tatanka

Zamykam temat. To jednak nie rezystor. Rozsypało się pokrętło w panelu starowania. Już naprawione. Frankoo, dziękuję za podpowiedź.

Majster podejrzewa, że padł rezystor silnika nawiewu. Gdzie go szukać, martwi się, że będzie musiał pół auta rozebrać..... AHL 1999

Dodam jeszcze, że pompa podaje paliwo, bo odkręciłem przewód od listwy wtryskiwaczy i po zatkaniu wylotu palcem i włączeniu pompy benzyna leci. Byłem u kolegi, żeby podłączyć Passka do kompa ale odmówił współpracy. [ATTACH=CONFIG]145045[/ATTACH]Zastanawia mnie do czego jest ten "cypideusz"

Jak w temacie. Jeszcze do nie dawna, zimny palił na dotyk. Od kilku dni coś mu odbiło i po dłuższym postoju trzeba go kręcić ok 5 sekund żeby zagadał. Elektrykę wykluczam, natomiast zastanawiam się czy w układzie paliwowym jest jakiś zawór nie pozwalający się cofać benzynie.

Pozwolę się wtrącić. Kilka lat temu walczyłem z szyberem, ale sie poddałem. Pojechałem do magika w Zgierzu (polecam, bo warto!!!), gość naprawił go w kilka minut, dosłownie!!! Zapytany o smarowanie, stwierdził, że ślizgów się nie smaruje, bo do smaru lepią się wszelkie syfy. Orginalne ślizgi są fabrycznie pokryte teflonem.

To już coś!! Tylko teraz gdzie szukać, skoro bezpieczniki OK??

Witam. Mam problem z lusterkami elektrycznymi. Ostatnio urwałem lewe, bo nagle "zaatakował" mnie płot!! Trudno, kupiłem używkę w super stanie. Założyłem i nie działa. Problem w tym, że nie działają obydwa.Przed spotkaniem z płotem wszystko było OK. I tu moje pytanie. 1) Czy jeżeli jedno lusterko jest uszkodzone to drugie nie będzie działać? 2) Pod który bezpiecznik są podłączone lusterka?? Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i wszystkie są dobre.3) Czy jest sposób na sprawdzenie lusterka bez podpinania go do samochodu? Może ktoś miał taki problem, bo szczerze mówiąc nic mi do głowy nie przychodzi.

Bez klocka można wyrżnąć jak "dzik w sosnę" !! Po drugie szkoda tarcz, wymiana klocków to przysłowiowy moment.

Na odpiętym czujniku temp. cieczy bez zmian. Kolega, mechanik, co nie znaczy z się zna, zasugerował mi awarię sondy L. Z ciekawości zmierzyłem ją dzisiaj i na ciepłym silniku podaje napięcie 0,75 V, a na wyższych obrotach spada poniżej zera. Z tego co pamietam to napięcie powinno być powyżej 1 - 1,2 V. Czy ktoś kto się zna na elektronice może sie wypowiedzieć??

No tak, tylko przejechałem już ok. 300 km i nie ustawił się komp. Nie jestem pewien, ale w Pasacie chyba inaczej resetuje się kompa, acz kłócił się nie bedę.

Witam. Przeszukiwałem forum odnośnie interesującego mnie tematu. Znalazłem wiele wypowiedzi, ale nurtuje mnie jedna rzecz. Po odpięciu aku i ponownym podłaczeniu w Passku zginęły wolne obroty. Odpalał normalnie, silnik się kręcił, ale po przegazowaniu auto gasnęło. Teraz już nawet odpalić nie chcę, muszę mu trzymać lekko gaz bo pada. Silnik jest 1,8 zagazowany. Czy możliwe jest, że uszkodził się czujnik temperatury cieczy i podaje błędne info do kompa przez co silnik nie trzyma obrotów. Czytam posty i nie mam pojęcia co z nim zrobić.

Też miałem problem z tylnymi łożyskami!! Doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Co się okazało. Tak jak pisał ktoś wcześniej...Wymień łożyska razem z czopami. One się krzywią i później wq....nie co dwa miesiące. Jeden czop koszt ok. 20 zł, wymiana 5 minut i problem z głowy na długo...... a jak cicho w samochodzie!!!! Rozwiązanie tanie i banalnie proste

Panie i Panowie. Też miałem problem z tylnymi łożyskami!! Doprowadzały mnie do szewskiej pasji. Co się okazało. Tak jak pisał ktoś wcześniej...Wymień łożyska razem z czopami. One się krzywią i później wq....nie co dwa miesiące. Jeden czop koszt ok. 20 zł, wymiana 5 minut i problem z głowy na długo...... a jak cicho w samochodzie Problem od kilku lat a rozwiązanie tanie i banalnie proste

Roboty sporo z podsufitką. Poszukaj tematu o szyberdachach, tam wszystko opisane. Tylko zastanawiam się czy trzeba ją całą zdejmować...czy wystarczy zdjąć plastiki z lewego przedniego rogu i tak go wypchnąć.

Mnie jest nie potrzebny jak chcesz to bierz za "dobre słowo". Tylko z góry zaznaczam, nie wiem czy będzie działał.

b0ss, powiedz mi konkretnie , jak część się uszkodziła. U mnie w garażu stoi szyber, tylko nie wiem czy kompletny. W domu mam jeszcze taki element od niego.

Samo smarowanie nic nie da. Spójrzcie http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=28633. Temat często wałkowany...

Często tak jest, że za mocno napięty pasek rozrządu powoduję "wycie" i inne dziwne odgłosy.

Do 50 zł nie znajdziesz nic o zadanych parametrach. Znaczy się inaczej...znajdziesz, tylko problemem jest limitem transferu. Za najniższy abonament limit waha się w granicach 0,5 do 1 Gb to jest bardzo, bardzo mało. Czasami system potrafi pobrać aktualizacje wyczerpując limit i net staje. Obecnie chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem jest internet w Playu. Bardzo wysoki limit, od 5 do 10 Gb tylko problemem jest zasięg. Jest tylko w większych miastach, choć obserwując zmiany w mapie zasięgu, widać, że sieć dosyć szybko się rozwija. Możesz go wziąć na próbę na 7 dni i zobaczysz czy będzie spełniał Twoje oczekiwania.

Ja uważam, że jeśli chodzi o odpalanie, to problem, jak w większości przypadków, tkwi w stacyjce. Nic nie wskazuje w opisie na to, że stacyjka próbuje uruchomić rozrusznik (brak jakiekolwiek dźwięku, nie przygasają kontrolki). Silnik krokowy proponuję wymienić, jego czyszczenie to działanie na krótki okres. Co do czujnika temperatury, sprawdź ile masz czujników. Może być tak, że czujnik od zegarów działa prawidłowo, a ten podający temperaturę do kompa i odpowiadający jednocześnie za załączenie "ssania" działa nieprawidłowo, stąd problem z odpaleniem go i utrzymaniem obrotów biegu jałowego.

Aku to inna para kaloszy, być może się skończył już albo jest tuz przed.... A przyczyną braku napięcia na przekaźniku może być uszkodzenie lub wypięcie się kabli z centralki sterującej rodzajem paliwa.

Kaszanka, tutaj masz artykuł z innego forum o takich przeróbkach. Moje zdanie jest takie samo jak jednego z kolegów, jak za dużo pali to CC 700. Producent nie przewidział takiego wynalazku....nie poprawiajmy i tak już boskiego samochodu:D Jeżeli już ktoś się uprze udoskonalić to co doskonałe, to z tego co widzę układ taki robi się samemu za dosłownie kilkaset groszy

vireless, załóż mu linkę za "pysk" i pociągnij aż zagada, od tego jeszcze nikt nie umarł. Myślę, że nie njest to wina parownika, powinien odpalić.....

To powiedzcie mi Panowie, jak to jest, że mój "stary dziadek" od trzech lat, bez PB, nawet w największe mrozy pali na gazie i nic mu nie zamarza, czemu w innych zamarzaja parowniki i przy - 10 stpniach C i jest padaczka???. Ja Twojego odpaliłbym na "siłę". Linkę i ciągnąłbym do skutku..... Jeżeli świece zalane, to musiałby je w końcu "przeżucić"......

Myślę, że to jednak nie zamarznięty reduktor. Nie mam się czym chwalić, ale mój Passek nie widział benzyny od ponad trzech lat, i pali mróz nie mróz bez żadnego problemu (jeszcze pali....) Jak nie pali ani na PB ani na LPG może przyczyna leży w zapłonie, albo w elektryce sterującej paliwami.