Witam. Problem dotyczy AVF 1.9 tdi 130 PD. Szukałem opisu podobnego problemu ale brak.
Silnik raz na jakiś czas odmawia pracy. Objaw występuję przy temperaturze miedzy +1 a -5. Zimny silnik po nocy, przekrecam stacyjke po zgaszeniu kontrolki od swiec pierwszy obrót i juz sie wydaje ze zapali..... i jakby sie - tu porownanie:"naprezony sznurek zerwał" i kreci dalej bez skutku. Brak jakiegokolwiek dymu mimo krecenia przez 15 sekund. Trzy razy pomogł Plak ale po dlugim kreceniu, za 4 razem laweta i postuj 8 godzin w garazu w temperaturze +3 stopni i odpalił od strzału. I jak ciepły zawsze pali.
Nie ma znaczenie czy stoi po gorke czy na płaskim czy z górki. Czasami odpalał na raty, dopiero za 2 startem ale wystarczył mu 1-2 obroty
Dla okolicznych znawców czarna magia.
VCDS - błędów brak.
Świece zmienione, akumulator nowy, nowy filtr paliwa. 10 miesięcy temu wymieniona UPG i wszystkie dodatkowe procesy obowiązkowe z tym związane. Przed remontem głowicy tez tak było jak wyżej (2razy przez pół roku- pomógł plak))
Zdarzało sie to sporadycznie ale w ostatnim miesiącu 2 razy.
I pytanie jakie sa objawy niedomagającej pompy paliwa typu tandem?
Jakie wartosci na VCDS sprawdzic co by mogły sprawe rozjaśnic?
Pozdrawiam.
