miki

Jeżeli masz przepływomierz Boscha to możesz zmierzyć mu rezystancję.Między końcówkami 3 i 4 : 500 do 1000 omów,między końcówkami 2 i 3 rezystancja zmienna w sposób ciągły tzn.powinna się zmieniać jak przesłona zmienia swoje położenie.Przesłona to taka jakby klapka w środku przepływomierza .Powinna się swobodnie poruszać i zamykać .Między końcówkami 1 i 4 możesz sprawdzić czujnik temperatury zasysanego powietrza . Przy 20 stopniach powinien mieć około 2500 omów.

Ale to jest zwykły elektromagnes a nie żaden silniczek krokowy .Jeżeli po włączeniu zapłonu drga to znaczy że jest sprawny.Można sprawdzić jego rezystancję.Powinna wynosić od 2 do 10 omów.A brak spadku obrotów lub powolny spadek jest spowodowany tym że komputer nie dostaje sygnału właśnie od czujnika położenia przepustnicy i pracuje w trybie awaryjnym właśnie podnosząc obroty przez zawór biegu jałowego, który zwiększa lub zmniejsza ilość powietrza doprowadzanego do silnika.

Witam.A gdzie ten silniczek jest?Z moich informacji wynika że w 2Ejest przepływomierz z czujnikiem temperatury zasysanego powietrza, jest czujnik położenia przepustnicy o którym wyżej pisałem,zawór biegu jałowego,regulator ciśnienia paliwa...Najczęściej to że silnik nie schodzi z obrotów to wina tego czujnika położenia przepustnicy,a to jest coś jak potencjometr a nie silnik krokowy.Koszt nowego to około 200 zeta.

Witam.Ostatnio przerabiałem podobny problem u kolegi.Miał zablokowany przepływomierz i uszkodzony potencjometr przepustnicy.Po uruchomieniu przepływomierza silnik miał podobny problem z obrotami .Wymiana potencjometru pomogła.Czujnik położenia przepustnicy,czyli potencjometr ,powinien mieć przy włączonym zapłonie napięcie między stykami 2 i 3 w położeniu biegu jałowego- od 0.3 do1.7 V,a przy pełnym obciążeniu między 3 i 5 V. Złącze musi być założone.Sprawdź zasilanie tego potencjometru.Przy włączonym zapłonie - 5 V miedzy stykami 1 i 2 ,a następnie 1 i 3 złącza odłączonego.Sprawdź czy zawór stabilizacji biegu jałowego nie zasysa powietrza.

To ta z tyłu zaznaczona na zielono.Jeżeli masz plombę na tej śrubie,a tak jakby było ją widać,to raczej nikt jej nie przestawiał. Nie wyjdzie na to samo,bo zmieniasz stosunek paliwa do powietrza,czyli mieszanka w cylindrach jest uboższa.Dlatego też spadają obroty.Zmniejszając dawkę paliwa oszczędzamy na spalaniu ale samochodzik jest niestety słabszy.Sprawdź rozrząd czy nie przestawiony,no i wtryski.

To nie ta.Śruba do regulacji dawki paliwa znajduje się wyżej ,dokładnie nad zaworkiem odcinającym dopływ paliwa.Dochodzi do niego jeden kabelek.Dawkę zmniejszasz odkręcając śrubę. Jak zmniejszysz dawkę to spadną obroty silnika,więc trzeba będzie je podkręcić.

sprawdź wtryskiwacze,czy nie leją.Może być jeszcze ustawiona za duża dawka paliwa na pompie wtryskowej.

ja bym sprawdził jeszcze górne łożyska amortyzatorów.Kolega miał podobny problem przy B4.Wymienił tarcze i nic nie pomogło,dopiero te łożyska i spokój.Jedna rzecz tylko była taka że przy bardzo mocnym hamowaniu drgania zanikały.

Witam!Miałem podobny problem.U mnie okazała się padnięta kostka stacyjki.Sprawdź czy podczas uruchamiania jest odpowiednie napięcie na zaworze na pompie.To samo może dotyczyć elektromagnesu rozrusznika.

Być może .U mnie jest tak jak pisałem wyżej.Pozdrawiam.

Śruba do regulacji dawki paliwa na zewnątrz ma gwint M8,a w pokrywce przechodzi na M6 .Między jednym a drugim jest uszczelniacz czyli oring.Podkładka miedziana jest dodatkowym zabezpieczeniem .

Możesz spokojnie odkręcić .Jak już to zrobisz to podnieś sobie lekko do góry dekielek i podpatrz sobie jak zamocowana jest tam taka dźwigienka .Musisz ją odczepić .Przy zakładaniu drugiej wymień koniecznie uszczelniacz.

Witam. Z tym ekonomizerem to jest tak ,że jak dodajesz gazu to załącza się czujnik na pompie.Jest jeszcze jeden na skrzyni biegów ,który działa po włączeniu biegu i kontrolka zapala się w tedy kiedy nie jedziesz ekonomicznie to znaczy informuje kiedy zmienić bieg .Cały układ działa na zasadzie zamykania obwodu.jeżeli nie działa nic się nie dzieje.

A co z napięciem na elektromagnesie?Może być tak że za pierwszym razem dostaje za małe napięcie i za słabo dociska styki na elektromagnesie.Jednak moje problemy z rozruchem najczęściej sprowadzały się do tulejek.A jak piszesz że tulejka w skrzyni nie była wymieniana ... .W końcu nic nie jest wieczne.Sprawdź tulejki ,niedużo pracy a przynajmniej będziesz miał pewność .

Witam! Kolega ma racje co do tulei w skrzyni.Sprawdz czy nie wyrobilo sie gniazdo.Jezeli padla tuleja wymien i tulejki na rozruszniku.Sprawdz napiecie na elektromagnesie,pozdrawiam!