Skocz do zawartości

Lover

Moderator
  • Liczba zawartości

    1 762
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Lover

  1. Chętnie się zamienię albo na czarną, albo beżową, bo ta szara mi tak średnio pasuje
  2. W124 świetny samochód. Lekki oldschool, ale zadnych problemów ze sprzedażą potem. i tylko ten taksówkarski 2000 Diesel co teraz piąty milion nabija i nadal jezdzi żadnego MK4 w gazie ;/
  3. dziwne, bo mialem podobny problem w zimie. Samochód zostawiłem na pół godziny w słońcu, nastepnie wjechał do myjni gdzie był porządnie czyszczony, wyjechał i wszystkie zamki zaczęły pięknie działać, a centralny łapał z odległości ok. 30 metrów ...
  4. pszemek_K prosty test na ilość miesca w środku : ustaw fotel kierowcy w piątce pod siebie, a następnie usiądz za sobą-zmieścisz się ? bo ja mam 185cm wzrostu i ledwo mi się to udaje. w 7er, już dam radę bynajmniej E32 mierzyłem. A w passku B3 to już w ogole mozna lezec za sobą
  5. Ja ze swojej strony powiem tyle,że z całym szacunkiem dla VAGów, ale BMW to jednak prestiź i szacunek. Co dopiero seria 7... Koszty, na pewno większe i to wiele, gaz odradzam, bo osobiście bym się spalił ze wstydu podjeżdżając prezydencką limuzyną pod LPG, nie wiem jak wy.. Od małego kocham beemki, bo mają styl. Oczywiście nie mówię o większości widzianych na polskich drogach-ma się rozumieć. A seria 7, to to legenda i klasa sama w sobie. A dlaczego sam nie mam dresowozu? bo jak na razie mnie nie stać, na nic porządnego, dlatego na dzień dzisiejszy, wole być po drugiej stronie medalu i udowadniać kierowcą w zwieśniaczonych beemkach, że jednak nie są szybcy. Polecam, bo mi również się marzy taka piękna limuzynka Pozdrawiam !
  6. To może jeden z najmłodszych się tu odezwie otóż, zakupiłem ostatnio B3 VR6 sedan i musialem nim wracac z Warszawy na Śląsk-300 km w nocy. Auto przy kupnie ewidentnie nie chciało, bym stał się jego włascicielem. tuż przed jazda próbną, zepsuly sie drzwi kierowcy, wiec wsiadanie przez pasazera. nastepnie wszystkie oswietlenia w aucie poszly w cholere-na desce rozdzielczej swiecilo tylko radio,tak samo wszelkie podswietlenia w podsufitce-tu pytanie, moze ktos wie o co chodzi ? ale wracajac do opowiesci. o 23 wyjechalem z domu sprzedawcy, o 24 z Wawy, o 3:30 bylem w domu, szczesliwy ze dojechalem, bo przygody nieziemskie: auto samo gaslo, tracilo styki na akumulatorze-zle klemy, tempomat raz dzialal, czasem sam zmienial predkosc. ale hamulce, zawieszenie i silnik bez zarzutu cala trase. takze mialem szczescie bo teraz pomalu odkrywam, co mi się moglo przytrafic.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności