Witam, wiem ze ogrzewam temat ale i mnie dopadł ból nie możności otwarcia maski. Rączka odkąd pamiętam chodziła ciężko ale jakoś mi to nigdy nie przeszkadzało aż do wczoraj... pociągnąłem za nią i po dosyc slusznym oporze usłyszałem brzdek i koniec, maska się nie otwiera. Wyjelem wczoraj znaczek z grila i ta plastikowa osłonę spod samego zamka, jakiś mały element mi z niej wypadł,z tym ze wpadł do komory silnikowe i nie wiem co to bylo. Ciągnąć za rączkę słychać odgłosy z zamka. Co z tym fantem zrobic? Jak otworzyć to ustrojstwo teraz???