njangu

Rwanie głowicy do tulejowania gniazd chciałem zostawić sobie na absolutny koniec, a pompek z nagarem wkładać nie chciałem. Dlatego myjka poszła w ruch. Swoją drogą ciekawa sprawa, samochód ma moc. Idzie jak zły. Oleju nie przybywa, nie ubywa, więc nie podejrzewałem braku szczelności. W czasie jazdy super. Tylko na postoju, po całkowitym zatrzymaniu zaczyna drgać, tak że lewarek biegów - gania z pół centymetra przód/tył. Co ciekawe chwycenie za plecionkę, która też biega w swojej osi przód-tył (była wymieniana ze 4 lata temu) powoduje że drgania lewarka ustają. Stwardniała czy jak? No bo niby co się mogło z nią stać? Z zewnątrz wygląda ok, okopcona nie jest, a chodzi przód tył. Komu najlepiej oddać tą głowicę w Warszawie (kompleksowo - tulejowanie gniazd pompek, zawory, uszczelniacze, nie wiem co tam jeszcze)? Ćwiczył ktoś z Was w okolicy ten temat?

No więc po myjce, poza tym że końcówki czystsze, zero zmian. Pompki włożyłem wyregulowałem (z czujnikiem zegarowym) na -180st, jak ELSA kazała, nowe śruby, nowe uszczelniacze, gniazda lekko podjechane, wypolerowałem gąbką na dremelku i jak trzęsło, tak trzęsie. korekty od -0,5 do + 0,78, BIPy wszystkie lekko na minusie (-10/-15), poduszki silnika wymienione na AVONy, sprzęgło z dwumasą ma 2 lata. Kończą mi się pomysły i cierpliwość Wałek jest ewidentnie do wymiany brzydkie krzywki, ale to za 20tysi przy rozrządzie. Może to to?

Zadzwoniłem w dwa miejsca. W jednym mi powiedziano żebym nie ruszał bo myjka mi może je zapchać, w drugim że sami najpierw moczą w jakiejś chemii, a potem dają w ultradźwięki

Jak w temacie. Pompki na stole. Wyciągnięte do zmiany uszczelek. Silnikiem trochę trzęsło na jalowym. Korekcje od 0.2-0.78, BIPy ok. Na rozpylaczach nagar. Można je wsadzić do myjki ultradźwiękowej tak jak leżą? Czy też grozi to uwaleniem pompek?

W która stronę dogiac ta cholerną blaszkę? Rozumiem że tłucze klocek zewnętrzny? Blaszkę /drucik dogiąć w jego kierunku?

Dzięki za odpowiedź Nie wytrzymałem? zszedłem do auta i poluzowałem. Imbusa tylko musiałem dociąć żeby się zmieścił pomiędzy wejściem w napinacz, a wentylatorkiem klimy. Teraz jest 0,3cm w lewo z zapasem od widełek. Zobaczymy co będzie..... Z tym paskiem altka wiecie Pany coś? Może chodzić odwrotnie, czy nie?

Hej, Pacjent Superb1 AWX Problem 1 W weekend zmieniłem rozrząd. Robiłem to pierwszy raz. Normalnie bym się nie zdecydował, ale po ostatnich przebojach z mechanikami, uznałem że nigdy więcej nie oddam żadnemu mechanikowi 1ną rzecz naprawią, najczęściej za którymś razem, a w międzyczasie 3/4 rzeczy zniszczą?. Robiłem pod chmurą. Deszcz/robota/deszcz/robota/deszcz, w efekcie, już po fakcie, jorgnąłem się, że pasek od wspomagania/alternatora (nowy) założyłem napisem "do góry nogami". Pytanie czy ten pasek (CONTITECH 5PK1432) jest kierunkowy? Muszę znów rozbierać, czy nie? Problem 2 Napinacz paska rozrządu. Napiąłem go (oczywiście na zimnym) tak, żeby strzałka była pomiędzy wartościami granicznymi, dokręciłem nakrętkę M13, poskładałem wszystko, strzałka była pomiędzy widełkami. Pojeździłem samochodem. A teraz patrzę na zimnym (po nocy) i strzałka jest w prawo poza zakresem - znaczy za bardzo napięty. Powinienem cofnąć napinacz? Jeśli tak, to czy powinienem go cofnąć z jakimś zapasem?

Hej, Ciągnę za prawą manetkę, sprysk szyby i reflektorów działa, ale wycieraczki nie chodzą.t.j. raz chodzą, 10razy nie. To przekaźnik będzie, czy mechanizm z silniczkiem? Namierzyłem u siebie przekaźnik 389, ostatnio też wycieraczki zatrzymały mi się w pół szyby

No więc jest finał sprawy. Wpadł nowy zestaw LUKa. Samochód chodzi jak marzenie.Biegi znów wchodzą (i wychodzą) jak w szwajcarskim zegarku. Zmieniam je jak dawniej, dwoma palcami. Skrzynia nie rzęzi, nie charczy, nie szura. Jest super dobrze. Problemem było zatem niepasujące sprzęgło SACHSa (katalogowo dedykowane do mojego auta). Zobaczymy jak z możliwością oddania/zareklamowania SACHSa. Raczej spodziewam się kłopotów. Póki co nie mogę się nacieszyć z tego jak pracuje autko ?

Czy zdarzyło Wam się kiedyś że założyliście sprzęgło Sachs i były objawy jak wyżej? Mech wsadził drugie sprzęgło Luka (takie dała fabryka) i ponoć wszystko chodzi tip-top (auto odbieram w poniedziałek). Sprzęgła z kołami DM i dociskiem złożone do kupy, różnią sie o 6mm. Sachs jest grubszy od LUKa. Kurde, wszyscy do tej pory mówili, że Sachsa można zamiennie stosować z Lukiem, że nawet sachs lepszy. Co jest grane? Sprzedawca zamówił sobie drugi zestaw Sachsa dedykowany do AWXa i ten też jest wyższy /grubszy od Luka. Najprawdopodobniej nici z reklamacji, bo sprzęgło/docisk i DM Sachsa nie są wadliwe, a już pojeździły, więc są używane. Jeśli tak wyjdzie, to sprzęgło w AWXie kosztowało mnie w sumie ponad 5tys pln?

Dzięki bardzo za odpowiedź. Że graty wadliwe nie brałem pod uwagę, ale napisałem do sprzedawcy że są problemy, zobaczymy co odpisze. Najgorsze że problemy są dość nieregularne, i tylko na ciepłym, a ja zaraz w Polskę z rodzinką jadę, to ciągle będzie gorący. Wstawię go do ASO może co uradzą. No i dzięki za kontakt z Face'a. Ciekawa grupa?

Hej, Jak w temacie. Prośba o pomoc w rozwikłaniu zagadki. Jestem po wymianie: dwumasu, tarczy, łożyska, docisku, tulei prowadzącej, uszczelniacza wału od strony skrzyni, wysprzęglika, łożyska igiełkowego. Tuleja- LUK, uszczelniacz/simering- CORTECO, reszta SACHS. Wymiana oleju do skrzyni XADO 75W90. Powód wymiany ciężko chodzący pedał sprzęgła, szarpanie przy ruszaniu przy odpuszczaniu sprzęgła (brak możliwości ładnego płynnego ruszenia - przy powolnym odpuszczaniu sprzęgła w pewnym momencie strzał od fotela w plecy :). Coś tam szumiało skrzynia/sprzęgło, ale biegi chodziły jak w szwajcarskim zegarku (luźno i precyzyjnie). Do mechanika jeżdżę już 4-ty raz. Zaczyna mnie szlag trafiać. Objawy: Samochód na zimnym zachowuje się w miarę ok, poza tym że lewarek i pedał jest, jakiś taki nie mój. Przed wymianą każdy bieg wchodził jak w masło, teraz z jakimś takim oporem. Pedał sprzęgła jakiś taki pizdo...ty. Mega lekko chodzi, jakby trochę wolniej wraca. Poprzejechaniu 15km, na ciepłym, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Wrzucam jedynkę (czasem haczy, czasem nie) ruszam, chcę zmienić na 2-kę, nie chce się wypiąć jedynka. Dopiero użycie siły powoduje zmianę na 2-kę, reszta biegów w miarę ok. Dohamowanie przed światłami i tu już prawidłowość, tak się dzieje zawsze: próba redukcji z 4ki na 3kę. Nie wchodzi 3ka. Po wypięciu 4ki nie wchodzi żaden bieg. Dopiero przygazówka na luzie, na jadącym (hamującym aucie) powoduje że 3ka wchodzi dość gładko. Po kolejnych powrotach do mechanika z reklamacjami. 1. Odpowietrza wysprzęglik, 2. wymienia pompkę sprzęgła pod pedałem. Samochód na początku wydaje się ok, na drugi dzień, po rozgrzaniu i przejechaniu dłuższego dystansu, zachowuje jak powyżej. Wiem że mechanik jeszcze nie odpowietrzał tego przez zacisk hamulca i wysprzęglik na raz (rurka łącząca). Co może się jeszcze dziać z tym autem. Coś źle złożyli ? Prośba o pomysły, sugestie. Czy w AWX w skrzyni GGB jest jakaś regulacja cięgien wybieraka? Może to trzeba jakoś wyregulować

Potrzebuję turbiny do awx. Jest szansa kupić nową? GT1749VA

Wcześniej wyciekał z dolotu (z EGRu) na zewnątrz, a teraz jak EGR szczelny, leci do...... No dokąd? Naprawdę? Teraz już nie ma ubytków?

To super, Pięknie dziękuję.:ok Z ciekawostek. Okazuje się, że te 3 śruby, które trzeba poluzować, żeby zwolnić koło zębate od wałka rozrządu, pomimo przestrzegania momentów (20Nm+1/8obrotu) - nie są nieśmiertelne. Przez chwilkę nawet zrobiło się groźnie . Sorry za jakość Na szczęście śrubę ścięło na tyle kulturalnie, że po charakterystycznym "trzask" - dała się wykręcić bez żadnych magicznych sposobów. Tak czy owak pomimo temperatury na zewnątrz nagle zrobiło mi się mega gorąco. Oczywiście z rana gonitwa do ASO po nowy komplet. W skodzie nie mieli. Dopiero w VW.... Wziąłem 6szt:hmm Kręcąc synchro, raz na jakiś czas, chyba dobrze jest wykręcić śrubkę do końca, ażeby sprawdzić jak się miewa.