Skocz do zawartości

nowson

  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez nowson

  1. witam. wymieniam turbine , zauwazylem ze nie mam jak polaczyc turbiny od góry z metalowym przewodem olejowym(nie wiem czy to jest dolotowy czy wylotowy ale jest to otwór z gwintem u góry turbiny) Poprostu brakuje mi tam jakiegoś łącznika czy czegoś tam , nie wiem jak sie to fachowo nazywa. czy znajde to w jakimś sklepie internetowym?
  2. zastanawiam sie czy musze wymienic olej na cieplym silniku? auto stalo prawie 3 miesiace nie palone i nie wiem czy lepiej zlac zimny czy cieply olej?
  3. witam. padła mi turbina tj. pociągłą olej ze silnika do wydechu. mam juz nową i chce teraz wymienić. tylko teraz na co zwrócić uwage przy wymianie żeby znowu sie cos nie stało. planuję wymienić olej i filtr . słyszałem żeby wymienić olej to najlepiej zrobić na ciepłym silniku. a więc chce dolac teraz oleju do stanu , zalozyc turbine poczekac az sie silnik nagrzeje i wymienic olej. dobrze? i jeszcze jedna sprawa zwiazana z wydechem. jest w nim olej , czy on sie wypali jak bede jezdzil? nie uszkodzi katalizatora? wszelkie wskazówki mile widziane
  4. tylko ze ta firma nie daje gwarancji na pismie tylko nabija sobie date i maluje śruby i po tym poznaja. facet powiedzial mojemu tacie ze jak chcemy to moze wyslac turbine do ekspertyzy do żeczoznawcy. cala ta sytuacja jest dla mnie starsznie trudna po ja jestem w norwegii i auto stoi mi tu juz 3 miesiace a wszystko musi zalatwiac moj tata. musze sie z tym przespac i przemyslec. a kogo mozecie polecic do regeneracji. no i tak jak myslalem, facet sie wykreca i mowi ze to moja wina bo musialo cos wpasc z kolektora dolotowego i uszkodzilo turbine. troche mnie to dziwi poniewaz podczas wyciagania turbiny do regeneracji wymienialem tez olej i wszystkie filtry. trudno sie mowi musze teraz poszukac solidnej firmy ktora zregeneruje mi jeszcze raz. a firme Auto-Turbo pana BOGUSŁAWA FIGURY z Bielska ODRADZAM !!!!!
  5. odświeżam temat. turbine regenerowałem w bielsku-białej. i tak jak sie spodziewałem facet powiedzial ze to nie ich wina tylko moglo byc słabe smarowanie i padla albo cos wpadlo ze silnika i sie posypalo. wiedzialem ze sie bedzie wykrecal. ale w takim razie ta gwarancja to "taki pic na wode" bo zawsze macher powie ze bylo zle smarowanie lub cos wpadlo ze silnkia. i co teraz ? nową kupic czy jeszcze raz regenerowac? jestem załamany , tyle problemów z tym autem.......:633:
  6. spox panowie. dziekuje, a czy przy słupku tam gdzie jest pas przykrecony to tez tak normalnie do gory?
  7. witam. potrzebuje wyciagnac plastiki progowe wewnetrzne. nie wiem jak one sa mocowane i z ktorej strony zaczac z przodu czy z tylu?
  8. witam. we wrzesniu regenerowałem turbine , przejechałem ok 3 tyś km i padła, zassała olej z silnika i wszystko poszło do wydechu. wykrecilem turbine i okazalo sie ze ma bardzo duży luz (luz wzdłużny na tym wirniku). mam gwarancje na regeneracje od tego mechanika ale zastanawiam sie co zrobil nie tak ze juz po 3 tys km padla calkowicie turbina? dodam ze auto bylo normalnie eksploatowane. a i jeszcze jedno ciekawe jak sie bedzie wykrecal mechanik zeby tylko mi nie naprawic tej turbiny za free?
  9. jechalem tylko jakies 200 m tylko do zjazdu na cpn. a auto jezdzilo normalnie nie jakos ekstremalnie. dzieki koledzy jak wroce do norwegii to bede patrzyl co tam sie stalo, najgorsze jest to ze tam czesci sa strasznie drogie.
  10. witam. przeszukałem forum i nie znalazlem nic podobnego. zaczne od poczatku. po regeneracji turbiny i wymianie rozrzadu , olejow i filtrow pojechalem autkiem do norewgii.zrobilem ok 3000 km i wszystko bylo ok.jedno co zauwazylem to w miejscu gdzie parkowalem samochod pojawila sie plamka oleju. widac bylo ze gdzies kapie z przedniej czesci silnika ale bylo to tak niewielkie ze zbagatelizowalem to. pewnego dnia wyruszylem do innego miasta (ok250km) skad mialem samolot do polski. po przejechaniu ok 150 km zauwazylem spadek mocy samochodu oraz straszne dymienie na jasno. dymu bylo tyle ze za mna nic nie bylo widac. po zredukowaniu predkosci postanowilem dojechac do pierwszej stacji paliw czynnej 24 h(dodam ze temp silnika byla ok tj 90st). z uwagi na to ze Norwegia to bardzo dziwny kraj , pierwsza stacja byla za ok 40 km. jadac te 40 km zauwazylem jeszcze troszke glosniejsza prace silnika ale naprawde troszke, oprocz oczywiscie tego strasznego dymu i spadku mocy(ktory caly czas byl).po zatrzymaniu na wolnych obrotach silnik dalej strasznie kopcil. zgasilem silnik i zobaczylem ze na bagnecie jest tylko ok 1 mm oleju. kupilem 1 litr oleju i dolalem.na bagnecie byl prawie "stan"..pomyslalem ze z turbina jest cos nie tak i ona ssa olej i postanowilem odlaczyc taki waz laczacy turbo z pokrywa zaworow. pomyslalem ze do lotniska zostalo mi ok 60 km to jakos sie zatocze powoli na parking. jednak jak zacząłem jechac na 3 biegu majac lekko noge na gazie zaczął swiecic olej , szybko dalem na luz i na wolnych obrotach kontrolka od oleju zgasla, sprobowalem jeszcze troche jechac na biegu ale znowu sie zaswiecil olej. zatoczylem sie na stacje i wylaczylem silnik. wziąłem taxi i pojechalem na lotnisko. autko stoi na cpn a ja tu sie martwie co to moze byc i spodziewam sie najgorszego tj. zajechania silnika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności