowiedzcie coś proszę.. Pozdrawiam, Kamil
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności