Skocz do zawartości

bogcab

  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O bogcab

  • Urodziny 26.03.1972

Informacje osobiste

  • Imię
    Bogdan
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    zgorzelec

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3BG) 1.9 TDI-PD 131KM (AVF)
  • Rok produkcji
    2003
  1. Dzięki,tak zapewne zrobię w pierwszej kolejności. Pozdrawiam
  2. Witam,od jakiegoś czasu zauważyłem iż kierowcy jadący z naprzeciwka mrugają mi dając do zrozumienia że ich oślepia; w istocie światła dosyć dobrze mi drogę oświetlają. Przyglądając się jednak,zauważyłem że w czasie jazdy reflektory jakby same się podnoszą-widać to wyrażnie ten moment doświetlenia,po czym niezauważalnie bo pewnie powoli się opuszczają,po czym cyk!do góry! To i nie dziwota że ludzie z naprzeciwka wkur...i. Reflektory to oryginalne bi-ksenony z 2003roku-podobnie jak auto;ma ktoś pomysł co padło? ps.po włączeniu silnika test ustawienia tzn.dół-góra robią poprawnie. Pozdrawiam
  3. Witam,w istocie w aucie kilkuletnim przyczyną słabego świecenia prawie na pewno będzie wypalony odbłyśnik ;ja tak miałem w aucie swoim i po regeneracji u polecanego fachowca wszystko gra,pozdrawiam.
  4. Dzisiaj ponownie zmieniono mi skrzynie-tym razem na tę którą miałem od nowości,tyle ze naprawiono ją,już nie szumi,jest ok. Z przełożeniami również spoko-wszak to moja skrzynia...na pewno FRK. Natomiast ta z którą miałem problemy związane z przełożeniami,posiadała napis od spodu wybity FRK z tym jednak że wcześniej zostało jakieś inne oznaczenie zeszlifowane a następnie nabity napis FRK z tym ze dosyć niechlujnie,podobnie jak nabite obok logo vw oraz jakiś znaczek oznaczający ,według gościa który szefuje w tym zakładzie naprawy skrzyń-zmianę w skrzyni;jakieś takie wewnętrzne oznaczenie czy coś... Przy okazji,wyszło że za drgania-wibracje auta w pewnym zakresie obrotów,pewnie dwumasa odpowiada-luzy ma takie na jakieś 3 cm.W sumie to do tych wibracji zdążyłem się przyzwyczaić,wmawiając sobie że ten typ tak ma:taksobiezaczynam zatem ograniczać korzystanie z używek i zbierać na nową dwumasę i peryferia,376 tyś na blacie-niechby miał nową. Pozdrawiam
  5. Dzięki wszystkim za aktywność;zrobię tak-jak już chłopaki zdejmą to co mam na aucie,spiszę co to za skrzynię mi wsadzili. Oczywiście zanim tę moją po regeneracji z powrotem założą,to też spiszę jakie ma oznaczenia,aczkolwiek uważam iż to FRK bo tak w książce serwisowej stoi a auto mam jako drugi właściciel-po niemcu ,sam sprowadzałem i wiem na 100 proc.że to była(i będzie z powrotem)oryginalna skrzynia. Pozdrawiam ---------- Post added at 18:03 ---------- Previous post was at 17:52 ---------- A to jest teoretycznie chyba możliwe,albo i nie...wątpliwości mnie nachodzą w tym kierunku iż raczej oni dali d..y a nie mi się pomieszało bo w czasie gdy czekałem i patrzyłem sobie jak chłopaki mieszają w tych skrzyniach,to podszedł do jednego z nich ich szef i zwrócił chłopakowi uwagę dość ostro,iż jakąś tam część chłopak zostawił na magazynie jako sprawdzoną podczas gdy w rzeczywistości szef stwierdził że czegoś tam brakuje...szef użył takiego mniej więcej zwrotu do winowajcy..."znowu d..y dałeś,a to do klienta pójdzie..."cóż,mechanicy... Konkludując obstawiałbym(a to się okaże)iż chłopaki wstawili po prosty skrzynię od passata ich zdaniem,nie przejmując się kwestiami takimi dogłębniejszymi;stara szumiała-ta nie szumi,biegi wchodzą(też nie idealnie)znaczy się jest git. Pozdrawiam ---------- Post added at 18:08 ---------- Previous post was at 18:03 ---------- Właśnie coś w ten deseń z nią jest,szóstka obecnie rzadko.imho kwestia spalania to subiektywna sprawa.mi 5,8-6 litrów normalnie zliczając od tankowania do tankowania auto brało,teraz 7...
  6. Właśnie,czy aby inna skrzynia?:zecochociaż FRK?za dni kilka wrzucą mi z powrotem skrzynię która od oryginału była w aucie i zobaczymy bo obiektywnie to ta FRK którą mi założyli,ma inne przełożenia od tej FRK którą miałem;6 lat jezdżę tym autem więc wiem jak się zachowywało a jak jest teraz...w każdym razie zdam relację za dni kilka. Pozdrawiam ---------- Post added at 12:10 ---------- Previous post was at 11:32 ---------- Hm...siedzę i rozkminiam przyczyny stanu obecnego bo spokoju mi to nie daję...a czy zewnętrznie skrzynia FRK rózni się czymś innym od innych skrzyń 6-cio biegowych?Bo ze szóstka to pewne-mam 6 biegów;jednak gdy byłem tydzień przed wymianom skrzyni gość pokazywał mi dwie FRK-i po regeneracji a w dniu w którym mi wymienili,ludzie którzy wymieniali skrzynię wzieki ją z innego pomieszczenia i być może to FRK nie była?bo stałem obok niej ze dwie godziny i nie widziałem napisu FRK-może zwyczajnie chłopcy się pomylili?Co koledzy sądzą?FRK jest zewnętrznie podobna do innej 6-ki ale nie FRK? Pozdrawiam
  7. Witam,przebieg mojego auta to 374 tyś;przy ok.370 tyś. zacząłem słyszeć jakby łożysko w kole szumiało i gdy postanowiłem je wymienić okazało się iż to nie łożysko szumi a skrzynia:taksobie,po trudnościach z kupnem używki postanowiłem skorzystać z oferty firmy zajmującej się regeneracją skrzyń.Wczoraj założono mi skrzynie po regeneracji i szumu już nie ma ale pojawił się inny kłopot:przełożenia się wydłużyły,konkretnie na starej potrafiłem przy 80 mieć już 6-kę i się bardzo oszczędnie toczyć co podczas jazdy po NRD naszpikowanym fotoradarami było wygodne,obecnie przy 100/h jak dam 6 bieg to auto chce zdechnąć:dolamamna autostradzie trudno go do 200 rozbujać a obrotomierz ledwie 3000 przekracza jak już te prawie 200 mam na zagarze. Problem polega na tym ze mułem się po wymianie skrzyni zrobił okrutnym,więcej też pali i nie chodzi mi tylko o te 0k 160 km gdy wczoraj go katowałem,wcześniej zaraz po wymianie skrzyni ok.140 km zrobiłem wlokąc się poza autostradą i też muł za to paliwożerny,max.co mu wrzucić mogłem to 5-ty bieg. Dzwoniłem już do Pana z firmy która założyła mi tę skrzynię(teoretycznie też FRK)i umówiłem się że tę moją szumiącą naprawią i po niedzieli podjadę na zamianę. Tylko czy to coś da?wiadomo czas pokaże-może to zbieg róznych czynników? A może ktoś ma zdanie na ten temat? Pozdrawiam
  8. Witam,widzę Darek ze zaczynają nachodzić Ciebie wątpliwości. Cóż,może postaram się w taki sposób postawić kwestię;z"ich"punktu widzenia patrzac zapewnie miałbyś na sprawę podobny pogląd i optykę jak "oni". Jednak nie zapominaj ze znajdujesz się po przeciwnej stronie. Wiedz że tak jak napisał Andrzej-to co wyrwałeś a raczej co łaskawie zaproponowano Tobie;traktujesz jako zaliczkę. I dalej "ich"szarpiesz i monitujesz! Za przeproszeniem-psim obowiązkiem TU jest pokryć Twoją szkodę w sposób Ciebie satysfakcjonujacy,to Ty jesteś poszkodowany i to Ciebie należy zaspokajać. Dodam iz nie spotkałem się z sytuacją osobiście aby TU nie podniosło mi pierwotnego kosztorysu. Mają wypłacić za nowe oryginalne elementy i basta! Nie ma znaczenia czy będziesz auto naprawiał czy nie,czy "przytniesz"na tym smutnum zdarzeniu jakim jest kolizja,czy nie-bo to sa kwestie wtórne. Wiążącą jest ustawa o ubezpieczeniach obowiazkowych. Wytrwałości!
  9. Witam,aby wyjąć odbłyśnik, a piszac o odbłyśniku mam na myśli ten element który się znajduja za soczewką patrząc od przodu lampy;nie ma potrzeby rozklejać lampy-wystarczy tenże odbłyśnik wraz z soczewką i całym "ustrojstwem" wykręcić. Pozdrawiam
  10. Orzecznictwa przykłady co do utraty wartości handlowej-nie zaszkodzi wiedzieć. http://www.rzu.gov.pl/orzecznictwo/art-361-szkoda-zwiazek-przyczynowy/Utrata_wartosci_handlowej__550
  11. Diagności...ostatnio po kolizji z sarną,ustawiałem swoje bi na stacji diagnostycznej;świecą super bo Pan Hubert przyłożył się do odbłyśników,jednak prawy swieci niżej niż lewy a z tego co koledzy pisza odwrotnie być powinno...zastanawiałem się skąd znam diagnostę który mi ustawiał-teraz sobie przypomniałem,mój kolega co ma warsztat wylał tego diagnostę rok temu na zbity pysk od siebie z roboty! Znowu muszę jechać ustawiać,k-wa co za partactwo wokoło! Kupię kałacha jakby ktoś do sprzedania miał. Pozdrawiam
  12. W zasadzie koledzy już odpowiedzieli na nurtujace Ciebie kwestie. Warto powtórzyć jedynie-walczyć walczyć i jeszcze raz walczyć!Warto zauwaŻyć że warunki umowy obowiazują obie strony przy czym kwestie odpowiedzialności z tytułu oc regulują nie "ichnie"jakieś tam OWU ale Ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowch. Mea culpa,słyszałem ze dzwonią tylko nie wiem w którym kościele...zatem co do utraty wartosci pojazdu wskutek zdarzenia to dotyczy to ac;watpliwości moje rozwiała żona-agent ubezpieczeniowy. Ale i tak jesteś na pozycji wygranej. Co do likwidacji w ASO to bym się zastanowił,przez lat kilka sprowadzałem auta z Niemiec i często te drozsze,gdybym nie widział to nie uwierzyłbym w to co się tam dzieje,a co dopiero u nas.Np.w autohausie Toyota Leksus sam szef dokonał "korekty przebiegu"w kupowanej przezemnie Toyocie Landcruiser(4letniej)a w czasie gdy to robił zostawił na biurku przy którym siedziałem pijąc kawę-czysta ksiazkę serwisowa i pieczatkę firmy! Z tym ze wiedział o tym ze fura leci do Rosji-jednak obrazuje to realia,inne przypadki też nie mniej ciekawe ,ksiązkę o tym mógłbym napisać ale to odbiega od meritum. Dasz do ASO a oni wstawią drzwi bez robienia wtrysków na sasiednie elementy,róznica będzie kolosalna,sam mam passata srebrnego więc to przechodziłem. Spisz sobie kod lakieru z wklejki i spróbuj dobrać w mieszalni-powodzenia!Bo mi do numeru dali cztery wzorniki-zaden nie pasował. Panowie z ASO zrobią swoje i powiedza że tak ma być bo to oni się znają a nie Ty. A panu Czesiowi czy innemu Antkowi z zwykłego warsztatu po pierwsze mozesz nie zapłacić a po drugie mordę obić-ok.trochę przesadziłem ale myśl załapałeś na pewno i wierz mi ze ten pan Czesio lub Antek często zaplecze warsztatowe i wiedzę i umiejętności mają na poziomie ASO i coraz częściej jeszcze lepsze. Aha,no i zależy im bo zarówno dobra reklama szeptana jak i czarny PR błyskawicznie na kasę się przekłada. Poszukasz dobrego warsztatu w okolicy a na pewno znajdziesz. Pozdrawiam
  13. Szkoda likwidowana z polisy oc sprawcy,plusy: po pierwsze mają Tobie wypłacić kwotę z Vat-em;zarówno za części jak i robociznę;czy auto naprawisz czy nie i na jakich częściach,nie ma to wpływu na fakt ze kasa należy się z podatkiem. Po drugie-utrata wartości rynkowej pojazdu w wyniku kolizji. Auto nie jest już bezwypadkowe i kiedyś sprzedajac je poinformujesz(???)kupujacego ze auto bite było? I zastosujesz z tego powodu obniżkę ceny? T.U sprawcy szkody już teraz ma Tobie likwidujac szkodę ,wziąść pod uwagę ten fakt. Z tym że na pewno będą wmawiać iż pierwsze słysza o tym,cóz ich punkt widzenia...aby poprawić im "optykę"warto poznać i uświadomić im stanowisko Rzecznika Ubezpieczonych w tym zakresie oraz niemałe orzecznictwo dot.tych obu kwestii.Paradoksalnie "oni"znają to stanowisko bardzo dobrze a im częściej będzie się o tym przypominać tym bardziej w pamięci "im"to zapadnie. I na koniec-pamiętaj ze nawet wzięcie przez Ciebie"kasy w kielnię"i nienaprawienie auta czy naprawienie/nieważne-nie zamyka to Tobie drogi do dalszego dochodzenia swoich roszczeń;przez bodajże trzy lata. Pozdrawiam
  14. Witam,dodam swoje trzy grosze gdyż z wielu rzeczy które mnie wnerwiają to złodziejstwo w imię prawa(dotyczy to T.U)oraz spolegliwość. Ja również miałem kolizję kwartał temu wstecz i firma która wzięła odemnie kasę za ubezpieczenie oc i ac przedstawiła mi kosztorys wraz ze wskazaniem dostawców części potrzebnych do wymiany w moim przypadku.Otóż ani w jednym przypadku nie okazało się aby podana część kosztowała w rzeczywistości tyle ile wskazano w kosztorysie,podkreślam -ani jedna część!Dodatkowo,jako iż auto miałem wtedy jaszcze w kredycie tobank musiał wypowiedzieć się czy można mi wypłacić kasę. Bank jako taki,kwestię tą załatwił szybko tyle że pani"likwidator merytoryczny"p.......a się z papierami trzy tygodnie,w międzyczasie doszło do drugiej wyceny gdyż podczas demontażu uszkodzonych elementów ukazały się kolejne do wymiany a nie ujęte pierwotnym,pani "merytoryczna likwidator"nie wiedziała o istnieniu drugiego kosztorysu,nie wiedział też o tym bank,znowu powstał problem trzytygodniowego czekania na kolejną decyzję..........ostatecznie kilkuminutowa rozmowa z panią od merytorycznej likwidacji spowodowała iż pieniądze(całe)znalazły się w ciagu coś 3-4 godzin na moim koncie:dobrze. Moja rada do konkretnego przypadku;dowiedzieć się od likwidatora szkody gdzie i za ile części kupić,następnie sprawdzić to w praktyce-dzwoniąc i pytając,sadzę po swoim przypadku ze różnica będzie i to spora. Z tą wiedzą-najlepiej na papierze,z powrotem do likwidatora aby skorygował kosztorys-również i elementy które nie zostały ujęte a ujawniły się podczas np.rozkręcenia drzwi-mój likwidator techniczny powiedział że jak coć się ujawni to sfotografować i na jego e-maila przysłać;po prostu. I co najważniejsze-nie dawać za wygraną firmie ubezpieczeniowej-oni zawsze,ale to zawsze zaniżeją kosztorysy!!!Zazwyczaj dlatego bo im na to pozwalamy. A to czy i ile "pozostanie man w kielni czy nie"nie ma znaczenia w sytuacji gdy godzimy się na kosztorysową likwidację szkody,możemy wcale jej nie likwidować;nie zmienia to faktu że T.U ma nam za nią zapłacić-zgodnie z zawartą umowa,"ich"również obowiązujacą! Powodzenia! ---------- Post added at 10:16 ---------- Previous post was at 10:12 ---------- I jeszcze jedno,sorry ale się nie doszukałem-likwidacja jest z tytułu polisy ac czy oc? Bo w drugim przypadku różnica spora ze wskazaniem na +
  15. Pan Hubert Cugier profesjonalnie regeneruje odbłyśniki-polecam gdyż sam z jego usług korzystałem kilka dni temu i jestem bardzo zadowolony. Adres Hubert Cugier ul.Szkolna 46 64-000 Turew 695-642-141 [email protected] Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności