Skocz do zawartości

arkady4

  • Liczba zawartości

    101
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O arkady4

  • Urodziny 18.05.1968

Informacje osobiste

  • Imię
    Arek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Opole

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3BG) 2.0 115KM (AZM)
  • Rok produkcji
    2002

Ostatnie wizyty

595 wyświetleń profilu
  1. Witam Kolegów po dość długiej nieobecności i chciałbym podzielić się doświadczeniami z odpalaniem za "drugim razem".Od mojej poprzedniej obecności tutaj minęło trochę czasu a pasek dalej świrował z odpalaniem ,wziąłem i olałem ten temat bo już mnie cholera brała i stwierdziłem że skoro zapala za drugim to kij mu.... Ale jak już zaczął sypać chekiem co drugi dzień to nie wytrzymałem i znów się zaczęło grzebanie, tym razem błąd dotyczył pompy powietrza wtórnego,pompa jest czysta ,przewody również zawór sprawny, jak już wydłubałem go z auta to przy okazji umyłem, wymieniłem przekaźnik pompy powietrza w założeniu wszystko OK z pompą a błąd dalej ten sam.Jak juz pisałem w poprzednich postach w moim pasku wymieniłem praktycznie wszystko co mogło mieć związek z tym dziwnym paleniem z rana od tego czasu doszedł jeszcze przepływomierz bo się wysypał ze starości co nic nic w temacie nie zmieniło. A teraz co pomogło, wymiana odmy skrzyni korbowej, uszczelnienie odmy pokrywy zaworów, przy okazji umycie przepustnicy (nawet nie była jakoś brudna strasznie) ,reset parametrów samo dopasowawczych sterownika silnika i przyswojenie przepustnicy i ... eureka! błędów pompy nie ma a przy okazji od dwóch miesięcy spokój z odpalaniem na dwa razy nie ważne czy rano +5, 10 czy 15 stopni pali na raz tyle że kręci chwilę dłużej. Tak że jeśli miałbym teraz coś doradzić to właśnie to co napisałem dziś.
  2. OO ,myślałem że tylko mój ma takie odchyły że jak w koło komina to żre olej a jak w trasie to nic...
  3. Już to napisałem w innym wątku ale przekleję tutaj może komuś się przyda...: mam mojego paszczaka trzeci rok ,przebieg 265000,od czasu gdy nim jeżdżę lałem lotosa 10/40,wymiana co 15000.Zużycie oleju wahało się od 0,5-0,7/1000Km(im więcej po mieście tym więcej przepalał),dwa miesiące temu przy wymianie wlałem na próbę orlenowy 5/30 niby dedykowany do vag-a z normą chyba57000, no i po przejechaniu pierwszego tysiąca zużycie 0,4 /1000, po drugim tyś w trasie częściowo autostrada ,częściowo krajówki 0,3/1200Km... A ha ,jeszcze coś,mam takie subiektywne odczucie że silnik pracuje jakby bardziej miękko i ciszej niż na lotosie.
  4. Rozwalić zawsze się coś da :cisza ,musisz na pewno uważać na wtyczki a konkretnie na zatrzaski ,one są bardzo kruche no i nałapie błędów trzeba będzie pokasować!.Jeszcze jedno ,gdyby dalej dymił to zerknij na świece ze szczególnym uwzględnieniem różnic w ilości nagaru ,jeśli jest dużo nagaru na elektrodach to może jednak ssie olej.U mnie najwięcej jest na 4 garze.
  5. Komputer,parametry pracy sondy ,przepływomierza ,czujnika temperatury,analiza spalin ,to podstawowe rzeczy,jak odczytasz błędy i parametry i będziesz miał czym to skasować na przyszłość to możesz np w trakcie tego dymienia odłączyć sondę czy przepływkę albo czujnik temp i patrzeć co z dymieniem ,to są takie domowe sposoby czasem da się coś wydumać,w razie odłączenia tych elementów sterownik podstawia sobie jakieś wartości stałe w trybie awaryjnym i silnik bierze pod uwagę wartość uśrednioną danego czujnika,gdy np dymienie jest spowodowane zbyt bogatą mieszanką ,której skład jest zafałszowany np.przez sondę to powinno ustąpić,podobnie z przepływomierzem i czujnikiem temp.Jak już pisałem jest to taki domowy sposób ale dość często wykorzystywany również profesjonalnie.
  6. Mariusz może to dymienie nie jest związane z olejem tylko ze składem mieszanki na wolnych obrotach,jakaś sonda albo przepływka.Mój też brał przed wymianą podobne ilości oleju i dymienia nie było i nie ma.
  7. Może i ja coś w tym temacie dopiszę,mam mojego paszczaka trzeci rok ,przebieg 265000,od czasu gdy nim jeżdżę lałem lotosa 10/40,wymiana co 15000.Zużycie oleju wahało się od 0,5-0,7/1000Km(im więcej po mieście tym więcej przepalał),dwa miesiące temu przy wymianie wlałem na próbę orlenowy 5/30 niby dedykowany do vag-a z normą chyba57000, no i po przejechaniu pierwszego tysiąca zużycie 0,4 /1000, po drugim tyś w trasie częściowo autostrada ,częściowo krajówki 0,3/1200Km... A ha ,jeszcze coś,mam takie subiektywne odczucie że silnik pracuje jakby bardziej miękko i ciszej niż na lotosie.
  8. Kolego post 77 już to opisałem jak to było u mnie poczytaj może pomoże...
  9. Niech będzie ja tylko napisałem co zrobiłem i osobiście wątpię aby jakiś angol bawił się w takie klocki ,jak coś mogę Ci przesłać fotki porozklejanych tym sposobem lamp bo leżą sobie w garażu . No i jeszcze tutaj zajrzyj tutaj tym sposobem się kierowałem http://forum.vw-passat.pl/threads/141680-Przyciemniane-%C5%9Brodki-lamp-VW-Passat-B5-FL
  10. Kolego ,przeczytałeś i zrozumiałeś mojego posta? to może nie pisz bzdur OK?,jasno chyba napisałem że dwie się dało rozkleić a dwie nie,najwidoczniej rodzaj kleju zależy od miejsca produkcji samej lampy ,lampy od fabii też mają taki "betonowy" klej że tylko mechanicznie można rozciąć i też są produkowane w Czechach.
  11. No nie wiem ,ale osobiście rozklejałem w piekarniku lampy przednie od FL-a i na 4 sztuki dwie się rozkleiły bez problemu (hella z angola) a dwie za cholerę nie chciały (niby hella ale kontynentalna i made in czech republik)
  12. No właśnie z tym jest problem niestety ,jak już pisałem mój pasek wyleczył się z problemów wraz z nadejściem chłodniejszej aury jesienią zeszłego roku i praktycznie nie występuje to zjawisko w tym roku.Zdarzyło się tak tylko raz jakieś dwa tygodnie temu po czym znalazłem w sterowniku błąd pompy powietrza wtórnego,Nie wiem może tu jest jakiś trop ?,dodatkowym efektem dźwiękowym jaki zaczął się pojawiać od wiosny jest takie metaliczne klapnięcie z komory silnika, kilka-kilkanaście sekund po włączeniu zapłonu,występuje nawet przed odpaleniem silnika. Jak na razie silnik odpala normalnie więc nie bardzo jest co diagnozować...
  13. Za uruchomianie pompy po otwarciu drzwi odpowiada mikrostyk ,który włącza lampkę wnętrza przynajmniej jest tak u mnie ale nie za każdym otwarciem drzwi,po prostu musi upłynąć jakiś określony czas od poprzedniego uruchomienia. Na pewno pompa uruchamia sie z rana po nocnym postoju i to zawsze od chwili gdy naprawiłem mikrostyk.Zapewne nie jest to połączenie bezpośrednie z pompą zapewne moduł komfortu wysterowuje w takim przypadku przekaźnik pompy.Napisałem zapewne ponieważ nie znam tej strategii działania.
  14. Kuku a u ciebie nie będzie przypadkiem problemem wybierak skrzyni,tam chyba jest wyłącznik ,który umożliwia odpalenie w określonych pozycjach?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności