wac

No i ****, nowy czujnik, a iskry brak. Chyba muszę komuś sterownik dać do sprawdzenia. Tylko tak się zastanawiam, czy mimo tego, że połączenie ze sterownikiem jest(widać, że parametry się odświeżają np napięcie aku), nie ma błędów, mimo tego może być walnięty ?

Obejrzałem go sobie i wygląda na to, że izolacja się rozpadła w paru miejscach, w ogóle to kruszy się w rękach. Cholera, kompletnie nie mogę do dziada podejść, wczołgałem się od spodu nawet ale nie ma tam opcji, żeby zamanewrować i go wyjąć, nie wiesz czy trzeba ściągać filtr oleju ? I pytanie, bo widzę, że masz tam dane :-), czy do tego silnika prawidłowy czujnik to 037 906 433 A ?

Z dodatków mam imo i LPG, dla pewności odciągłem zasilanie LPG poprzez wyjęcie bezpiecznika od sterownika gazu. Natomiast imo mam przyklejone do stacyjki bo kiedyś była wymieniana, ale nowa działała bez zająknięcia :-). Dzisiaj będę mieć kabelek wiec podepnę się jeszcze do kompa. Jak coś nie tak będzie z imo to chyba wywali błąd ? I jeszcze tak sobie myślę o tym hallu, bo bez odpalenia komp powinien cały czas wywalać błąd halla no nie ? Czyli zakładając, że hall jest dobry to podczas kręcenia błędu być nie powinno bo będzie dawać sygnał. W ogóle jeszcze tak się zastanawiam czy podczas kręcenia obroty nie powinny chociaż trochę drgnąć ? Bo u mnie jak kręcę to stabilne 0 rpm pokazuje :-). Testu z diodą nie robiłem, sprawdziłem napięcie na wtyczce do cewki, ale bez kręcenia, tylko na zapłonie i pokazało na + i środkowym ok 12V. Jak będę kręcił to na środkowym od wtyczki zauważę skoki napięcia na mierniku czy lepiej diodą ? . Co do aparatu to tutaj muszę nadmienić, że nie jestem pewien na 100% czy to jest 2E, nie mogę znaleźć oznaczenia na silniku :-(. Wnioskuje tak na podstawie fotek z neta, osprzęt wygląda u mnie tak samo. Z uwagi na datę produkcji auta(sierpień 1995) wykluczam AGG, bo chyba były w nowszych i miał dodatkowo czujnik położenia wału, u mnie doszukałem się tylko czujnik spalania stukowego jeszcze. Podłączyłem się kompem i okazało się, że to nie 2E tylko ADY. Wywaliło mi 2 błędy: 01249 - Fuel Injector for Cylinder 1 (N30) 29-10 - Short to Ground - Intermittent 00513 - Engine Speed Sensor (G28) 16-10 - Signal Outside Specifications - Intermittent Skasowałem je i zakręciłem rozrusznikiem i zrobiła skana i wywaliło tylko ten drugi: 00513 - Engine Speed Sensor (G28). Czy to jest hall czy jakiś dodatkowy czujnik wału ? Natomiast rozdzielacz "oryginalny" ma 2 numery wybite: 0 237 520 050 oraz 037 905 205R, a czujnik halla: 1 230 329 062. Na "nowym rozdzielaczu" numer jest taki sam, ale już czujnik halla jest inny. Oryginalny na fotce poniżej. A w nowym aparacie to element czytajacy obroty jest po drugiej stronie i kółko ma 4 wycięcia zamiast 1 jak oryginał. Jutro będę miał swój stary aparat z nowym hallem, takim jak miałem oryginalnie i jeszcze powalczę stosując Twoją radę odnośnie cewki.

Odkopię trochę temat bo u mnie podziała się iskra. Stało się to podczas jazdy, nagle zgasł, po chwili jeszcze zapalił i kaplica. Wymieniłem od razu cewkę bo kiedyś w ten sposób mi padła, ale dalej lipa. W związku z tym, że czas najwyższy to od razu dla pewności zapodałem nowe kable, kopułkę i palec. I ze szrota nowy aparat zapłonowy z czujnikiem halla. Aparat uprzednio sprawdziłem podpinając zasilanie i diodę, przy kręceniu mrugała, na starym było brak reakacji. Ale przy próbie odpalania dalej lipa. Pompka paliwa chodzi. Z kabla WN idącego od cewki po podłączeniu świecy widać po przekręceniu krótko trwającą iskrę i później brak. Czujnik jak i cewka dostają prąd bo sprawdzałem miernikiem i jest 12V na kablach po przekręceniu zapłonu. Natomiast przy zakładaniu nowego aparatu zauważyłem, że czujnik halla jest trochę inny, u mnie kółko, które się kręci na czujniku ma 1 wycięcie, natomiast "nowy" aparat ma troszkę innego typu halla, jest po drugiej stronie niż wtyczka i ma 4 wycięcia na kółku. Zastanawiam się czy mimo różnic konstrukcyjnych oba halle dają takim sam sygnał na kompa. Bo jak tak to został mi już sterownik do wymiany.

Hej, czy jest w Lublinie jeszcze jakiś użytkownik B4 w benzynie ? :-) Potrzebuję cewkę sprawdzić bo mi iskra się skończyła, a nowy zamiennik nie daje znaku życia :-) Jak ktoś może polecić szrot gdzie takie rzeczy mogą mieć to też będę wdzięczny :-).

Panowie, ktoś tutaj z 2.0 AGG ostatnio zmieniał przewody ? Rozrzut w cenach spory więc i dylemat jest. Poza tym czy ktoś może mi wyjaśnić czym się różnicą np te NGK: http://www.motointegrator.pl/produkty/284298-zestaw-przewodow-zaplonowych-ngk-0938 http://www.motointegrator.pl/produkty/221911-zestaw-przewodow-zaplonowych-ngk-8622 Pasują do tych samych silników a taka różnica w cenie ? I jeszcze jedno pytanie, czy do silnia AGG idą te same kable co do 2E ?

Witam. Przeszukałem trochę tematów na forum na ww. temat a później problem olałem lecz teraz postanowiłem się sprawą zająć więc proszę was o opinie na temat mojego problemu. Tak jak w temacie po zrzuceniu na luz mam spadki obrotów do około 500, czasami nawet gaśnie i problem się ostatnio nasilił. Problem nie występuje na benzynie - tu działa w zasadzie idealnie, nie ma też znaczenia temperatura silnika. W podobnym temacie który odnalazłem na forum była sugestia kończącego się parownika więc rozebrałem go z nastawieniem na regenerację ale membrany okazują się w stanie bdb, zresztą ma ok 30 tysi zrobionych, aczkolwiek w tych kanałach co płynie gaz i są te miedziane sprężynki była kupa syfu więc z nadzieją gruntownie wyczyściłem lecz po założeniu nie ma praktycznie żadnej różnicy. Od dłuższego czasu zdarza się także, że czuć katalizator i zastanawiam się czy przypadkiem nie jest poprostu zawalony ale z drugiej strony czy wtedy na benzynie nie powinno być podobnych efektów ? Natomiast mój stary sugeruje mi walniętą sondę lambda lecz i tutaj wydaje mi się, że w takim razie powinien zachowywać się tak samo na benzynce. W związku z tym, że wymieniłem teraz komplet amorków i sprężyn na tył chciałbym oszczędzić sobie trochę kasy na niepotrzebne jazdy po mechanikach więc jak komuś nasuwa się diagnoza to będę wdzięczny :-)

ja ostatnio zmieniałem u siebie w b4, z niemiec przyjechał z ngk(trójelektrodowe), mimo sugesti, że do lpg najlepsze są jednoelektrodowe jednak kupiłem takie jak były za 70 zł komplet i jest git

a nie możesz oddać na gwarancji ? one muszą być uszkodzone, moje auto się tak zachowywało jak mi się wylał z tyłu jeden, więc one nie mogą być sprawne

Ja zakładałem rok temu równo i koleżka od gazu się zgodził na przeszczep butli z elektrozaworem(ma chyba homologacje na 10 lat a jak zakładałem miała 5), tylko, trzeba mieć do niej papiery i w urzędzie nie było problemu.

mój aktualnie spala(lpg) na trasie do 8l jak nie przekraczam 120km/h, do 10l wychodzi jak pociskam do 140 km/h, po Lublinie w dzień to ok 12-13l, śmigam na oponach 185. Odkąd kupiłem(ok 1,5 roku) nie zmieniałem świec, po wypłacie kupuje nowe beru więc mam nadzieję, że wpłynie to trochę na spalanie i wigor.

W sumie to chyba masz rację, aczkolwiek ostatnio jak chciałem nabić to pojechałem do gościa na sprawdzenie szczelności i jak podłączył sprzęt to z okolicy chłodnicy syczało ostro i mi powiedział, że jest tak skorodowana, że już z niej nic nie będzie więc pomyślałem, że skorodowana-zardzewiała . Ale chyba za Twoją sugestią wyłożę na nową, po poszukiwaniach znalazłem nówkę za 230 zł(ale już aukcja skończona więc napisałem do gościa, mam nadzieję, że jeszcze będzie mieć), na początku szukałem taniej używki bo klima była nieużywana odkąd kupiłem auto ok półtorej roku temu(jak kupiłem to już prawie nie chłodził) i podejrzewam, że coś jeszcze będzie do wymiany więc szykuje się na większy wydatek, na szczęście kompresor działa i goście od klimy więcej nieszczelności nie zauważyli. Wróbelek, doszedłem do wniosku, że skoro i tak na każdą jest rok gwarancji to biorę najtańszą, do drugiego lata podziała a na trzecie będę miał może nauczke ale i kase :-)

dzięki za radę, napisałem do gościa aby wysłał mi jakieś dobrej jakości zdjęcie, jak wyśle to wstawię do waszej oceny

witam podepne się pod temat, czy da rade optycznie ocenić stan chłodnicy, właśnie wynalazłem na allegro: http://allegro.pl/item1147711903_chlodnica_klimy_vw_passat_b4_radom.html do radomia mam 100 km więc na lpg podskoczyć tanio wyjdzie, koleżka pisze, że spuści troche cene, myśle, że utarguje się za 120 zł tylko powiedzcie mi czy jest coś szczególnego na co trzeba zwrócić uwagę(oprócz rdzy oczywiście :-])

o maj gad, ten passek cc variant jest boski :-) chociaż wachałbym się między nim a tym: http://www.zcars.com.au/images/volkswagen-passat-cc-gold-coast-edition1.jpg