Witam, mam problem z moim paskiem b5fl 1.9 tdi, 130 km automat. Zaczynając od początku to jakiś magik kiedyś pogrzebał w centralnym tak, że gdy otworzę auto obojętnie czy to z kluczyka czy z pilota to świecą się kierunki tak długo aż lampka w środku auta zgaśnie, nawet gdy auto jest odpalone i otworzę drzwi to kierunki świecą póki nie zamknę drzwi. Problem pojawił się następujący, że teraz gdy chce otworzyć auto z pilota to kierunki świecą jak zawsze ale zamki nie reagują i muszę otwierać i zamykać z kluczyka. Przyciski od szyb także nie działają, nie da się ich otworzyć nawet wkładając kluczyk do zamka i trzymając dłużej w pozycji otwartej a kiedyś to działało. Najlepsze jest to, że gdy już pojeżdżę autem około godziny to wszystko ustępuje i działa jak należy, auto się zamyka i otwiera z pilota, szyby także działają. Wczoraj wyjąłem moduł komfortu by sprawdzić czy nie ma w nim wody, na podłodze trochę jej było ale była wręcz lekko wilgotna, moduł suchy jak pieprz, żadnej rdzy czy śniedzi na stykach i płytce. Macie może jakieś pomysły co może być nie tak? Czy może magik wcześniej dołożył jakiś swój centralny zamek i to on broi czy to coś innego? Dziękuję z góry za rady, pozdrawiam i życzę miłego dnia!
